MARC STREITENFELD

[Mystery]

To on będzie pisał do tej nowej, wypasionej, sowiej animacji Snydera ?

[Wawrzyniec]

To on będzie pisał do tej nowej, wypasionej, sowiej animacji Snydera ?

Tego właśnie nie wiem Trzy razy poruszałem ten temat w "Wyczekiwane score'y" i trzy raz wspominałem, że do tej produkcji pasowałby mi Hornera. Ale Wy to chyba mieliście gdzieś

[Mystery]

Taki projekt, aż prosi się o pełną rozmachu muzyczną ilustrację, mam nadzieję, że producenci wybiją z głowy Snyderowi tego Batesa

[Wawrzyniec]

O tym też wspominałem i dlatego optowałem za Hornerem, który świetnie by się do takiego projektu nadawał.

[Marek Łach]

RH nominacji do antymuzy raczej nie dostanie, za dobry jednak na to wyróżnienie jest. Clash z kolei ma ją jak w banku. Żeby Streitenfeld sie załapał, rok musiałby być naprawdę suuuuper.

[Adam]

bo ten rok jest super ledwo półrocze a już poprzedni rok został pozamiatany ze sto razy

[Wawrzyniec]

I dlatego też największy szum i burza wokół ścieżki do "Robin Hooda"

[Marek Łach]

No tak, czołówka jest bardzo mocna. Ale wciąż powstają takie Clashe i nie sądzę, żeby z powodu dobrej formy Powella, Desplata, Gordona czy JNH miało się to zmienić.

[Koper]

Zwłaszcza, że HGW jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. :D

[Wawrzyniec]

Na razie napisał dwa score'y więc nie widzę powodu do śmiechu. Teraz jak nie ma Blade'u to teraz na mnie pewnie spadła odpowiedzialność bronienia HGW. Streitenfelda nie mam zamiaru.

[Koper]

To co jeszcze wyszło poza PoPem?

[Wawrzyniec]

A ten Shrek ileś tam, też jest nawet niezły. Nawet to chyba Marek przyzna.

[Koper]

a Shrek, no tak, zapomniałem. Ale Bladu przed swoim forumowym samobójstwem jeszcze coś pisał o nowych projektach HGW i sam ręce załamywał nad nimi, więc to zdecydowanie potencjalni kandydaci do gniota. Skoro już sam Bladu w to nie wierzył.

[Wawrzyniec]

No przecież masz na dole te tematy, które Blade'u założył. "Twelve" i "Unstoppable" to inne projekty HGW na ten rok. Streitenfeld jak dobrze wiemy robi sobie przerwę.

[Adam]

jezu jaki ten film jest biedny.... dobrze że nie wydałem na to hajsu do kina.. nie wiem jak prezentowała się ta zwykła w kinie wersja, ale rezyserską którą widziałem to jest jakaś parodia.. zero klimatu, pare napierdalanek i matrixowo-kung fu scen i tyle.. a Crowe to kompletna porazka do tej postaci, bez kitu czułem się jakbym gladiatora oglądał z tą róznicą że zamiast rzymskiej tuniki ubrał rajtuzy teraz.. o muzie się nie wypowiem bo już wszystko powiedziałem i powiedziano lol