How To Train Your Dragon - John Powell
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
Muszę powiedzieć,że Powell robi na prawdę dobrą muzę,jeszcze nie słuchałem dogłębnie pierwszego smoka (muszę to nadrobić0 ale dwójka jest bardzo fajna i jak to wygląda,np. z "Rio2"?,jest u nas score,czy tylko piosenki?.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3230
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
W tym przypadku jak wybitnie nie cierpisz piosenek w muzyce filmowej to omijasz utwory 11 i 19.lis23 pisze:Muszę powiedzieć,że Powell robi na prawdę dobrą muzę,jeszcze nie słuchałem dogłębnie pierwszego smoka (muszę to nadrobić0 ale dwójka jest bardzo fajna i jak to wygląda,np. z "Rio2"?,jest u nas score,czy tylko piosenki?.
11 to śpiewający Gerard Butler, Cate Blanchett i Craig Fergusson (bardzo ładnie śpiewają, nie ma im co tu powiedzieć na złe, zwłaszcza Leonidas i Galadriela). Zaś 19 to piosenka Jonsiego.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
Bardzo lubię piosenki,nie lubię tylko,jak zamiast score wydają album z samymi piosenkami inspirowanymi filmem.qnebra pisze:
W tym przypadku jak wybitnie nie cierpisz piosenek w muzyce filmowej to omijasz utwory 11 i 19.
11 to śpiewający Gerard Butler, Cate Blanchett i Craig Fergusson (bardzo ładnie śpiewają, nie ma im co tu powiedzieć na złe, zwłaszcza Leonidas i Galadriela). Zaś 19 to piosenka Jonsiego.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3230
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
To w tym przypadku masz do wyboru tylko soundtrack, nie ma czegoś w stylu "GoT Mixtape".
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
Score roku. Co ja czytam? Widzę, że chyba niektórym fanbojstwo pierwszego (skądinąd bardzo dobrego) Smoka przesłania obiektywne spojrzenie na to jak się prezentuje sequel
Chciałbym zauważyć, że oryginalność tego scoru oscyluje coś koło... hmmm... dwóch gwiazdek? Oczywiście, że kontynuowanie muzycznej myśli było niezbędne, ale w zasadzie wszystko co najlepsze pochodzi z jedynki. Temat z "Flying with Mother" brzmi bardzo fajnie, ale Powell takie rzeczy robił już nieraz. Trzeba też przyznać, że cytaty z jedynki są naprawdę dobre, ale to zmienia faktu, że score to dla mnie solidna, ale jednak powtórka z rozrywki.

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
qnebra pisze:W tym przypadku jak wybitnie nie cierpisz piosenek w muzyce filmowej to omijasz utwory 11 i 19.lis23 pisze:Muszę powiedzieć,że Powell robi na prawdę dobrą muzę,jeszcze nie słuchałem dogłębnie pierwszego smoka (muszę to nadrobić0 ale dwójka jest bardzo fajna i jak to wygląda,np. z "Rio2"?,jest u nas score,czy tylko piosenki?.
11 to śpiewający Gerard Butler, Cate Blanchett i Craig Fergusson (bardzo ładnie śpiewają, nie ma im co tu powiedzieć na złe, zwłaszcza Leonidas i Galadriela). Zaś 19 to piosenka Jonsiego.
Piosenka Jonsiego jest bardzo dobra. Przyjemnie się słucha a od czasu do czasu wplata się muzyka Powella.
Słucham ten score cały czas i ze zdania, że score jest OK doszedłem do momentu gdzie powiem, że się w niej zakochałem. Score roku ( poprzeczka wysoko ). Najlepsze jest to, że z kolejnym przesłuchaniem odkrywam coraz więcej świetnych sekwencji.
Nie wiem czy ten score nie jest czasem lepszy od tego z 1 części, ale pierwsza część broni się takimi utworami jak : Forbidden Friendship czy Test Drive.
Muszę przesłuchać płytkę z pierwszej części...
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
To jest najgorsze. Przykładem jest Soundtrack z Dzwoneczka, gdzie Joel Mcneely odwalił kawał świetnej roboty a jego muzyki na płycie nie ma ( zaledwie 7 min czy tam ile ).lis23 pisze:Bardzo lubię piosenki,nie lubię tylko,jak zamiast score wydają album z samymi piosenkami inspirowanymi filmem.qnebra pisze:
W tym przypadku jak wybitnie nie cierpisz piosenek w muzyce filmowej to omijasz utwory 11 i 19.
11 to śpiewający Gerard Butler, Cate Blanchett i Craig Fergusson (bardzo ładnie śpiewają, nie ma im co tu powiedzieć na złe, zwłaszcza Leonidas i Galadriela). Zaś 19 to piosenka Jonsiego.
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
Całkowicie się nie zgadzam. Rozumiem, że pierwszego Smoka można uznać za score roku (nie wnikam w niczyje gusta), ale nazywanie prawdopodobnym scorem roku partyturę, która dobitnie bazuje na poprzedniku jest mocnym nagięciem. Abstrahując już od tego, że mamy dopiero czerwiecWhiteHussar pisze: Słucham ten score cały czas i ze zdania, że score jest OK doszedłem do momentu gdzie powiem, że się w niej zakochałem. Score roku ( poprzeczka wysoko ).

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1508
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Kamionka
- Kontakt:
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
Kaonashi pisze:Całkowicie się nie zgadzam. Rozumiem, że pierwszego Smoka można uznać za score roku (nie wnikam w niczyje gusta), ale nazywanie prawdopodobnym scorem roku partyturę, która dobitnie bazuje na poprzedniku jest mocnym nagięciem. Abstrahując już od tego, że mamy dopiero czerwiecWhiteHussar pisze: Słucham ten score cały czas i ze zdania, że score jest OK doszedłem do momentu gdzie powiem, że się w niej zakochałem. Score roku ( poprzeczka wysoko ).
Co z tego, że mamy Czerwiec. Mogę tak powiedzieć.
Powtórka z rozrywki, fakt. Ale fajna. Jest kilka dobrych w pierwszej części ścieżek i nie powtarzających się zbytnio w 2, dlatego też nie raz będę wracał do muzyki z jedynki i dwójki.
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
No możesz, możesz. Tylko pamiętaj że jeszcze więcej niż pół roku przed namiWhiteHussar pisze:Co z tego, że mamy Czerwiec. Mogę tak powiedzieć.

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
Score roku to póki co The Grand Budapest Hotel i tyle w temacie
Smok to może 3. miejsce, za Czarownicą 


Re: How To Train Your Dragon - John Powell
Obydwa wymienione przez Ciebie tytuły bardziej zasługują na ten tytuł niż Smok 2, choćby ze względu na oryginalność 

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
Najważniejsze jest,że,póki co,najlepsze prace tego roku (Czarownica,drugi smok,itp.) yo prace klasyczne,a nie eksperymenty a la Zimmer w drugim Niesamowitym Spider Manie 
w ogóle,jak taki Powell uchował się w Zimmerowskim środowisku?.

w ogóle,jak taki Powell uchował się w Zimmerowskim środowisku?.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: How To Train Your Dragon - John Powell
... w Ameryce nie zapomnij dodać. Bo chyba mało kto tu się wychyla poza Hollywood.lis23 pisze:Najważniejsze jest,że,póki co,najlepsze prace tego roku
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: How To Train Your Dragon - John Powell
Rety widzę, że każda okazja jest dobra. To już nawet mnie i chyba Adamowi znudziło się wypominanie na każdym kroku "Godzilli" Desplata.lis23 pisze:Najważniejsze jest,że,póki co,najlepsze prace tego roku (Czarownica,drugi smok,itp.) yo prace klasyczne,a nie eksperymenty a la Zimmer w drugim Niesamowitym Spider Manie
w ogóle,jak taki Powell uchował się w Zimmerowskim środowisku?.

Ma się rozumieć, to okropne Hollywood. Nawet nie ma co się równać z polską szkołą filmową.Kaonashi pisze:... w Ameryce nie zapomnij dodać. Bo chyba mało kto tu się wychyla poza Hollywood.lis23 pisze:Najważniejsze jest,że,póki co,najlepsze prace tego roku

#WinaHansa #IStandByDaenerys