THE TREE OF LIFE - ALEXANDRE DESPLAT
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: THE TREE OF LIFE - ALEXANDRE DESPLAT
Mocne 4 i jak dotychczas najlepszy score roku. Temat przewodni "Childhood" jest naprawdę cudny, a jego aranżacje godne podziwu (jeden z najładniejszych utworów w karierze Desplata "River" czy posępne "Good & Evil'). "Circles" to natomiast takie "małe" arcydzieło muzyki filmowej, godne największych minimalistów, to jak ten utwór się rozwija, jak płynie, jak gra, coś niesamowitego. Ładny jest również temat z "Fatherhood", piękny walc występuje w "Motherhood", ślicznie gra liryczny, rozpisany na smyczki i harfę utwór "Clouds", ciekawie sączą nam się leniwe melodie w "Awakening" i "Skies", ogólnie tematycznie jak i brzmieniowo jest to bardzo okazała ścieżka.
I tyle o najjaśniejszych momentach, gdyż mają tu również miejsce kompozycje duszniejsze i mroczniejsze, "Emergence of Life", "Temptation", "City of Glass", "Light & Darkness", które mimo, iż utrudniają nieco odbiór całości i wymagają nie małego skupienia, to i tak stanowią atrakcyjne granie na wysokim poziomie.
Dokładnie takich kompozycji się po tym filmie od Desplata spodziewałem, muzyki oryginalnej, intrygującej, bogatej, wielopłaszczyznowej, ciepłej, utrzymanej w spokojnym i kontemplacyjnym klimacie, 40 lat trzeba było czekać na godnego następce "Aguirre" Popol Huh'a.
1. Childhood ****
2. Circles *****
3. Clouds ****
4. River *****
5. Awakening ****
6. Emergence of Life **
7. Light & Darkness ***
8. Good & Evil ***
9. Motherhood *****
10. City of Glass **
11. Fatherhood ****
12. Temptation ***
13. Skies ****
A Broxton za parę lat będzie się gryźć w dupę, że dał temu 2.5, ale takie to już pisanie recek na czas...
I tyle o najjaśniejszych momentach, gdyż mają tu również miejsce kompozycje duszniejsze i mroczniejsze, "Emergence of Life", "Temptation", "City of Glass", "Light & Darkness", które mimo, iż utrudniają nieco odbiór całości i wymagają nie małego skupienia, to i tak stanowią atrakcyjne granie na wysokim poziomie.
Dokładnie takich kompozycji się po tym filmie od Desplata spodziewałem, muzyki oryginalnej, intrygującej, bogatej, wielopłaszczyznowej, ciepłej, utrzymanej w spokojnym i kontemplacyjnym klimacie, 40 lat trzeba było czekać na godnego następce "Aguirre" Popol Huh'a.
1. Childhood ****
2. Circles *****
3. Clouds ****
4. River *****
5. Awakening ****
6. Emergence of Life **
7. Light & Darkness ***
8. Good & Evil ***
9. Motherhood *****
10. City of Glass **
11. Fatherhood ****
12. Temptation ***
13. Skies ****
A Broxton za parę lat będzie się gryźć w dupę, że dał temu 2.5, ale takie to już pisanie recek na czas...
Re: THE TREE OF LIFE - ALEXANDRE DESPLAT
Broxtonowi ani na chwilę nie uwierzyłem, Mystery'emu już dużo bardziej
Dzięki za pozytywną 'reckę'
Ale ja i tak najpierw film.
PS. Czy minimalizm jest w nurcie Johna Adamsa, tak jak to było w "Ghost Writerze"?


PS. Czy minimalizm jest w nurcie Johna Adamsa, tak jak to było w "Ghost Writerze"?

Re: THE TREE OF LIFE - ALEXANDRE DESPLAT
Wow. Szacunek, Mystery, ale ja będąc fanboyem Desplata nie wystawiłbym (nie wystawiłem) aż tak wysokiej noty
Jednak niewątpliwie zgadzam się co do highlightów! Czekam na "A Better Life", bo klipy mi się podobają 


Re: THE TREE OF LIFE - ALEXANDRE DESPLAT
Taki i ja miałem zamiar, ale po dacie polskiej premiery nie ma ani śladu, a czekać z odsłuchem do nie wiadomo dokąd mi się po prostu nie chciało.Ale ja i tak najpierw film.
Tak, szczególnie "Circles". Większych inspiracji nie znalazłem, choć takie "Clouds" kojarzyło mi się z Popol Huh. Większość utworów to jednak styl Desplata, motyw przewodni i "River" a'la "New Moon", czy typowy dla niego walczyk w "Motherhood".PS. Czy minimalizm jest w nurcie Johna Adamsa, tak jak to było w "Ghost Writerze"?
Nie miałem żadnych przesłanek, żeby za cokolwiek tutaj obniżać, a 4 tylko ze względu na tą underscorową część ścieżki, którą mimo, iż doceniam, to słucha jej się po prostu ciężko.Wow. Szacunek, Mystery, ale ja będąc fanboyem Desplata nie wystawiłbym (nie wystawiłem) aż tak wysokiej notyJednak niewątpliwie zgadzam się co do highlightów!
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: THE TREE OF LIFE - ALEXANDRE DESPLAT
Chyba u Ciebie. Nie zabieraj się za niebombastyczne scorki i tyle. :PAdam pisze:Myster zwariował :D :o to nadmiar Briana Tylera :P
P.S. Gdzie wy znaleźliście ten score w 320kb/s? Ja nie znajduję...
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: THE TREE OF LIFE - ALEXANDRE DESPLAT
Niestety zabrakło miejsca na pumpinto nadmiar Briana Tylera



Re: THE TREE OF LIFE - ALEXANDRE DESPLAT
DanielosVK pisze:P.S. Gdzie wy znaleźliście ten score w 320kb/s? Ja nie znajduję...
Zakumpluj się z Krychą, to Ci powieAdam Krysiński pisze:to weź oczy do ręki

- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: THE TREE OF LIFE - ALEXANDRE DESPLAT
Adam, brachu... co powiesz na piwko za rok na następnym Festiwalu? 

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7893
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm