Strona 19 z 44

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: wt gru 13, 2016 20:41 pm
autor: Mystery
Przy sprzyjających wiatrach może jutro się przekonamy ;)

Na RT wpłynęło jak na razie 100 recek i jest 80%, czyli dobrze, ale bez rewelacji, choć ocena jest już zadowalająca 7.5/10, dla porównania Doctor Strange przy 91% ma 7.3.

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: wt gru 13, 2016 21:47 pm
autor: Adam
Jest pięknie <3

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 14:21 pm
autor: lis23
Wielu dziennikarzy podkreśla, że jest to pierwszy film z serii Gwiezdne Wojny, który NIE JEST dla dzieci. Mamy naprawdę mocne, brutalne sceny, które przekraczają granice części filmowej tego uniwersum. Są momenty związane z wojną, które mogą wywołać przerażenie u najmłodszych widzów. Mamy sceny batalistyczne, gdzie nie mówimy już tylko o walce dobra ze złem, bo pośrodku są niewinni cywile, którzy są ofiarami tej wojny. Wszystkie bitwy mają większą dawkę przemocy i są utrzymane w mocniejszym stylu, nie przygodowym ale typowo wojennym, gdzie skupiamy się na historii bohatera. Kwestia szarości jest jednym ze świeżych elementów, które wyróżniają tę opowieść na tle pozostałych kinowych produkcji Gwiezdnych Wojen. To nie jest już tylko walka dobra ze złem, bo ta granica się zaciera. Mają być to pierwsze Gwiezdne Wojny będące rozrywką dla dorosłych.
https://naekranie.pl/aktualnosci/recenz ... cy-1480577
Jedną z wad Przebudzenia Mocy było wykorzystanie muzyki, która niestety nie grała tam tak dobrej roli, jak w innych częściach. W Łotrze 1 jest inaczej, lepiej i w zgodzie z tradycją. Michael Giacchino tworzy dobrą, świeżą muzykę, która jest słyszalna, która buduje emocje i wpływa na to, co oglądamy. I jest utrzymana w dobrym stylu tego, co tworzył John Williams. Jest naprawdę parę niezłych chwytliwych tematów, które mogą dobrze działać bez filmu.
https://naekranie.pl/recenzje/lotr-1-gw ... mu-1482089

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 14:39 pm
autor: Adam
to akurat prawda bo w Przebudzeniu zarżnęli muzykę dając ją do tła i zalewając SFXami.

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 14:52 pm
autor: Pawel P.
Moja recenzja filmu, na gorąco napisana po projekcji, w 50 minut. Byłem dwie godziny w Niebie, tyle tytułem uzupełnienia

http://film.onet.pl/recenzje/lotr-1-gwi ... zja/5eph9r

Muzyka daje radę, ale naprawdę daje. Czuć klimat Nowej nadziei. Jest kilka stylowych nawiązań do Williamsa, nawet coś a la Across The Stars, co wyłapałem na napisach końcowych, jest też Imperial March (w chórem!), ale są przede wszystkim nowe tematy. Jeden z nich, który jest nową jakby fanfarą dla Rebelii i zarazem chyba tematem Jyn, już w lirycznej formie (choć może Jyn ma inny, teraz mi się już wszystko miesza), kojarzy mi się z... Pożegnaniem z Afryką Barry'ego. Generalnie, nie mogę się doczekać, jak wrzucę płytę do odtwarzacza. Chyba już jutro! :)

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 14:55 pm
autor: Adam
:shock:
Obrazek

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 15:31 pm
autor: mixon
Dobrze, że dziś wieczorem idę na pokaz....

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 15:58 pm
autor: Mystery
Miałem dziś iść do kina, ale że nie ma scoru to wybiorę się jutro, dziś po projekcji, wróciwszy do domu bez możliwości przesłuchania soundtracka? W którym wieku my żyjemy? :P Ogólnie dawno nie było takich jaj z wydaniem scoru, gdzie film startuje w kinach Europy dziś i jutro, a nie dość, że nie mamy scoru, to brak również klipów jak i oficjalnej tracklisty, na amazonie i itunes cisza, tylko kilka mniejszy stron się pośpieszyło, po czym i tak listę utworów zdjęło, no ale mam nadzieję, że jutro po porannym seansie, po południu będzie już wersja elektroniczna, w NZ 16 grudnia jest już bodajże o naszej 12:00 dzień wcześniej ;)
Adam pisze::shock:
Obrazek
Paweł pisał o muzyce z Doktora, że jest "przekozacka", także jeszcze się nie podniecaj :wink:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 16:44 pm
autor: Adam
no i w filmie było b.dobrze :) zresztą ja mam BARDZO podobny gust do Pawła, no może poza wielbieniem metalu :mrgreen:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 19:38 pm
autor: Pawel P.
Adam pisze:no i w filmie było b.dobrze :) zresztą ja mam BARDZO podobny gust do Pawła, no może poza wielbieniem metalu :mrgreen:
:twisted: :lol: :twisted:
Mystery pisze:Paweł pisał o muzyce z Doktora, że jest "przekozacka", także jeszcze się nie podniecaj :wink:
I na dodatek bardzo lubię ST Beyond! :wink:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 20:03 pm
autor: Mystery
Cicho, bo zaraz wyzwą Cię od fanbojów ;)

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 21:44 pm
autor: Adam
całe crew z napisów końcowych:

Music by Michael Giacchino
Score Produced by Michael Giacchino
Music Editors Stephen M. Davis, MPSE • Warren Brown MPSE
Music Score Preparation Booker White
Orchestra Contractor Reggie Wilson
Score Coordinator Jeff Kryka
Vocal Contractor Bobbi Page
Assistant to Mr. Giacchino David Coker
Score Conducted by Tim Simonec
Orchestrations by William Ross • Brad Dechter • Tim Simonec • Jeff Kryka • Chris Tilton • Herbert W. Spencer
Scoring & Mixing Engineers Peter Cobbin
Score Recordist Vincent Cirilli
Scoring Stage Engineer Greg Loskorn
Scoring Stage Crew Greg Dennen • Dave Marquette • Adam Michalak
Music Recorded at Sony Scoring Stage, Culver City, CA
Music Mixed at Eastwood Scoring Stage, Warner Bros., CA

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 22:14 pm
autor: Mystery
Fajnie po długiej przerwie znów widzieć Tiltona u Michaela.

Artykuł o muzie:
http://time.com/4594729/rogue-one-compo ... ow_twitter

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 22:24 pm
autor: hp_gof
Jak to jest możliwe, że Mysz do samego końca trzyma łapę na scorze i nic do tej pory nie wyciekło?! :roll:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

: śr gru 14, 2016 22:29 pm
autor: mixon
Mi dupy nie urywa, ale ma kilka świetnych wejść i momentów (świetne). Uczucia mieszane.
Moze to wszystko było w filmie tak eskalowane, wojennie dźwiękowo i dlatego niektóre wejścia były męczące. Ale z dwoma recenzjami sie zgodzę od Adama "akordy,akordy, akordy" oraz mimo "że dobra muzyka to MG to nie JW".

Trzeba jeszcze osobno odsłuchać muzy i na spokojnie wyrobić sobie całościową ocenę.