Rango - Hans Zimmer

[Koper]

Ale muzyka w filmie spisuje się dobrze i czuć w niej westernowy klimat, a że wydanie jest beznadziejne to inna sprawa.

Sratatata. Muzyka w filmie na 3, może 3+. Hans się nie wysilił.

[Mefisto]

Muzyka w filmie to jeden wielki epic fail. Przy nalocie w takt Walkirii, po której przyszedł od razu balet, chciało mi się wyć, takie to było kiczowate i złe.

[Tomek]

To było szczytem lenistwa twórców. Naiwnie myśleli, że jak robią film dla dorosłego widza, to nikt tego nie skojarzy z "2001" i "Czasem Apokalipsy".

[Mefisto]

Eee, no akurat oba te nawiązania były celowe - ich kicz polega na zaprezentowaniu tychże. Zresztą cały film jest taki.

[Wawrzyniec]

A ja ciągle myślałem, że "Walkiria" to miała być nawiązaniem do "My Name Is Nobody", ale pewnie się mylę

[Mefisto]

D'oh - przecież cała ta scena to kalka nalotu na wioskę.