#2648
Post
autor: lis23 » sob lis 08, 2014 10:48 am
Shore trochę rozczarowuje. Miał już nakreślone świetne tematy ( temat Thorina, Krasnoludów, Leśnych Elfów, Orłów ) i wystarczyło tylko je rozwinąć, doprowadzić do ich kulminacji. W tych fragmentach ( także dłuższych ) nie bardzo jest to zauważalne. Owszem, temat Thorina jakąś kulminację tam ma i trochę się przewija, Elfi temat też, ale to nie jest to. Nie czuć w tym mocy, potęgi, epickości, znowu brakuje mi wokaliz i chóru, ostatni track na albumie do Pustkowia pokazuje, że można, pierwszy Hobbit, także.
Pamiętam, gdy pierwszy raz oglądałem zwiastun do pierwszego Hobbita i usłyszałem pełne, orkiestrowe rozwinięcie tematu Krasnoludów, sądziłem wtedy, że będzie to motyw przewodni całej trylogii, ale Shore szybko zeń zrezygnował ( może dlatego, że nie był jego? ), mimo wszystko, szkoda, bo mogło być znacznie lepiej. Ale oczywiście z osądem poczekam do odsłuchu całości.
Tylko On, Williams John

Tylko on, Elton John
