FMF i inne Festiwale Muzyki Filmowej oraz Koncerty

[Adam]

hahahaha śmiechu warte... wielki "współorganizator" i "partner" RMF Classic, a MocArty 2011 robią i do "wydarzenia roku" nie nominowali FMF, tylko zbiegiem okoliczności oczywiście festiwal Kaczmarka żenada, dawno o tym mówiłem, a pół krakowa się podniecało jaki to niby cudowny "partner"..

[Wojteł]

http://www.facebook.com/notes/krzysztof ... 2114105129

Hm... Gliwiczanin, mówisz panie Krzysztofie...

[Templar]

Co za fail, przecież ta wiceprezydent nazywa się Sroka, a nie Środa...

[DanielosVK]

[Adam]

jaka żenada

[Adam]

http://cjg.gazeta.pl/CJG_Krakow/1,10436 ... .html?bo=1

no i 90% festiwali przywrócono, ale FMF oczywiście mają dalej w chuju i jest na końcu stawki jak był:

Wciąż nieznana jest natomiast przyszłość Festiwalu Muzyki Filmowej, bo decyzji o ewentualnym wsparciu finansowym imprezy nie podjął jeszcze zarząd województwa małopolskiego.

[Ghostek]

MEGABURACTWO - to co!

[Mefisto]

bo temu festiwalowi brakuje gołych dup - jakby rok temu były cheerleaderki czy inny chuj, to by w tym roku nie było problemu

[Adam]

to co za problem Mefi? zakręcisz dupą i będzie git

[Turek]

Nic nie będzie. Ewentualnie jeden koncert Abla i tyle

[Adam]

nie. nie będzie wcale albo będzie cały festiwal. nikt nie zrobi fuszery z jednym koncertem bo szkoda kasy, będzie niezauważalne i nie będzie to wówczas festiwal tylko zwykły jednorazowy koncert. i to jest informacja potwierdzona - albo całość albo nic.

[Turek]

A kiedy ostatecznie musi się pojawić info ? Come on, mamy już połowę lutego

[Adam]

brak finalnej decyzji = brak festiwalu. to proste, przecież nie będą czekać do 10 maja aż im łaskawie jakiś platformers tydzień przed terminem da kasę. na przełomie lutego i marca jak nie będzie decyzji pójdzie info do mediów że z powodu jej braku fmf definitywnie odwołany z powodu niemożności zapięcia kontraktów i umów na organizację - tak zakładam..

[hp_gof]

No ale my zorganizujemy jakieś... ognisko? Na Błoniach chociażby?

[Koper]

Turek na klarnecie zagra Riders of Doom, a Paweł na keyboardzie He's a Pirate i będzie mega festiwal. Jeszcze Adam zaprosi jakiegoś Chajdeckiego czy innego Zielińskiego i normalnie będzie to początek wielkiej nowej świeckiej tradycji. A jak to się rozwinie to zobaczycie. Za parę lat Johnny Williams i Ennio Morricone będą nam przy ognisku anegdotki opowiadać a za nimi będzie LSO przygrywać ich największe tematy.