THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10512
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2536 Post autor: Ghostek » sob paź 27, 2012 15:13 pm

W sumie to jak 139 razy zapuścisz sobie Gangnam Style to też ci się spodoba ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7895
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2537 Post autor: DanielosVK » sob paź 27, 2012 15:17 pm

Naneun sanai! 8)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14583
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2538 Post autor: lis23 » sob paź 27, 2012 15:21 pm

Mefisto pisze:

ke? jakie zestarzał? to bardziej kryzys wieku średniego
tak wiec mam ten problem: z jednej strony CR wygląda jak nowy start Bonda / i w istocie nim jest / ale nie jestem pewien, czy opowiada on o początkach Bonda jako 007, czy scena ze zdobyciem owego statusu to tylko i wyłącznie retrospektywa, smaczek - wszak w Skyfall Bond zachowuje się tak, jakby pamiętał dawniejsze czasy / samochód / - jednak z drugiej strony, gdyby Bond był wiekowy to nie wprowadzali by dopiero teraz postaci Q i sekretarki - no, chyba że Q jest kolejnym Q z rzędu, nie tylko w filmie ale i w Bondowskim świecie, a sekretarka to jednak tylko smaczek ... sam już nie wiem, jak to rozumieć ...
nie rozumiem zupełnie twojego podejścia - Moneypenny to smaczek, co do Q masz cały dialog o Q Branch, a więc to nie tyle człowiek, co instytucja; w Skyfall zachowuje się jak dokładnie? Czego niby miałby nie pamiętać? Chodzi o scenę z autem? Przecież tym właśnie jeździł w CR, tylko innym modelem, a ten starszy to jedynie pozostałość po starych czasach. Czego tu nie rozumiesz?
Przez prawie cały film / Skyfall / sugeruje się Bondowi i widzom, że jest On już za stary, zbyt chwiejny psychicznie i nie nadaje się już na agenta 00 - może to i kryzys wieku a może aluzja do 50- tki na karku? / postaci Bonda /

nie rozumiem tego, czy CR opowiadał o początkach Bonda, czy pierwsza scena filmu była tylko smaczkiem i nie ma bezpośredniego powiązania z fabułą filmu?.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2539 Post autor: Agent » sob paź 27, 2012 15:25 pm

lis23 pisze:
Mefisto pisze:

ke? jakie zestarzał? to bardziej kryzys wieku średniego
tak wiec mam ten problem: z jednej strony CR wygląda jak nowy start Bonda / i w istocie nim jest / ale nie jestem pewien, czy opowiada on o początkach Bonda jako 007, czy scena ze zdobyciem owego statusu to tylko i wyłącznie retrospektywa, smaczek - wszak w Skyfall Bond zachowuje się tak, jakby pamiętał dawniejsze czasy / samochód / - jednak z drugiej strony, gdyby Bond był wiekowy to nie wprowadzali by dopiero teraz postaci Q i sekretarki - no, chyba że Q jest kolejnym Q z rzędu, nie tylko w filmie ale i w Bondowskim świecie, a sekretarka to jednak tylko smaczek ... sam już nie wiem, jak to rozumieć ...
nie rozumiem zupełnie twojego podejścia - Moneypenny to smaczek, co do Q masz cały dialog o Q Branch, a więc to nie tyle człowiek, co instytucja; w Skyfall zachowuje się jak dokładnie? Czego niby miałby nie pamiętać? Chodzi o scenę z autem? Przecież tym właśnie jeździł w CR, tylko innym modelem, a ten starszy to jedynie pozostałość po starych czasach. Czego tu nie rozumiesz?
Przez prawie cały film / Skyfall / sugeruje się Bondowi i widzom, że jest On już za stary, zbyt chwiejny psychicznie i nie nadaje się już na agenta 00 - może to i kryzys wieku a może aluzja do 50- tki na karku? / postaci Bonda /

nie rozumiem tego, czy CR opowiadał o początkach Bonda, czy pierwsza scena filmu była tylko smaczkiem i nie ma bezpośredniego powiązania z fabułą filmu?.

Od Casino Royale zapoczatkowano nowa serie Bonda. W Skyfall nawet jest odniesienie do CR
Spoiler:
. Skyfall ma kilka luk scenariuszowych
Spoiler:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14583
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2540 Post autor: lis23 » sob paź 27, 2012 15:51 pm

Heh, tego o Skyfall nie wiedziałem, sam się zresztą zastanawiałem, o co chodzi z tym waleniem się nieba na głowę ;)
ale nadal nurtuje mnie to, czy w CR widzieliśmy pierwszą misję Bonda jako 007, czy prolog to tylko taki smaczek i mamy już całkiem ukształtowanego agenta 00 - wszak przedstawia się On dopiero na samym końcu z czego można by wywnioskować, że jest to Jego debiut.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2541 Post autor: Agent » sob paź 27, 2012 15:53 pm

W Casino Royale pierwsza misja byla przed piosenka z filmu - zdobycie dwoch 0 - czyli dwa zabojstwa zdrajcow MI6.
A potem mamy pierwsza misje Bonda juz jako 007 - na Madagaskarze ;) i dalej kolejne ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25561
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2542 Post autor: Mystery » sob paź 27, 2012 15:59 pm

Benedict Cumberbatch nie bardzo by pasował: za duże nasiąknięcie Holmesem, zbyt niepokojąca uroda jak na Bonda
Cavil to dopiero będzie nasiąknięty Supermanem :) A Benedicta podałem ze względu na to, że jest on obecnie chyba najbardziej rozchwytywanym i chwalonym brytyjskim aktorem.
ponoć Benedict brany jest pod uwagę, ale jako ... przeciwnik Bonda ;)
Obrazek
:wink:
Henry Cavill (27 lat)

nie

Tom Hardy (33)

nie

Michael Fassbender (35)

nie pasuje mi głosem

Benedict Cumberbatch (36)

matko boska, nie!
Jeszcze będzie Luther i skończy się wydziwianie :P

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14583
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2543 Post autor: lis23 » sob paź 27, 2012 16:03 pm

Agent pisze:W Casino Royale pierwsza misja byla przed piosenka z filmu - zdobycie dwoch 0 - czyli dwa zabojstwa zdrajcow MI6.
A potem mamy pierwsza misje Bonda juz jako 007 - na Madagaskarze ;) i dalej kolejne ;)
Czyli CR to początek Bonda? - skoro tak, to mogli sobie wybrać młodszego aktora a nie gościa / wtedy / przed 40-stką ;)
ja mam jednak cały czas mieszane uczucia co do tego, czy w CR Bond zaczyna swoją karierę jako 007 - nawet w filmowej rzeczywistości byłby już chyba trochę za stary ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2544 Post autor: Agent » sob paź 27, 2012 16:15 pm

Tak - CR to jest Bond Begins :)

Producenci po prostu nie przewidzieli, ze miedzy 22 a 23 odcinkiem cyklu bedzie okres 4 lat ze wzgledu na problemy finansowe MGM :)
Gdyby nie to, może bysmy juz ogladali 24 Bonda 8)

Jeszcze do Skyfall mi sie przypomnialo - Gunbarrel - tam w trakcie kiedy Craig idzie to widac prawa reke z waltherem. Jest ewidentny blad (albo tez niedopatrze Craiga), bo w zadnych Gunbarrelu serii, kiedy Bond idzie nie widac mu tej reki i pistoletu.
No ale poza po wystrzale w Gunbarrelu Skyfall jak Connery`ego 8)

Mefisto

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2545 Post autor: Mefisto » sob paź 27, 2012 17:08 pm

Mystery pisze: Jeszcze będzie Luther i skończy się wydziwianie :P
Nie miałbym wiele przeciw - akurat Idris Elba to dobry, charyzmatyczny aktor i byłoby to coś świeżego.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25561
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2546 Post autor: Mystery » sob paź 27, 2012 17:25 pm

Mefisto pisze:
Mystery pisze: Jeszcze będzie Luther i skończy się wydziwianie :P
Nie miałbym wiele przeciw - akurat Idris Elba to dobry, charyzmatyczny aktor i byłoby to coś świeżego.
Wraz z nową Moneypenny tworzyliby niewątpliwie kolorową parę :wink: Uwielbiam Idrisa za "The Wire", ale już te najnowsze role w Thor, Prometheus czy Losers mnie do końca nie przekonują, no i nie pasuje mi głosem :wink:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14583
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2547 Post autor: lis23 » sob paź 27, 2012 18:06 pm

Hmmm ... kolejne Dwa Bondy, jeden po drugim i z tą samą historią:

http://www.filmweb.pl/news/%22Bond+24%2 ... 4%99-90144
"Bond 24" i "Bond 25" opowiedzą nam jedną historię

Jak donosi portal Deadline, 24. i 25. film o przygodach Jamesa Bonda będą ze sobą ściśle powiązane.

Producenci chcą, by obie części opowiadały jedną historię. Bardzo możliwe, że filmy zostaną nakręcone jeden po drugim bez zachowania kilkunastomiesięcznej przerwy między zdjęciami.

Wczoraj informowaliśmy Was, iż scenariusz "Bonda 24" przygotowuje John Logan ("Gladiator"). Jak się okazuje, pisarz ma do sporządzenia aż dwa skrypty. Prace nad nimi rozpoczął jeszcze w trakcie zdjęć do "Skyfall" (od wczoraj w polskich kinach).

Agenta 007 kolejny raz zagra Daniel Craig
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Mefisto

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2548 Post autor: Mefisto » sob paź 27, 2012 19:13 pm

na razie plota raczej - dopiero co Broccolowa mówiła otwarcie, że 24 chcą nakręcić w przeciągu dwóch lat

Wraith
Szofer w RCP
Posty: 197
Rejestracja: wt paź 26, 2010 14:34 pm

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2549 Post autor: Wraith » sob paź 27, 2012 21:13 pm

Co do ewentualnego kolejnego aktora - z tych, których przedstawiliście, pasuje mi tylko Owen (i nie grał on w Johnny English; chodzi pewnie o jego rolę w Różowej Panterze) i ewentualnie Cavill. Niestety chodzą pomysły, żeby kolejny Bond był czarny, co ku mojemu zdziwieniu jest dość popularną ideą w internecie. A aktora młodszego nie mogli wziąć.

Co do intra w Casino Royale - scenę umieszczono zapewne dlatego, że w książce o tym samym tytule opisane jest jak Bond otrzymuje status 00. Podobna sytuacja była z Doctor No, w którym 007 dostaje Walthera bo o mało nie zginął gdy Beretta mu się zacięła podczas poprzedniej misji. Ta poprzednia misja to Pozdrowienia z Rosji. Producenci nie filmowali powieści po kolei, ale tę scenę zostawili.

Dla mnie osobiście CR nie jest żadnym restartem/rebootem/resetem, tylko kolejnym Bondem.

Z tym realizmem też nie przesadzajcie. Poza większością filmów z Moorem i końcówką Brosnana było realistycznie. Ten "realizm" to chyba jakieś słowo wytrych. Bond "z krwi i kości"? Dalton taki był. Connery też, choć nie krwawił. Craig nie jest żadnym objawieniem.

A co do muzyki w Skyfall - filmu jeszcze nie widziałem, ale mogę się założyć, że będzie grało (no pun intended). Poza filmem - sorry, ale dla mnie kicha. Żadnej przyjemności ze słuchania. Jak dotąd score'y z Bonda mogły być słabe, ale dało się ich słuchać. Tutaj niestety nie daję rady.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14583
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2550 Post autor: lis23 » sob paź 27, 2012 21:24 pm

Wraith pisze:
Co do intra w Casino Royale - scenę umieszczono zapewne dlatego, że w książce o tym samym tytule opisane jest jak Bond otrzymuje status 00. Podobna sytuacja była z Doctor No, w którym 007 dostaje Walthera bo o mało nie zginął gdy Beretta mu się zacięła podczas poprzedniej misji. Ta poprzednia misja to Pozdrowienia z Rosji. Producenci nie filmowali powieści po kolei, ale tę scenę zostawili.

Dla mnie osobiście CR nie jest żadnym restartem/rebootem/resetem, tylko kolejnym Bondem.

Z tym realizmem też nie przesadzajcie. Poza większością filmów z Moorem i końcówką Brosnana było realistycznie. Ten "realizm" to chyba jakieś słowo wytrych. Bond "z krwi i kości"? Dalton taki był. Connery też, choć nie krwawił. Craig nie jest żadnym objawieniem.
Hmmm ... ciekawa interpretacja, sam nadal się zaczynam, czy w CR Bond jest świeżo po jakiejś akademii, tajnym szkoleniu, itp. i dostaje swoją pierwszą poważną misję, czy jest już agentem 00 od dłuższego czasu a prolog ma nas tylko oswoić z nowym / starym bohaterem, pokazując jego początki?
w sumie, bardziej skłaniałbym się do tej drugiej opcji, choć są też sygnały w filmie, że to mogą być Jego początki ale do prawdy chyba już nie dojdę ;)
a co do realizmu to nie za bardzo znam filmy z lat 60-tych, 70-tych i 80-tych, znam tylko wszystkie części z Brosmanem i te trzy z Craigiem i dopiero Craing i Jego interpretacja tej postaci przypadły mi do gustu - Brosman był zbyt mało poważny i mało realny, podobnie jak filmy z Nim - ot, lekkie kino rozrywkowe, bez zagłębiania się w sens, filmy od CR mają większy ciężar gatunkowy, jak dla mnie i są bardziej namacalne, bliższe współczesnemu widzowi.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Zablokowany