THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Templar

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2521 Post autor: Templar » pt paź 26, 2012 23:49 pm

Dla mnie ze wszystkich Bondów Craiga to Skyfall jest najbardziej Bondowy, a końcówka zapowiada, że kolejne części będą jeszcze bardziej w starym, bondowym stylu i to mi się podoba. A i dobrze, że nie kontynuowali już wątków z CR/QoS, ostatnia część to była tak tragedia i dobrze, że porzucili tamte wątki przy Skyfall. Choć sama organizacja Quantum mogłaby jeszcze kiedyś wrócić, mogłaby by w kolejnych filmach być czymś takim jak WIDMO w starych filmach.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14583
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2522 Post autor: lis23 » pt paź 26, 2012 23:54 pm

Hmmm ... ja mam nadzieje, ze już większych nawiązań do klasycznych Bondów nie będzie - najbardziej lubię właśnie te z Craigiem, potem te z Brossmanem ale tamte traktowałem tylko jako taka sobie zabawę, ten Bond wydaje się być człowiekiem z krwi i kości i nie chciałbym, żeby znowu zmienił się w niezniszczalnego super herosa - zresztą, nawet w " Skyfall " nie jest niezniszczalny. ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Templar

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2523 Post autor: Templar » pt paź 26, 2012 23:55 pm

Spoiler:
lis23 pisze:Hmmm ... ja mam nadzieje, ze już większych nawiązań do klasycznych Bondów nie będzie - najbardziej lubię właśnie te z Craigiem, potem te z Brossmanem ale tamte traktowałem tylko jako taka sobie zabawę, ten Bond wydaje się być człowiekiem z krwi i kości i nie chciałbym, żeby znowu zmienił się w niezniszczalnego super herosa - zresztą, nawet w " Skyfall " nie jest niezniszczalny. ;)
Bez przesady, Bond nigdy nie był niezniszczalny, wiele razy obrywał i był łapany przez przeciwników, ale to Bond i ostatecznie to on wygrywał :D

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25562
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2524 Post autor: Mystery » sob paź 27, 2012 00:05 am

Spoiler:
Spoiler:

Mefisto

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2525 Post autor: Mefisto » sob paź 27, 2012 03:35 am

lis23 pisze:Hmmm ... ja mam nadzieje, ze już większych nawiązań do klasycznych Bondów nie będzie
Moim zdaniem nie będzie raczej na pewno - te wszystkie mrugnięcia okiem należy tu bardziej traktować jako dodatek na 50-lecie, który przy okazji ładnie wpisuje się w swoistą rozprawkę 007 z własną przeszłością i samym sobą.
lis23 pisze:bo tutaj, w " Skyfall " widzimy Bonda zmarnowanego, zdziadziałego, wyniszczonego, wraka człowieka - a sądziłem, ze zaczynamy od nowa, tymczasem wydaje się, że James ma już wiele wiosen służby Jej Królewskiej Mości na karku
Fakt, pojawia się problem z wiekiem, ale ten wrak to raczej efekt postrzału, wątpliwości, "zdrady" i ogólnie bardziej psychiki, niż kondycji fizycznej. A co do tego, że ma wiele wiosen, to prawda - pomiędzy QoS a Skyfall mija ponoć spory okres czasu.


A odnośnie Craiga - on się niezbyt posunął, gość po prostu ma taką "brzydką" urodę; obejrzyjcie sobie jego filmy sprzed Bonda, gdzie wygląda dokładnie tak samo :D

A w kwestii ewentualnego zastępstwa (na które sobie poczekamy, bo Craig podpisał umowę na przynajmniej jeszcze 2 odcinki, które producenci chcą natrzaskać w 5 lat, a Broccolowa otwarcie mówi w wywiadach, że chce go zatrzymać potem jeszcze tak długo, jak się da, więc w 2022 możemy mieć powtórkę z Connery'ego nieoficjalnego lub Moore'a z AVTAK :mrgreen: ), to jest tylko jeden gość, który powinien to zrobić:

Obrazek

Zresztą grał już agenta/parodię Bonda w Johny English i zaliczył świetny występ w International, gdzie dobitnie pokazuje jak świetnym 007 by był (od biedy chętnie zobaczyłbym go też jako jakiegoś innego 00 - zwłaszcza, że prócz Goldeneye i prologu jednej z przygód z Daltonem motywy współpracy agentów są zupełnie nieporuszane, a szkoda)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25562
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2526 Post autor: Mystery » sob paź 27, 2012 10:48 am

Clive Owen byłby świetny tylko znów ten wiek. Wybiegając w odległą przyszłość i przyjmując, że filmy kręci się co dwa lata i patrząc na kontrakt Craiga na kolejne 2 tytuły, najbliższy Bond z nowym aktorem byłby w 2018. Wtedy Owen miałby 54 lata, dużo, a przecież nie bierze się aktora na jeden film, a co najmniej kilka, więc przygodę z Bondem kończyłby gdzieś grubo po 60 :wink:
Za 6 lat z popularniejszych nazwisk na Bonda najbardziej nadawałby się:

Henry Cavill (27 lat)
Obrazek

Tom Hardy (33)
Obrazek

Michael Fassbender (35)
Obrazek

Benedict Cumberbatch (36)
Obrazek

Templar

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2527 Post autor: Templar » sob paź 27, 2012 10:49 am

Mefisto pisze:Moim zdaniem nie będzie raczej na pewno - te wszystkie mrugnięcia okiem należy tu bardziej traktować jako dodatek na 50-lecie, który przy okazji ładnie wpisuje się w swoistą rozprawkę 007 z własną przeszłością i samym sobą.
Przecież końcówka jak nic sugeruje, że będzie powrót do klasycznych Bondów :P


A co do reżysera kolejnej części to z tego co nie wiadomo, czy Mendes będzie ją robił, ostatnio powiedział, że raczej już żadnego kolejnego Bonda nie będzie kręcił, w takim wypadku to mógłby znowu powrócić Martin Campbell, w końcu zrobił 2 świetne części - GoldenEye i Casino Royale albo mogłyby się te ploty z Nolanem sprawdzić :P Nolan zresztą jestem fanem starych części Bonda, zresztą inspiracje widać w jego filmach, weźmy np. BB i TDK i to jak Bruce bierze od Luciusa kolejne gadżety, prawie jak Bond i Q sprzed ery Craiga, pewnie jakby Skyfall robił to by nawet Freemana dał jako Q :D No tylko pewnie Nolan gdyby mógł i się zgodził to nie wiadomo czy by z Craigiem chciał pracować, on tam woli raczej swoich ludzi zawsze ;) A w sumie były ploty o Bale'u i Hardym w Bondzie, Bale to osobiście mi nie bardzo odpowiada, choć lepszy niż Craig, ale strasznie mamrocze jak dla mnie, słaby ten jego akcent, w ogóle nie czuć, że jest Brytyjczykiem, co innego Hardy, on to by się nadawał i ma świetny angielski akcent, tylko fryzurę trochę dłuższą mógłby se sprawić do Bonda ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25562
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2528 Post autor: Mystery » sob paź 27, 2012 10:56 am

Przecież końcówka jak nic sugeruje, że będzie powrót do klasycznych Bondów :P
Wtedy chciałbym Brada Birda :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35108
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2529 Post autor: Wawrzyniec » sob paź 27, 2012 12:01 pm

Po za Hardym i Fassbenderem to jednak widzę, że marzy Wam się powrót do lalusiowego Bonda. Ja tam lubię, kiedy James Bond jest Badassem. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14583
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2530 Post autor: lis23 » sob paź 27, 2012 12:36 pm

Mefisto pisze: Fakt, pojawia się problem z wiekiem, ale ten wrak to raczej efekt postrzału, wątpliwości, "zdrady" i ogólnie bardziej psychiki, niż kondycji fizycznej. A co do tego, że ma wiele wiosen, to prawda - pomiędzy QoS a Skyfall mija ponoć spory okres czasu.
Hmm ... ja tam już nie wiem ... nawet jeśli od CR i QoS minęło trochę czasu to nie na tyle, żeby Bond się zestarzał, tak wiec mam ten problem: z jednej strony CR wygląda jak nowy start Bonda / i w istocie nim jest / ale nie jestem pewien, czy opowiada on o początkach Bonda jako 007, czy scena ze zdobyciem owego statusu to tylko i wyłącznie retrospektywa, smaczek - wszak w Skyfall Bond zachowuje się tak, jakby pamiętał dawniejsze czasy / samochód / - jednak z drugiej strony, gdyby Bond był wiekowy to nie wprowadzali by dopiero teraz postaci Q i sekretarki - no, chyba że Q jest kolejnym Q z rzędu, nie tylko w filmie ale i w Bondowskim świecie, a sekretarka to jednak tylko smaczek ... sam już nie wiem, jak to rozumieć ...

Ze Skyfall mam taki problem, że jest tu trochę za mało akcji jak na Bonda i za dużo dłużyzn / środek filmu i cała końcówka /, wiele osób narzeka też na podobieństwa do TDL Nolana
Spoiler:
- za mało Bonda i za dużo M, a jeśli już aż tak bardzo zagłębili się w przeszłość M i Bonda to mogli dać jakieś retrospekcje.

Co do następcy, puki co, Craig jest dla mnie najlepszym Bondem a z podanych aktorów, Benedict Cumberbatch nie bardzo by pasował: za duże nasiąknięcie Holmesem, zbyt niepokojąca uroda jak na Bonda - ponoć Benedict brany jest pod uwagę, ale jako ... przeciwnik Bonda ;)

a Bird zrobił najlepszą część MI, więc i do bonda by się nadał, a muzę wtedy skomponowałby Giacchino :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14583
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2531 Post autor: lis23 » sob paź 27, 2012 12:43 pm

Craig ma 44 lata, gdyby teraz kręcili kolejne Bondy co dwa lata, to do 50-tki mógłby zagrać w trzech kolejnych a potem, ile się da ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Templar

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2532 Post autor: Templar » sob paź 27, 2012 13:05 pm

Mystery pisze:Wtedy chciałbym Brada Birda :)
No Bird też by się sprawdził nieźle, no zresztą jego MI jest mocno Bondowe, dobry humor, są też i zajebiste gadżety, no i Gjaczin byłby idealny do Bonda :D

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25562
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2533 Post autor: Mystery » sob paź 27, 2012 14:14 pm

Bond z krwi i kości 8) To ostatnia scena serialu "Mad Men", który kapitalnie kończy "You only live twice", więc jak ktoś nie oglądał, a ma zamiar, niech lepiej nie włącza.
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... N598#t=38s

Mefisto

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2534 Post autor: Mefisto » sob paź 27, 2012 14:58 pm

Mystery pisze:a przecież nie bierze się aktora na jeden film, a co najmniej kilka
Lazenby i Dalton mieli swoje 5 minut i luz - nie oczekuję, żeby Owen zagrał w 50 odsłonach, ale choć raz chciałbym go w tej roli zobaczyć :)

Henry Cavill (27 lat)

nie

Tom Hardy (33)

nie

Michael Fassbender (35)

nie pasuje mi głosem

Benedict Cumberbatch (36)

matko boska, nie!
Templar pisze:Przecież końcówka jak nic sugeruje, że będzie powrót do klasycznych Bondów :P
Abstrahując od faktu, że sugeruje jedynie powrót do genezy (a więc więcej klasycznych postaci i relacji między nimi) to nic nie wskazuje na to, by w kolejnym filmie mieli powrócić do pełnej zgrywy kosztem realizmu. A poza tym nawet jeśli, to nie wiem co to ma wspólnego z nawiązaniami - w starych Bondach filmy nie mrugały do siebie okiem (może okazjonalnie jakaś scena czy żart się trafił), to i tu nie będą.
lis23 pisze: Hmm ... ja tam już nie wiem ... nawet jeśli od CR i QoS minęło trochę czasu to nie na tyle, żeby Bond się zestarzał
ke? jakie zestarzał? to bardziej kryzys wieku średniego
tak wiec mam ten problem: z jednej strony CR wygląda jak nowy start Bonda / i w istocie nim jest / ale nie jestem pewien, czy opowiada on o początkach Bonda jako 007, czy scena ze zdobyciem owego statusu to tylko i wyłącznie retrospektywa, smaczek - wszak w Skyfall Bond zachowuje się tak, jakby pamiętał dawniejsze czasy / samochód / - jednak z drugiej strony, gdyby Bond był wiekowy to nie wprowadzali by dopiero teraz postaci Q i sekretarki - no, chyba że Q jest kolejnym Q z rzędu, nie tylko w filmie ale i w Bondowskim świecie, a sekretarka to jednak tylko smaczek ... sam już nie wiem, jak to rozumieć ...
nie rozumiem zupełnie twojego podejścia - Moneypenny to smaczek, co do Q masz cały dialog o Q Branch, a więc to nie tyle człowiek, co instytucja; w Skyfall zachowuje się jak dokładnie? Czego niby miałby nie pamiętać? Chodzi o scenę z autem? Przecież tym właśnie jeździł w CR, tylko innym modelem, a ten starszy to jedynie pozostałość po starych czasach. Czego tu nie rozumiesz?
wiele osób narzeka też na podobieństwa do TDL Nolana czarny charakter a la Joker, skopiowanie sceny z Jokerem na komisariacie i jego ucieczka, itp.
Wiele osób powinno się pierdolnąć w czoło, bo poza tym, że Silva dużo się śmieje i jest pozornie szurnięty, to wszystko pozostałe jest totalnie inne. Nie róbmy zresztą z Nolana nie wiadomo jakiego wizjonera ze świeżutkimi pomysłami (jego filmy są na podstawie komiksów - heloł!!).

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50

#2535 Post autor: Agent » sob paź 27, 2012 15:07 pm

im wiecej slucham tego Skyfall tym bardziej zaczyna mi sie podobac :) chyba juz sie przyzwyczailem do tego innego stylu w muzyce bondowej :)

Zablokowany