THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Dla mnie ze wszystkich Bondów Craiga to Skyfall jest najbardziej Bondowy, a końcówka zapowiada, że kolejne części będą jeszcze bardziej w starym, bondowym stylu i to mi się podoba. A i dobrze, że nie kontynuowali już wątków z CR/QoS, ostatnia część to była tak tragedia i dobrze, że porzucili tamte wątki przy Skyfall. Choć sama organizacja Quantum mogłaby jeszcze kiedyś wrócić, mogłaby by w kolejnych filmach być czymś takim jak WIDMO w starych filmach.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14583
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Hmmm ... ja mam nadzieje, ze już większych nawiązań do klasycznych Bondów nie będzie - najbardziej lubię właśnie te z Craigiem, potem te z Brossmanem ale tamte traktowałem tylko jako taka sobie zabawę, ten Bond wydaje się być człowiekiem z krwi i kości i nie chciałbym, żeby znowu zmienił się w niezniszczalnego super herosa - zresztą, nawet w " Skyfall " nie jest niezniszczalny. 

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Spoiler:
Bez przesady, Bond nigdy nie był niezniszczalny, wiele razy obrywał i był łapany przez przeciwników, ale to Bond i ostatecznie to on wygrywałlis23 pisze:Hmmm ... ja mam nadzieje, ze już większych nawiązań do klasycznych Bondów nie będzie - najbardziej lubię właśnie te z Craigiem, potem te z Brossmanem ale tamte traktowałem tylko jako taka sobie zabawę, ten Bond wydaje się być człowiekiem z krwi i kości i nie chciałbym, żeby znowu zmienił się w niezniszczalnego super herosa - zresztą, nawet w " Skyfall " nie jest niezniszczalny.

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Spoiler:
Spoiler:
Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Moim zdaniem nie będzie raczej na pewno - te wszystkie mrugnięcia okiem należy tu bardziej traktować jako dodatek na 50-lecie, który przy okazji ładnie wpisuje się w swoistą rozprawkę 007 z własną przeszłością i samym sobą.lis23 pisze:Hmmm ... ja mam nadzieje, ze już większych nawiązań do klasycznych Bondów nie będzie
Fakt, pojawia się problem z wiekiem, ale ten wrak to raczej efekt postrzału, wątpliwości, "zdrady" i ogólnie bardziej psychiki, niż kondycji fizycznej. A co do tego, że ma wiele wiosen, to prawda - pomiędzy QoS a Skyfall mija ponoć spory okres czasu.lis23 pisze:bo tutaj, w " Skyfall " widzimy Bonda zmarnowanego, zdziadziałego, wyniszczonego, wraka człowieka - a sądziłem, ze zaczynamy od nowa, tymczasem wydaje się, że James ma już wiele wiosen służby Jej Królewskiej Mości na karku
A odnośnie Craiga - on się niezbyt posunął, gość po prostu ma taką "brzydką" urodę; obejrzyjcie sobie jego filmy sprzed Bonda, gdzie wygląda dokładnie tak samo

A w kwestii ewentualnego zastępstwa (na które sobie poczekamy, bo Craig podpisał umowę na przynajmniej jeszcze 2 odcinki, które producenci chcą natrzaskać w 5 lat, a Broccolowa otwarcie mówi w wywiadach, że chce go zatrzymać potem jeszcze tak długo, jak się da, więc w 2022 możemy mieć powtórkę z Connery'ego nieoficjalnego lub Moore'a z AVTAK


Zresztą grał już agenta/parodię Bonda w Johny English i zaliczył świetny występ w International, gdzie dobitnie pokazuje jak świetnym 007 by był (od biedy chętnie zobaczyłbym go też jako jakiegoś innego 00 - zwłaszcza, że prócz Goldeneye i prologu jednej z przygód z Daltonem motywy współpracy agentów są zupełnie nieporuszane, a szkoda)
Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Clive Owen byłby świetny tylko znów ten wiek. Wybiegając w odległą przyszłość i przyjmując, że filmy kręci się co dwa lata i patrząc na kontrakt Craiga na kolejne 2 tytuły, najbliższy Bond z nowym aktorem byłby w 2018. Wtedy Owen miałby 54 lata, dużo, a przecież nie bierze się aktora na jeden film, a co najmniej kilka, więc przygodę z Bondem kończyłby gdzieś grubo po 60
Za 6 lat z popularniejszych nazwisk na Bonda najbardziej nadawałby się:
Henry Cavill (27 lat)

Tom Hardy (33)

Michael Fassbender (35)

Benedict Cumberbatch (36)


Za 6 lat z popularniejszych nazwisk na Bonda najbardziej nadawałby się:
Henry Cavill (27 lat)

Tom Hardy (33)

Michael Fassbender (35)

Benedict Cumberbatch (36)

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Przecież końcówka jak nic sugeruje, że będzie powrót do klasycznych BondówMefisto pisze:Moim zdaniem nie będzie raczej na pewno - te wszystkie mrugnięcia okiem należy tu bardziej traktować jako dodatek na 50-lecie, który przy okazji ładnie wpisuje się w swoistą rozprawkę 007 z własną przeszłością i samym sobą.

A co do reżysera kolejnej części to z tego co nie wiadomo, czy Mendes będzie ją robił, ostatnio powiedział, że raczej już żadnego kolejnego Bonda nie będzie kręcił, w takim wypadku to mógłby znowu powrócić Martin Campbell, w końcu zrobił 2 świetne części - GoldenEye i Casino Royale albo mogłyby się te ploty z Nolanem sprawdzić




Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Wtedy chciałbym Brada BirdaPrzecież końcówka jak nic sugeruje, że będzie powrót do klasycznych Bondów

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35108
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Po za Hardym i Fassbenderem to jednak widzę, że marzy Wam się powrót do lalusiowego Bonda. Ja tam lubię, kiedy James Bond jest Badassem. 

#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14583
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Hmm ... ja tam już nie wiem ... nawet jeśli od CR i QoS minęło trochę czasu to nie na tyle, żeby Bond się zestarzał, tak wiec mam ten problem: z jednej strony CR wygląda jak nowy start Bonda / i w istocie nim jest / ale nie jestem pewien, czy opowiada on o początkach Bonda jako 007, czy scena ze zdobyciem owego statusu to tylko i wyłącznie retrospektywa, smaczek - wszak w Skyfall Bond zachowuje się tak, jakby pamiętał dawniejsze czasy / samochód / - jednak z drugiej strony, gdyby Bond był wiekowy to nie wprowadzali by dopiero teraz postaci Q i sekretarki - no, chyba że Q jest kolejnym Q z rzędu, nie tylko w filmie ale i w Bondowskim świecie, a sekretarka to jednak tylko smaczek ... sam już nie wiem, jak to rozumieć ...Mefisto pisze: Fakt, pojawia się problem z wiekiem, ale ten wrak to raczej efekt postrzału, wątpliwości, "zdrady" i ogólnie bardziej psychiki, niż kondycji fizycznej. A co do tego, że ma wiele wiosen, to prawda - pomiędzy QoS a Skyfall mija ponoć spory okres czasu.
Ze Skyfall mam taki problem, że jest tu trochę za mało akcji jak na Bonda i za dużo dłużyzn / środek filmu i cała końcówka /, wiele osób narzeka też na podobieństwa do TDL Nolana
Spoiler:
Co do następcy, puki co, Craig jest dla mnie najlepszym Bondem a z podanych aktorów, Benedict Cumberbatch nie bardzo by pasował: za duże nasiąknięcie Holmesem, zbyt niepokojąca uroda jak na Bonda - ponoć Benedict brany jest pod uwagę, ale jako ... przeciwnik Bonda

a Bird zrobił najlepszą część MI, więc i do bonda by się nadał, a muzę wtedy skomponowałby Giacchino

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14583
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Craig ma 44 lata, gdyby teraz kręcili kolejne Bondy co dwa lata, to do 50-tki mógłby zagrać w trzech kolejnych a potem, ile się da 

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
No Bird też by się sprawdził nieźle, no zresztą jego MI jest mocno Bondowe, dobry humor, są też i zajebiste gadżety, no i Gjaczin byłby idealny do BondaMystery pisze:Wtedy chciałbym Brada Birda

Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Bond z krwi i kości
To ostatnia scena serialu "Mad Men", który kapitalnie kończy "You only live twice", więc jak ktoś nie oglądał, a ma zamiar, niech lepiej nie włącza.
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... N598#t=38s

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... N598#t=38s
Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
Lazenby i Dalton mieli swoje 5 minut i luz - nie oczekuję, żeby Owen zagrał w 50 odsłonach, ale choć raz chciałbym go w tej roli zobaczyćMystery pisze:a przecież nie bierze się aktora na jeden film, a co najmniej kilka

Henry Cavill (27 lat)
nie
Tom Hardy (33)
nie
Michael Fassbender (35)
nie pasuje mi głosem
Benedict Cumberbatch (36)
matko boska, nie!
Abstrahując od faktu, że sugeruje jedynie powrót do genezy (a więc więcej klasycznych postaci i relacji między nimi) to nic nie wskazuje na to, by w kolejnym filmie mieli powrócić do pełnej zgrywy kosztem realizmu. A poza tym nawet jeśli, to nie wiem co to ma wspólnego z nawiązaniami - w starych Bondach filmy nie mrugały do siebie okiem (może okazjonalnie jakaś scena czy żart się trafił), to i tu nie będą.Templar pisze:Przecież końcówka jak nic sugeruje, że będzie powrót do klasycznych Bondów
ke? jakie zestarzał? to bardziej kryzys wieku średniegolis23 pisze: Hmm ... ja tam już nie wiem ... nawet jeśli od CR i QoS minęło trochę czasu to nie na tyle, żeby Bond się zestarzał
nie rozumiem zupełnie twojego podejścia - Moneypenny to smaczek, co do Q masz cały dialog o Q Branch, a więc to nie tyle człowiek, co instytucja; w Skyfall zachowuje się jak dokładnie? Czego niby miałby nie pamiętać? Chodzi o scenę z autem? Przecież tym właśnie jeździł w CR, tylko innym modelem, a ten starszy to jedynie pozostałość po starych czasach. Czego tu nie rozumiesz?tak wiec mam ten problem: z jednej strony CR wygląda jak nowy start Bonda / i w istocie nim jest / ale nie jestem pewien, czy opowiada on o początkach Bonda jako 007, czy scena ze zdobyciem owego statusu to tylko i wyłącznie retrospektywa, smaczek - wszak w Skyfall Bond zachowuje się tak, jakby pamiętał dawniejsze czasy / samochód / - jednak z drugiej strony, gdyby Bond był wiekowy to nie wprowadzali by dopiero teraz postaci Q i sekretarki - no, chyba że Q jest kolejnym Q z rzędu, nie tylko w filmie ale i w Bondowskim świecie, a sekretarka to jednak tylko smaczek ... sam już nie wiem, jak to rozumieć ...
Wiele osób powinno się pierdolnąć w czoło, bo poza tym, że Silva dużo się śmieje i jest pozornie szurnięty, to wszystko pozostałe jest totalnie inne. Nie róbmy zresztą z Nolana nie wiadomo jakiego wizjonera ze świeżutkimi pomysłami (jego filmy są na podstawie komiksów - heloł!!).wiele osób narzeka też na podobieństwa do TDL Nolana czarny charakter a la Joker, skopiowanie sceny z Jokerem na komisariacie i jego ucieczka, itp.
Re: THOMAS NEWMAN - 007 SKYFALL (2012) / ROCZNICA BOND-50
im wiecej slucham tego Skyfall tym bardziej zaczyna mi sie podobac
chyba juz sie przyzwyczailem do tego innego stylu w muzyce bondowej 

