Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Na zdjęciu z recki wygląda trochę jakby za dużo pączków zjadła to może była prawdziwa przyczyna zwolnienia a cała reszta to tylko pretekst, żeby feministki jej nie broniły.

parę razy po ryju dostała w trakcie kariery sportowej, to musiała się ostrzyknąć troszkę nieudolnie.

Akurat feministki nigdy nie lubiły Giny Carano i frakcja Kathleen Kennedy od samego początku jej nie lubiła. Cóż ona walczyła w MMA, to trochę przypakowana musi być. Co w sumie jest bardziej realistyczne, że taka przypakowana kobieta prędzej skopie komuś tyłek niż jakaś chudzinka.

Wokół jak nie Moc to droidy, lasery i gwiazdy śmierci... nie ma sensu pakować. Lepiej niech na jej miejsce wprowadzą jakąś postać na którą będzie miło popatrzeć.

W Disney' Star Wars to może być ciężko, gdyż jeżeli chodzi o postacie kobiece, to nawet jak mają ładne i atrakcyjne aktorki to ubierają je w okropne stroje, które zamiast podkreślać kobiecość, jeszcze bardziej je zakrywają. Oczywiście najlepszy przykład to Rose Tico, gdzie jej ubiorem i strojem zrobili z niej worek na ziemniaki, albo Shreka.
Właściwie to tylko Qi'ra z "Solo" wygląda atrakcyjnie i ma ładne kostiumy, które podkreślają jej piękno. Ale np. o takie kreacje jak miała Padme w Prequelach to można pomarzyć.

Wawrzyniec pisze: ↑

pn lut 15, 2021 13:55 pm

Ale np. o takie kreacje jak miała Padme w Prequelach to można pomarzyć.

Bo wtedy jeszcze kostiumy szyto na miarę. Dziś w większości to CGI. Robi się drafcik kostiumu, a potem podrasowuje się kompem. Najlepszy przykład to Avengers - zobaczcie foty z planu, na niektórych np Holland latał w niebieskich rajtkach i bluzie, a cała resztę kostiumu mu zrobili w kompie w tym naboje do pajęczyny na nadgarstkach.

No tak, ale kostiumy superbohaterów z pelerynami to często coś innego. Tutaj ogólnie kobiety są moim zdaniem oszpecane. I np. Daisy Ridley jest bardzo ładna, ale jej stylizacja w The Last Jedi była szpetna i to nie przez CGI.
Qi'ra miała dobre stylizacje, które podkreślały jej urodę. Rose Tico, czy Holdo przemilczmy.

Nie wspominając, że wśród fanów Gwiezdnych wojen jest ciągle strach, że Disney ocenzuruje Leię w bikini. Były nawet twitterowe protesty, aby wycofano zestaw LEGO Pałac Jabby przez tę scenę.

Kiedy tak naprawdę ta scena powinna być dla kobiet wyzwalająca. Jabba Worm-Supremacy i przedstawiciel Robalochariotu związał Leię łańcuchami, a to potem udusiła go łańcuchami tej opresji. #SiłaKobiety

A co do Giny Carano w ogóle Koper Ty w przypadku kobiet w filmach Jamesa Camerona pisałeś, że lubisz przypakowane kobiety.

To jest chyba mój ulubiony utwór z drugiego sezonu i taka muzyka mi jak najbardziej pasuje

youtu.be/ftNnSM_VnTM

A dzisiaj też widziałem Deepfake gdzie w Mad Max: Fury Road podłożono na Toma Hardy'ego twarz Mela Gibsona i zastanawiam się, czemu każdy deepfake jaki ja widzę w internecie zrobiony przez amatorów,geeków, nerdów, wygląda lepiej od tego zrobionego przez firmę wartą kilka miliardów dolarów? Hm...

Wawrzyniec pisze: ↑

sob lut 20, 2021 15:04 pm

A dzisiaj też widziałem Deepfake gdzie w Mad Max: Fury Road podłożono na Toma Hardy'ego twarz Mela Gibsona i zastanawiam się, czemu każdy deepfake jaki ja widzę w internecie zrobiony przez amatorów,geeków, nerdów, wygląda lepiej od tego zrobionego przez firmę wartą kilka miliardów dolarów? Hm...

Też mnie to zastanawia...

Wawrzyniec pisze: ↑

wt lut 16, 2021 10:43 am

A co do Giny Carano w ogóle Koper Ty w przypadku kobiet w filmach Jamesa Camerona pisałeś, że lubisz przypakowane kobiety.

Przypakowane? Wysportowane, twarde, zadziorne jak Latynoska z Avatara to tak, a nie jakieś żeńskie wersje Conana.

A tak w ogóle to ostatnio przypadkiem zerknąłem na Mandaloriana na imdb i widzę, że to tam jest bardziej przehypowane jak najbardziej przehypowane filmy Nolana.

Koper pisze: ↑

pn lut 22, 2021 16:33 pm

A tak w ogóle to ostatnio przypadkiem zerknąłem na Mandaloriana na imdb i widzę, że to tam jest bardziej przehypowane jak najbardziej przehypowane filmy Nolana.

Poza końcówką, jak najbardziej się zgadzam. Ten serial jest mega przehypowany, ale tłumaczę to bardziej tym, że po tej całej sequel trilogy i podejściu Disney'a do Gwiezdnych wojen, walczenia z fanami i wyzywania ich i obciągania kosmicznych krów, jak ukazało się coś, co jest w porządku i nie pluje Tobie w twarz, to nagle jawi się to jak wielkie arcydzieło. Wiesz to trochę jakbyś został uwięziony i Twój oprawca dawałby Tobie codziennie do picia jego mocz. I gdyby nagle po tygodniu takiego picia jego moczu, dałby Ci zwykłą wodę, to nagle i ta zwykła woda zaczęła smakować Tobie jako najlepszy napój jaki piłeś, istny eliksir bogów.

może trochę też, ale myślę że działa tu w dużej mierze efekt tego, że fani się rzucili do oglądania i zawyżają oceny na portalach. Zauważ, że Batmany Nolana z początku też miały przesadzone noty, bo punktowali fanboje, którzy rzucili się do kin w pierwszej kolejności. Mandalorian to to samo ino bardziej. Serial jest trudno dostępny dla przeciętnego widza i oglądają go głównie ci, którym bardzo zależy, czyli najwięksi fani. I potem mamy jakieś absurdalne oceny dla serialu z pretekstową fabułą i znikomą oryginalnością.

Ale zobacz, że np. "Batman Begins" pojawił się po "Batman & Robin" Schumachera. Gdzie znowu mógł zadziałać efekt, że widząc, że ktoś poważnie podszedł do tematu, a nie poszedł w arnoldowskie suchary o lodzie, to od razu ludzie odczytali to jako objawienie.

nikt by o Mando nie gadał, gdyby nie wpadli na pomysł z Baby Yodą. taka prawda, tylko to robi hype.