#252
Post
autor: Adam » śr lip 19, 2017 18:12 pm
Ułożyłem sobie traki tak jak mają być na CD, bo wydanie cyfrowe ma to totalnie namieszane, a songów nie słuchałem... Nie jest to score, który mnie zachwycił i zdecydowanie jako fan Desplata wolę Strażników i Zwierzaki czy nawet Pottery, od tej pracy. Tam było coś nowego, innego.. Dla mnie razi tu przede wszystkim brak mocarnego tematu, w sytuacji gdy dziś mamy takie coś jak End Credits z Mumii, czy temat Majkela do Pająka i Małp.. Świetne jest akcyjne "Spaceship Chase" i to dla mnie chyba jedyny mocarny highlight tego albumu i tu rzeczywiście poczułem, że to mogły być Star Warsy (dla porównania wszyscy ostrzyli sobie zęby na "Final Combat" a tam to prawie nic się nie dzieje w porównaniu.).. Szacun za ten track i za kilka innych traków akcji, mniejsze highlighty, bo słychać w nich wirtuozerię. A reszta? Niekoniecznie. Orkiestrowo muzyka jest potężna, słychać budżet, ale za wiele za tym nie idzie jak dla mnie. Scorowi jest chyba bliżej do ciut prac Goldenthala czy Elfmana, więc to też w pewnym stopniu wpływa na mój odbiór, bo nie jestem fanem takiego "stylu". Druga połowa albumu (ułożonego jak CD) jest znacznie lepsza. Całościowo zawód, ale tragedii nie ma. Olek nie splamił nazwiska tym razem, gównianej Godzilli dużo brakuje do tego. Mając wiele jego płyt, Valeriana stawiać na półce mi się nie pali, choć wracać do kilku traków pewnie będę. Zabrakło iskry geniuszu całościowo i szkoda. Jedno jest pewne - Desplat udowadnił że potrafi wyjść z comfort zone. Na 100% część tej muzy to odrzut z Łotra, co to nie wiemy, ale nie ma opcji by 2 godziny muzy wyrzucił do kosza, więc musiał coś tutaj wykorzystać. W filmie będzie to raczej tapeta podkreślająca akcję i wybuchy, bo i tak też "surowo" i praktycznie bez plumkania ten score został napisany. 3/5 ode mnie, ale wierzę że może się ten score spodobać jak ktoś lubi takie surowsze klimaty. Ja wolę lżejszą melodyke jak w w wspomnianych pracach.
#FUCKVINYL