no jednak nie, bo tam były głosy krytyczne, które pojawiały się od razu na starcie, że "nowa Nowa Nadzieja". a tu nic takiego nie ma, a co więcej, wszyscy piszą, że wyjątkowy tytuł, zupełnie inny w kanonie sag i rozbudowujący te nowe postacie zapoczątkowane w TFA.
JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
NO CD = NO SALE
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14456
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Tak pitolicie o nazewnictwie utworów, a nie zauważacie ważnych rzeczy i szczegółów.
Czy ta tracklista zdradza jakieś nowe tematy? Poprzednio był przynajmniej "Rey Theme", a teraz?
Utwór "Old Friends".
Wiadomo w końcu coś więcej na temat polskiego wydania i okładek?
Czy ta tracklista zdradza jakieś nowe tematy? Poprzednio był przynajmniej "Rey Theme", a teraz?
Utwór "Old Friends".
Spoiler:
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14456
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Sorki za post pod postem, ale jest już trochę opinii o filmie:
https://naekranie.pl/aktualnosci/sa-pie ... ze-2686749Dziennikarze zwracają uwagę, że nie mamy do czynienia z powtarzaniem czegokolwiek z filmu Gwiezdne wojny: Część V - Imperium kontratakuje. Jest to produkcja radykalnie inna niż każdy film z Gwiezdnej Sagi. Rian Johnson tworzy Gwiezdne Wojny, które mają jego unikalny głos. Największym podobieństwem do części V jest najwyraźniej… jakość. Pojawiły się głosy, że jest to najlepsza część Gwiezdnych Wojen w historii lub przynajmniej tak dobra produkcja jak część V. Nie są to wcale odosobnione opinie. Fabularnie jest to film nieprzewidywalny, bardzo zaskakujący w taki sposób, którego krytycy nigdy wcześniej nie widzieli.
Zwracają oczywiście uwagę na niesamowite emocje, które są bardzo głębokie i szczere. Nie zawsze jako widzowie będziemy czuć to, co byśmy chcieli. Nie zabraknie wzruszeń z Leią (Carrie Fisher), która ma niezwykłe sceny na długo zapadające w pamięć. Potwierdzają, że nieprzypadkowo Rian Johnson dostał kolejne trzy filmy do stworzenia, bo najwyraźniej jako utalentowany filmowiec i fan czuje to w nadzwyczajny sposób. Film przekazuje bardzo dużo ważnych informacji, które wymagają długiego przetrawienia z uwagi na emocjonalną dawkę. Twierdzą, że niektóre sceny w tym filmie to efekt tworzenia pewnych rzeczy przez ostatnie 40 lat.
Wszyscy zwracają uwagę na kapitalną rolę Marka Hamilla w roli Luke’a Skywalkera. Jest to nie tylko jego najlepsza kreacja, ale też najlepsza rola w całym filmie. Według zapowiedzi ta produkcja wywołuje najwięcej ciarek na plecach ze wszystkich części Gwiezdnych Wojen. Wynika to z tego, jak Johnson stworzył niektóre sceny, które nie tylko wizualnie wyglądają niesamowicie i zapadają w pamięć, ale jeszcze doprowadzają do opadu szczęki z wrażenia. Tyczy się to też świetnych bitew, które rozkręcają się w fenomenalny sposób, dając wysoki poziom widowiska.
Ostatni Jedi jest dla rozwoju uniwersum wielkim krokiem w ciekawą i zaskakującą stronę, która będzie tematem debat wśród widzów i fanów przez najbliższe miesiące. Dowiadujemy się, że film dostarcza bardzo dużo bogatego materiału na dalszy rozwój świata Star Wars w kolejnych filmach.
Nie brakuje też humoru. który ma być bardzo mocną stroną produkcji. Pojawia się w odpowiednim czasie, nie stojąc w sprzeczności w bardzo emocjonalnymi momentami. Krytycy mówią, że śmiali się, płakali i przecierali oczy ze zdziwienia, co się dzieje na ekranie. Na pierwszym planie są postacie, które mają pomysłowe wątki, często zaskakujące sytuacje, co ma pozytywny wpływ na jakość. Krytycy przestrzegają: z uwagi na wielkie niespodzianki unikajcie wszelkich spoilerów!
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
^^ Czyli same ochy i achy. Zobaczymy czy to prawda 

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14456
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Mam już rezerwacje na środę, musiałem cały grafik w pracy pozmieniać 
Szkoda, że w tych "ochach i achach" nie ma nic o muzyce ...

Szkoda, że w tych "ochach i achach" nie ma nic o muzyce ...

Ostatnio zmieniony ndz gru 10, 2017 12:33 pm przez lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
To Disney, więc satysfakcja będzie gwarantowana 

- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10478
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Przecież pisałem wcześniej, że wydawca rzuci informacjami dopiero pod koniec następnego tygodnia.

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14456
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Aha. Myślałem, że Wiesz już coś więcej 

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10478
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Nawet jeżeli bym wiedział i puścił tutaj parę mimo panującego restrykcyjnego embarga, to myślisz, że nie dobraliby mi się do dupy i przy okazji do całego portalu?

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14456
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Cóż, nie wiedziałem, że są aż tak ostre restrykcje, dotyczące tylko tego, czy będzie polska okładka ...
Dwa lata temu było jakoś normalniej ale i hype był większy, niż teraz.
Dwa lata temu było jakoś normalniej ale i hype był większy, niż teraz.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10478
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Pierwotnie i tracklista i zawartość poszczególnych wydań miały być obwieszczone dopiero przed premierą ściechy, ale że tracklista wyciekła, to przynajmniej pilnują tego, co mogą.
Wszystkie te embarga są tylko i wyłącznie fanaberią wytwórni, bo i tak wiedzą, że złoja na tym miliony. Ale skoro tak grają, to wszyscy muszą tańczyć po ichsiejszemu.
Wszystkie te embarga są tylko i wyłącznie fanaberią wytwórni, bo i tak wiedzą, że złoja na tym miliony. Ale skoro tak grają, to wszyscy muszą tańczyć po ichsiejszemu.

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Lisu, zawsze możesz sobie kupić tak jak Wawrzyniec, ze szwabską okładką! Nicht szisee!



NO CD = NO SALE
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14456
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
A Wawrzyniec nie bojkotuje tego filmu i muzy? 

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Niemieckiej wersji na pewno nie 

NO CD = NO SALE
Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)
Mistrzunio wczoraj na światowej premierze w LA:




NO CD = NO SALE