Danny Elfman - Justice League (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3217
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#226 Post autor: qnebra » pt lis 10, 2017 13:19 pm

Może fanboje dostali rozstrojenia nerwowego po tym jak usłyszeli bardziej skomplikowane orkiestracje, dęte drewniane i konkretniejszą tematykę niż przedtem.

Awatar użytkownika
Gieferg
Asystent orkiestratora
Posty: 440
Rejestracja: wt paź 25, 2016 16:30 pm

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#227 Post autor: Gieferg » pt lis 10, 2017 13:25 pm

ale temat Wonder Woman już się pojawił. Jest on w pełni rozpisany na orkiestrę, więc brak tutaj tej charakterystycznej gitary.
Gitary? Kojarzę tylko elektryczną wiolonczelę.
Muzyka filmowa na Filmożercach

Want list: Tyler - (John) Rambo / Silvestri - Avengers

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25104
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#228 Post autor: Mystery » pt lis 10, 2017 13:28 pm

Byłbym zapomniał :)
Avengers Unite https://www.youtube.com/watch?v=AQxOkVxI_2Q > Justice League United https://www.youtube.com/watch?v=g8TtCl7N4rE

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14281
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#229 Post autor: lis23 » pt lis 10, 2017 13:54 pm

Trochę się nie zgodzę, że brak tematu głównego i tematów poszczególnych bohaterów w takim filmie, jak "Liga Sprawiedliwości" jest ok.
Osobiście liczyłem na coś takiego, na co liczyłem w przypadku "Hobbitów" Skore'a i na czym się przejechałem, a chodzi mi o swoistą korespondencję poszczególnych tematów w scenach akcji, w tamtym przypadku chodziło mi o Bitwę Pięciu Armii i o taką "rozmowę" pomiędzy tematami Krasnoludów, Elfów, Ludzi i Orków/Mordoru. Tutaj też się o coś takiego prosiło, bo mamy aż sześciu superbohaterów i można było się tym bawić. Oczywiście, nie wypowiadam się o muzyce, ponieważ jeszcze jej nie słuchałem (dopiero dzisiaj mi się uda) i opieram się tylko i wyłącznie na opinii, opisie Ghostka ;)

Z drugiej strony, u konkurencji też czegoś takiego nie ma i aż się boję o "Infinity War" w którym mamy rzeszę superbohaterów i najsilniejszego złoja w historii MCU.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#230 Post autor: Ghostek » pt lis 10, 2017 14:06 pm

Lisu, mieszasz w ogóle gatunki i filozofię tworzenia takich opraw. W kinie fantasy brak mocnego argumentu tematycznego jest wielkim grzechem, ale w fantastyce, gdzie kilku superbohaterów naparza się w wiadomym stylu (co jak co jednak jest to film bardziej Snydera niż Whedona), potrzebna jest przede wszystkim dobrze opowiadająca to wszystko muzyka. Chyba powoli zapominamy czym powinna być muzyka filmowa i to na dodatek w kinie tak dynamicznym jak to.

Poza tym jednego nie bierzecie pod uwagę. Liderem tej formacji jest Batman i to pod jego sposób postrzegania tego świata ubierana jest muzyka. Owszem, można powiedzieć, że DE poszedł sobie na łatwiznę, bo wziął na warsztat swoje dokonania i na podstawie tego rozpisał ścieżkę niejako nadającą na tych samych falach. Ale poczekajmy do filmu zanim ukrzyżujemy Elfmana za jego podejście.
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14281
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#231 Post autor: lis23 » pt lis 10, 2017 14:24 pm

A czy liderem nie jest czasem Superman? - No, dobra, wiem, On nie żyje ;)

Czy czasami zarówno Horner w "The Amazing Spider Man" jak i Giacchino w "Spider Man Homecoming" nie potrafili tak właśnie trochę żonglować tematami, w tym wypadku tematem głównym i tematem złoczyńcy? (Sęp). Dawno nie słuchałem pracy Hornera ale była tam taka scena w szkole z Lizardem i Pająkiem.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59950
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#232 Post autor: Adam » pt lis 10, 2017 14:33 pm

Mystery pisze:
pt lis 10, 2017 13:05 pm
BRING BACK JUNKIE XL :!:

youtu.be/ejP2T8P_u3U

nie bezczeszcie porządnych filmówkowych one-linerów ! :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#233 Post autor: Ghostek » pt lis 10, 2017 14:38 pm

lis23 pisze:
pt lis 10, 2017 14:24 pm
A czy liderem nie jest czasem Superman? - No, dobra, wiem, On nie żyje ;)
Z BvS i materiałów promocyjnych wynika jasno, że to Bruce Wayne zbiera ekipę i jednoczy ją, więc to on tutaj gra pierwsze skrzypce (na pewno do jakiegoś momentu).
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14281
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#234 Post autor: lis23 » pt lis 10, 2017 14:43 pm

Na razie słucham tylko fragmentów i o ile podoba mi się taki "Heroe's Theme" i "The Tunel Fight" jako całość, to np. taki "Batman on the Roof" mnie rozczarował, gdyż liczyłem tu na ilustracje ze sceny, w której Gacek i reszta pojawiają się u Gordona, a w tym utworze albo nie ma tematu Batmana w ogóle, albo jest on tak zakamuflowany. Czy potem pojawia się on choć na chwilę, poza aranżacjami w "The Tunel Fight"?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59950
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#235 Post autor: Adam » pt lis 10, 2017 14:45 pm

gdyby wywalić piosenki i dać te rozszerzone utwory kosztem standardowych, mielibyśmy 77 minutową płytkę. i było by lepiej.
such a shame :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#236 Post autor: Ghostek » pt lis 10, 2017 14:46 pm

Lisu, cały czas się pojawia. Tylko nie jest to tak oczywisty wjazd. I to jest właśnie fajne w tej pracy, że nie daje wszystkiego i wszędzie na tacy. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14281
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#237 Post autor: lis23 » pt lis 10, 2017 14:50 pm

"Final Battle" podoba mi się jeszcze bardziej, niż "The Tunel Fight" :)
Muszę powiedzieć, że obawiałem się tych długich utworów po "Człowieku ze Stali" i "BvS" ale, na szczęście, to nie są Zimmerowskie smęty, a komputerowe głośniki ledwo wyrabiają przy tej symfonicznej potędze :mrgreen:
Przyznam, że część prac super hero w tym roku na prawdę pozytywnie zaskakuje: świetny Bates w "GotG v2", Giacchino w "SMH" a teraz Elfman. Poproszę teraz dobrą muzę w "Infinity War".
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25104
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#238 Post autor: Mystery » pt lis 10, 2017 14:56 pm

lis23 pisze:
pt lis 10, 2017 14:50 pm
"Final Battle" podoba mi się jeszcze bardziej, niż "The Tunel Fight" :)
Muszę powiedzieć, że obawiałem się tych długich utworów po "Człowieku ze Stali" i "BvS" ale, na szczęście, to nie są Zimmerowskie smęty, a komputerowe głośniki ledwo wyrabiają przy tej symfonicznej potędze :mrgreen:
Porównać "Black and Blue” z BvS do "Final Battle", nie ma porównania :)

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3217
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#239 Post autor: qnebra » pt lis 10, 2017 15:24 pm

This senile old narcissist ruined everything, this is the worst soundtrack in DCEU. He is using parts of avengers theme, hulk theme, spider-man theme and those old and obselete 70s and 80s themes and they dont belong here, and he is totally ignoring already established themes specially far superior MoS Superman theme. Instead of finishing trilogy on high note this fucking idiot 'composed' soundtrack like we are still in the 80s. Fuck you elfman and fuck whoever brought you to do this.
Nie ma to jak komentarze na YT.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59950
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Danny Elfman - Justice League (2017)

#240 Post autor: Adam » pt lis 10, 2017 15:31 pm

:D :D hooligansi z rcp rzygliy hejtem 8)
Ostatnio zmieniony pt lis 10, 2017 15:32 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ