HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Templar

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#226 Post autor: Templar » pt lis 07, 2014 16:52 pm

lis23 pisze:Templar,to jak to w końcu jest z tym filmem? Tak samo beznadziejny, jak " Oblivion " i " Prometeusz " czy jest ciut lepiej? Warto iść do kina? Warto iść do kina z kimś, kto nie przepada za SF ale lubi filmy Nolana ( a zwłaszcza " Incepcję " )?
Kiedy muzyka Zimmera będzie do posłuchania bo nie powiem, że tym razem mnie nawet intryguje? ;)
Oblivion to mi się akurat też podobał, chociaż to był znacznie luźniejszy film. Co do Prometeusza to dla mnie jednak Interstellar jest dużo, dużo lepszy, końcówka trochę zalatywała absurdami, które zapodał nam Scott, ale patrząc całościowo to jednak film Nolana ma dużo większy sens i dużo więcej wspólnego z rzeczywistością niż Prometeusz.

A muzyka najpóźniej w przyszły poniedziałek (17.11) powinna być dostępna, ale może pojawi się wcześniej :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#227 Post autor: Wawrzyniec » pt lis 07, 2014 19:12 pm

@lis23 Proszę nim się zdecydujesz ja już chyba 5 wypadów do kina na Interstellar zaliczę. Za parę minut wychodzę po raz drugi. I teoretycznie po raz drugi w tym samym dniu. :D Oczywiście IMAX jest mile widziany, ale jak nie to i zwykłe kino. Nie ma 3D, a więc nie trzeba dopłacać, a przeżycie audiowizualne jest niesamowite. I dzisiaj znowu wyruszam w nieznane... No dobra tym razem w znane, ale tak mi się tam w tej czarnej dziurze spodobało, że chcę jeszcze raz przeżyć te niesamowita podróż. Plus to jedyna szansa, aby posłuchać tej wspaniałej, przepięknej muzyki autorstwa jednego z najwybitniejszych kompozytorów muzyki filmowej :!:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26527
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#228 Post autor: Koper » pt lis 07, 2014 19:17 pm

Jeśli ten film zestawia się z jakimiś Oblivionami czy Prometeuszami to wygląda, że szkoda kasy na kino...
Tomek pisze:Ciesz się, że Talibów nie ma w Polsce, bo przez innowierstwo (lub jego brak), pewnie już byś dawno gryzł ziemię
Generalnie to wszyscy byśmy gryźli, bo chyba Muzułmanów na forum nie ma, a jakby któryś z nas się nawrócił to i tak zamiast tracić czas na szatańskie internety poszliby wypasać kozy, albo coś innego pożytecznego robić, ku chwale Allaha. :mrgreen:

Swoją drogą drogą idąc tropem myślenia Adama:
organy -> kościół -> katolik -> Polak to można by jeszcze dopisać -> pijak
i w zestawieniu ze słowami Wawrzka
Wawrzyniec pisze:zabrał nas w niezwykłą podróż, ale nie do wnętrza czarnej dziury, ale do nas samych.
wyjdzie, że to Hans napisał score będący metaforyczną ilustrcją walki z uzależnieniem od alkoholu. ;) ;)

Anyway, mam rozumieć, że co by nie mówili o filmie, muza Hansa wg, odnosząc sie do adamowej nomenklatury, "zimmero-talibów" ;) to i tak bodaj trzecie już w karierze HZ dzieło doskonałe ?? :P


PS:
Wawrzyniec pisze:to jedyna szansa, aby posłuchać tej wspaniałej, przepięknej muzyki autorstwa jednego z najwybitniejszych kompozytorów muzyki filmowej :!:
Jednak rejectowali Hansa w ostatniej chwili???
:mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
galljaronim
John Powell
Posty: 1218
Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
Lokalizacja: Kęty

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#229 Post autor: galljaronim » pt lis 07, 2014 19:27 pm

A czy muzyka to głównie organy? Słychać jakieś inne sekcje (smyczki, perkusja, dęciaki)? Piszecie, że jest stonowana. Ale jak wygląda w tym przypadku muzyka akcji, bo jak podejrzewam w filmie trochę jej jest?

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#230 Post autor: Tomek » pt lis 07, 2014 20:42 pm

W tej chwili w filmowej audycji na Trójce jadą mocno po Nolanie ("po znajomości" dali mu trzy 'jedynki' :P), ale za to Hansa mocno pochwalili :wink:
Obrazek

Mefisto

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#231 Post autor: Mefisto » pt lis 07, 2014 21:51 pm

Film naprawdę spoko, muzyka również - są takie momenty, że aż gęsia skórka i chce się soundtrack od razu przesłuchać po powrocie do domu. Ale i w paru miejscach Nolan popłynął z tymi organami - przykładowo główny bohater wstaje z łóżka, totalnie nic się nie dzieje, a muzyka jakby to był koniec świata. Szczęśliwie takich momentów jest mało. Stylistycznie pachnie to miejscami TTRL (podobny rytm i stonowana, kontemplacyjna forma), ale i tak szacun dla Zimmera, po którym można jechać, ale nie można mu odmówić kreatywności i efektowności w połączeniu z obrazem.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59950
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#232 Post autor: Adam » pt lis 07, 2014 22:10 pm

Film rozczarowujący, momentami bardzo, i zgadzam się - niestety - całkowicie z polskimi recenzjami które film oceniają słabo lub b.słabo. Sorry ale idąc na film za ~200 baniek, nakręcony przez nazywanego "wizjonerem" reżysera, oczekuję czegoś innego niż żywcem kopiowane ujęcia/sceny z Odysei Kubricka (która ma już ~50 lat!!!). A największym failem jest postawienie przez film twierdzenia, że miłość to jedyne rozwiązanie zagadki na czarne dziury, grawitację i czasoprzestrzeń. nosz qrwa WTF? Plus co to za film sci-fi na którym widownia w kilku miejscach dosłownie brechta z głupoty i suchoty dialogów (powód tegoż opisałem w poprzednim zdaniu) - bo że czasem brechtała bo dialog był zabawny to ok, bo i tak było i spoko... No i za dużo Nolana w Nolanie - poruszone wiele wątków że aż prosiło się by zrobić z tego dwa duże filmy a nie jeden... A Mefju wciąż ma życiówkę chociaż momentami jego nadekspresyjność w graniu zbliżała się do karykatury, ale aktorsko kradnie cały film.

Muzyka i efekty (pomijając zerżnięte pojedyncze sceny z Kubricka oprawione w efekty fx 21 wieku - fajnie ale to było wszystko już 50 lat temu) to najciekawszy element filmu. Nie lubię organów, nie przepadam za tym instrumentem i nie będę raczej często wracał do tej płyty, ale oddaje szacuna bo muza robi robotę w filmie. Hans rozgrzeszony, spełniło się to co mówił, obietnice spelnione. Mamy tu jakiś pomysł i słychać mózg i serce włożone w score. Szkoda że nie gra na organach osobiście no ale.. Ciekawy i nieszablonowy score, ale nie jego najlepszy - to bankowo. Ciekawe jak wypadnie płyta, ale z pewnością będzie potrzeba mi do niej nowej/innej opinii. Po samym filmie powtarzam - szacun dla Hansa, muzycznie miłe zaskoczenie. A samo filmowo - zdecydowanie niekoniecznie.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#233 Post autor: Marek Łach » pt lis 07, 2014 23:10 pm

Muzyka Hansa wypada w filmie bardzo dobrze, Zimmer wreszcie poszedł w subtelność i efekt od razu jest dużo lepszy niż we wszystkich jego ostatnich produkcjach. Muzyka jest na tyle subtelna, że momentami łapałem się na tym, że gdybym nie wiedział, kto ją napisał, to w życiu nie wskazałbym na Zimmera. ;) Od wielu, wielu lat nie napisał czegoś równie odpowiedzialnego względem filmu i zdyscyplinowanego. Podobnie jeśli chodzi o spotting - filmy Nolana od dawna pod tym względem leżały i Interstellar jest bodaj pierwszym od czasu przyjścia Zimmera, który nie jest zajechany ilością i głośnością muzyki w scenach, które jej nie potrzebują. Jest pomysł, jest klimat, jest konsekwencja, jest umiar - jest sukces. Bardzo mi się podoba pieczołowite dążenie do kulminacji i kilkukrotne powtarzanie tego schematu (choć de facto brakuje tej ścieżce prawdziwego finału, który zrywałby czapki z głów).

Nie mogę jednak przymykać oka na pewne słabostki. Po pierwsze, zarówno Nolan jak i Zimmer próbują, ale nie potrafią oderwać się od cienia Kubricka. Jest to trochę schizofreniczne, bo z jednej strony podobieństwa często są dość ukryte, ale z drugiej ciągle ma się wrażenie, że "ok, fajnie to działa, ale dlatego, że takiego właśnie stylu/brzmienia się spodziewaliśmy". Organowy akord na początku filmu brzmi jakby był bezpośrednim przedłużeniem Tako rzecze Zaratusztra, fortepianowa sekwencja z Saturnem to próba napisania czegoś a la "klasyka w kosmosie" (od czego Cuaron dopiero co uciekł)... No i Goblini... Ci Goblini "na sterydach" w muzyce Zimmera są dla mnie pomyłką (i mówię to z bólem serca), bo zupełnie wybili mnie z klimatu bardzo ważnej sceny - inspiracja jest tak bardzo wyraźna, że brzmi to jak pastisz albo jakieś metanawiązanie postmodernistyczne. Wiem, że 97% widowni nie zwróci na to uwagi, no ale cóż, ja jestem jednym z soundtrackowych wariatów. :)

Dlatego ogólnie jak na dorobek Zimmera jest w miarę oryginalnie i nieszablonowo, natomiast w stosunku do Gravity jest to mimo wszystko krok wstecz w muzyce filmowej do kina SF. Krok fajny, dobrze skomponowany, dość charakterystyczny, skuteczny jako muzyka filmowa - ale jednak odrobinkę rozczarowujący jeśli mieć na uwadze, jakie ambicje miała ta muzyka i czym mogła być z Zimmerem w takiej formie artystycznej. Choć oczywiście, jeśli porównać to do wszystkich filmów, jakie Hans w ostatnich latach swoją muzyką zajechał, to Interstellar jest być może najlepszą rzeczą jaką napisał od Frost/Nixon, a może nawet od Black Hawk Down? I jedną z najlepszych w tym (dobrym) sezonie.

4/5.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59950
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#234 Post autor: Adam » pt lis 07, 2014 23:13 pm

Amen. Ale film zapomniałeś pochwalić. Lub nie. :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1508
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Kamionka
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#235 Post autor: WhiteHussar » pt lis 07, 2014 23:57 pm

Ale czy ta muzyka nie będzie zbyt monotonna/nudna przy przesłuchiwaniu płytki?

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59950
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#236 Post autor: Adam » sob lis 08, 2014 00:02 am

może tak być. ale czy to wada to już totalnie kwestia gustu. mam takie płyty które są monotonne, w których temat jest wałkowany i lubię je słuchać i pododają mi się, a mam takie same z którymi jest na odwrót. z pewnością w przypadku nowego Nolana, album 2cd nie będzie najlepszym pomysłem do słuchania ciurkiem ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1508
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Kamionka
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#237 Post autor: WhiteHussar » sob lis 08, 2014 00:07 am

Takie odniosłem wrażenie. Nie rozumiem po co to przeciąganie premiery soundtracku ...

Awatar użytkownika
galljaronim
John Powell
Posty: 1218
Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
Lokalizacja: Kęty

Re: Odp: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#238 Post autor: galljaronim » sob lis 08, 2014 00:14 am

WhiteHussar pisze:Takie odniosłem wrażenie. Nie rozumiem po co to przeciąganie premiery soundtracku ...
Ot po prostu zabieg marketingowy. Wszystkie te zabiegi mają na celu zwiększyć zainteresowanie filmem i muzyką.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59950
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#239 Post autor: Adam » sob lis 08, 2014 00:16 am

no ja po seansie rozumiem. oby to mu w krew weszło, jego dyskografia nabierze wówczas rumieńców jak dawniej :) a wersja standardowa na 1cd będzie spokojnie do przejścia.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1508
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Kamionka
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

#240 Post autor: WhiteHussar » sob lis 08, 2014 00:18 am

Fajna ta kolekcjonerka. Cena to pewnie będzie w KOSMOS walnięta

ODPOWIEDZ