JAMES HORNER - BLACK GOLD / CRISTIADA

[Arthur]

czasem wdziera się nuda, motywy arabskie niezbyt innowacyjne : TO Wszystko już było już słyszeliśmy. Pozycja jednak warta przesłuchania
3/5

no właśnie melodie arabskie są innowacyjneu Williamsa, to co robili na rzecz filmu wielcy Goldsmith w '' Wind and The Lion'' czy nawet Jarre w'' Arabii'' to była imitacja, choć trzeba przyznać całkiem udana. Gregson nie imituje, Gregson-Williams tworzy muzykę arabską, używając tamtejszych instrumentów.

Czyli będzie przynajmniej dobrze, a może bardzo jak Myster pisze. Czekam cierpliwie.

[DanielosVK]

Chwała Ci za przypomnienie tego epickiego cytatu.

[Adam]

no właśnie melodie arabskie są innowacyjne u Williamsa, to co robili na rzecz filmu wielcy Goldsmith w '' Wind and The Lion'' czy nawet Jarre w'' Arabii'' to była imitacja, choć trzeba przyznać całkiem udana. Gregson nie imituje, Gregson-Williams tworzy muzykę arabską, używając tamtejszych instrumentów.

umarłem...

[DanielosVK]

Obrazków nie starczy nie wyrażenie tego.

[Adam]

qrwa wiekszego fejla na tym forum nie było w historii - nawet że TTRL to score wszechczasów w galaktyce wymięka przy tym wyżej..

[Templar]

Tak po kilku przesłuchaniach stwierdzam, że to naprawdę świetny score, gdyby wyszedł w grudniu dałbym go do TOP3 2011 roku ;D No ale tak przynajmniej mamy świetny początek 2012, ode mnie 4,5/5 póki co, później może jeszcze podwyższę Film bym chciał jeszcze obejrzeć, bo mi się prawie zawsze Horner w filmie podoba bardziej niż na płycie

[hp_gof]

Nuuuuuuda. Widocznie to nie ten nastrój dziś na słuchanie tej płyty Spróbuję innego dnia ponownie

[Koper]

Nuuuuuuda.

jak fanboj Desplata się nudzi, to znaczy, że musi być zajebiste

[Adam]

[hp_gof]

No k**** za mało plumkania!

[lis23]

Odezwał się miłośnik nudy ....
sorki, ale nie mogłem się powstrzymać
ale widzę, że mnie ubiegli

a ja bym sobie posłuchał ...
ostatniego Hornera kupiłem .... siedem lat temu ...

[hp_gof]

"Father and Son" jest niezłe

[lis23]

Tak porównując moich ulubionych kompozytorów:

uwielbiam tematykę Williamsa, ale nie przepadam za tą trochę " siermiężną " ilustracyjnością ...
u Williamsa brzmi to trochę tak, jakby wszystko było obliczone matematycznie i przyporządkowane do konkretnej sekundy filmu z dokładnością zegarmistrza

muzyka Hornera jest bardziej płynna, więcej w niej oddechu, nie czuje się aż tak jej ilustracyjności, gdyż nie jest tak precyzyjnie poukładana, przekalkulowana, jak u Williamsa.

[Wawrzyniec]

Gdyż co by tu nie pisać, ale muzyka Hornera jest chyba jedną z najłatwiej przyswajalnych i najprzystępniejszych jakie mamy.

[Koper]

a ja myślałem, że RCP