STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#226 Post autor: DanielosVK » wt cze 28, 2011 23:23 pm

A gdzie tu jest rozrywka? Puste efekty specjalne? Czy obrażająca inteligencję widza fabuła?
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Turek

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#227 Post autor: Turek » wt cze 28, 2011 23:34 pm

DanielosVK pisze:A gdzie tu jest rozrywka? Puste efekty specjalne? Czy obrażająca inteligencję widza fabuła?
Jak ja widzę jak ludzie tak się mądrują że niby fabuła ich obraża, że to takie głupie co widzą na ekranie to mnie pusty śmiech ogarnia.

Są filmy, które mają być tylko i wyłącznie rozrywką. Efektowną, letnią rozwałką na 2 godziny. I tyle. Zaś doszukiwanie się w takich filmach "ęteligętnej" fabuły, jakichś psychologii, szczegółowo planowanych motywacji działań postaci itd. to epic fail. To są filmy, na które idzie się człek rozerwać i nie róbcie z siebie wielkich krytyków, którzy to mają ochotę wychodzić z sali bo ich obraża scenariusz jaki Bay napisał.

Trochę dystansu. Mówienie o filmach pokroju TF3 że to niby "obrażanie widza", "robienie z widza kretyna", itd. dla mnie zakrawa na kpinę. W dodatku co dość istotne, jest to film, który powstał na podstawie ZABAWEK. Plastikowych robotów dla dzieci. Więc czego chcecie ? Fabuły na miarę Herzoga? Głębi na miarę Mallicka ? To ma być czysta, niczym nieskrępowana, piekielnie widowiskowa zabawa na lato. I o to tutaj chodzi.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#228 Post autor: DanielosVK » wt cze 28, 2011 23:51 pm

No przecież właśnie nie oczekuję żadnych wielkich filozofii, ja uważam, że nawet jak na zwykłą letnią zabawę ten film jest po prostu durny. Taka "Incepcja" to przecież też tylko i wyłącznie letnia rozrywka, ale za to z jaką klasą. Może wybrałem przykład z górnej półki, ale pokazuje to, że po prostu można. Transformersy są IMHO głupie, miałkie i bez sensu, nawet uwzględniając zwykłą rozrywkę. I tyle ode mnie.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#229 Post autor: Arthur » śr cze 29, 2011 00:07 am

My tu gadu gadu, a Transformersy lada dzień zaleją CAŁY świat. Indie, Malezja, Chiny, Rosja, Japonia ... tyle milionów pójdzie na to i znów zostanie im przedstawiony teatrzyk o tym wspaniałym Świecie Ameryki, tak by ciągle o nim marzyli, chcieli go u siebie. Amerykański PR- damn good.

No nic, odpalam Transy Expanded- potrzebny mi mocny kop na długą noc.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#230 Post autor: Marek Łach » śr cze 29, 2011 00:31 am

DanielosVK pisze:No przecież właśnie nie oczekuję żadnych wielkich filozofii, ja uważam, że nawet jak na zwykłą letnią zabawę ten film jest po prostu durny. Taka "Incepcja" to przecież też tylko i wyłącznie letnia rozrywka, ale za to z jaką klasą. Może wybrałem przykład z górnej półki, ale pokazuje to, że po prostu można. Transformersy są IMHO głupie, miałkie i bez sensu, nawet uwzględniając zwykłą rozrywkę. I tyle ode mnie.
Amen. A przywoływanie Malicka i Herzoga pokazuje tylko bezsilność obrońców TF - bo tylko absurdalną retoryka można próbować bronić wypocin Bay'a. Tragedią współczesnej widowni jest to, że rozrywkę pojmuje jako coś odmóżdżającego. Śmieszna jest też ta pogarda dla czegokolwiek bardziej inteligentnego, co od razu jest określane jako "ęteligentne" i wyśmiewane.

Mefisto

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#231 Post autor: Mefisto » śr cze 29, 2011 02:12 am

Bay się skończył na Bad Boys II. Teraz zresztą nie on kręci te całe TFy, tylko goście od efektów.
Rozrywka? Nie widzę nic rozrywkowego w patrzeniu się na do zarzygania sztuczne roboty, które nic tylko się napierdalają między sobą - w dodatku tak to wszystko nakręcone, że trudno się połapać kto aktualnie klepie kogo. No i wisienka na torcie, czyli nowa, lateksowa babeczka - okropność do zajebania. Fox przynajmniej ma jakąś tam klasę. Ergo TFy to jeden wielki zieeeeeeew.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10446
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#232 Post autor: Ghostek » śr cze 29, 2011 05:40 am

DanielosVK pisze:Transformersy są IMHO głupie, miałkie i bez sensu, nawet uwzględniając zwykłą rozrywkę. I tyle ode mnie.
A Troma na to:

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60023
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#233 Post autor: Adam » śr cze 29, 2011 08:25 am

no i Goska znów pozamiatał :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#234 Post autor: Tomek » śr cze 29, 2011 10:22 am

Mefisto pisze:Fox przynajmniej ma jakąś tam klasę.
Fakt, jest ładniejsza od tego nowego plastyku, ale klasy raczej nie ma, tylko dlatego, że zastąpił ją paskudniejszy "wieszak". Nie przesadzajmy ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14347
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#235 Post autor: lis23 » śr cze 29, 2011 13:13 pm

DanielosVK pisze:No przecież właśnie nie oczekuję żadnych wielkich filozofii, ja uważam, że nawet jak na zwykłą letnią zabawę ten film jest po prostu durny. Taka "Incepcja" to przecież też tylko i wyłącznie letnia rozrywka, ale za to z jaką klasą. Może wybrałem przykład z górnej półki, ale pokazuje to, że po prostu można. Transformersy są IMHO głupie, miałkie i bez sensu, nawet uwzględniając zwykłą rozrywkę. I tyle ode mnie.
" Incepcja " to jednak inny gatunek,inny film,inny ciężar gatunkowy,oraz,oczywiście,inny twórca
Bay nigdy nie robił kina inteligentnego,zawsze była to rozrywka w czystej postaci,podobnie jak reżyser " Dnia Niepodległości ',tylko że jemu udało się zrobić świetnego / moim zdaniem / " Patriotę "
Bay próbował przy " Pearl Harbor ' ale mu nie wyszło,choć sam film ogląda się całkiem miło.

Ja " Transformers " oglądam właśnie po to,żeby zobaczyć jak roboty naparzają się między sobą i przy okazji demolują jakieś miasto - inną kwestią jest to,że w filmowej wersji robotom brakuje indywidualizmu,przez co ciężko jest odróżnić,kto nawala się z kim ;)
mam nadzieję że trójka będzie lepsza niż dwójka,o której sam reżyser stwierdził że brakowało tam scenariusza ;) - dla mnie największą wadą drugiej części było zbytnie skupienie się na ludziach,żołnierzach a olanie wątku robotów.

Najgorsze jest tylko to syfiaste 32 ... nie widzę na jedno oko,więc i nie widzę efektu 32,którego i tak,ponoć nie widać,do tego przez te okularki wszystko jest strasznie ciemne
w reklamie podaje się iż w wybranych kinach film będzie w 2D,niestety,nie znalazłem takiego kina - ani Helios ani Cinema City nie mają kopii 2D - przynajmniej u mnie.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Mefisto

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#236 Post autor: Mefisto » śr cze 29, 2011 17:45 pm

Tomek pisze:Fakt, jest ładniejsza od tego nowego plastyku, ale klasy raczej nie ma, tylko dlatego, że zastąpił ją paskudniejszy "wieszak". Nie przesadzajmy ;-)
Dla mnie ma większą klasę niż większość dzisiejszych lansowanych gwiazdek holiłód, pokroju całej obsady Zmierzchu i innych szczeniaków.
lis23 pisze:Ja " Transformers " oglądam właśnie po to,żeby zobaczyć jak roboty naparzają się między sobą i przy okazji demolują jakieś miasto
Wolę sobie gołe dupy pooglądać - nie dość, że rozrywka lepsza, to i wiadomo kto z kim :P
nie widzę na jedno oko,więc i nie widzę efektu 32,którego i tak,ponoć nie widać
WTF? Jesteś ślepy na jedno oko i idziesz do kina na takie coś jak Transformers, gdzie nawet z dwoma trudno nadążyć?

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#237 Post autor: Koper » śr cze 29, 2011 17:57 pm

"Dzień niepodległości" to była taka rozrywka powiedzmy blisko granicy obrażania inteligencji widza ale jednak nie przekraczająca jej (albo nie przekraczająca jej za bardzo, jak kto woli). Czyli głupot i banałów tam było sporo, no ale jakoś to się kupy trzymało, był w fabule jakiś związek przyczynowo-skutkowy, klarowni bohaterowie, oglądało się miło, nie był to jeden wielki efekt specjalny, zresztą F/Xy w tamtym filmie to w dużej mierze modele i animatronika.
Pierwsze "Transformery" no... tak niech będzie, że tylko trochę głupsze od "ID4". Z tym, że gdzie przy "Dniu..." to science w science-fiction to było naciągane w cholerę, to w "TF1" to już było czysto umowne. No ale taka całkiem przyjemna bajeczka o robotach, więc nawet na fabularne bzdurki można było przymknąć oko.
Ale panowie... "TF2"... toż to gniot nie z tej ziemi. Film bez ładu i składu, scenariusz to nie wiem czy powstał, a jak powstał, to czy ktoś go przeczytał w ogóle, bo fabularnie to jest g...o i tyle. Krytykowany za scenariusz "Terminator: Salvation" przy tym szajsie, to normalnie niezwykle intelektualny dramat psychologiczny. Jeśli "TF3" będzie na podobnym poziomie jak poprzednik to będzie kolejne megakupa, która poza efektami nie oferuje totalnie NIC. Ba, gdyby nie oferowała nic, to jeszcze pół biedy, ale jeśli to będzie tak żenujące jak dwójeczka, to i najzajebistsze efekty 2D czy 3D tego nie uratują.

I jak pisze Mefisto - lepiej pooglądać gołe dupy. Nie tylko wiadomo kto z kim, ale i wizualnie o niebo ciekawsze. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10446
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#238 Post autor: Ghostek » śr cze 29, 2011 18:09 pm

Wszyscy tutaj świrujecie, że Tf to syf, a i tak hurtowo stawicie się w kolejce do kina by to obejrzeć. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#239 Post autor: DanielosVK » śr cze 29, 2011 18:11 pm

Ja podziękuję.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60023
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: STEVE JABLONSKY - TRANSFORMERS 3: DARK OF THE MOON (2011

#240 Post autor: Adam » śr cze 29, 2011 19:22 pm

O MAJ GAD :shock: geniusz cover:

Obrazek
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ