Czego ostatnio słuchaliście?

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2161 Post autor: Marek Łach » pt cze 24, 2011 14:45 pm

Ja ostatnio po szlagierach jadę.

The Incredibles - pod wpływem dyskusji o Autach i pixarowych Giacchinach; świeża, przebojowa, fajna muza, która jest jednym z najbardziej udanych pastiszów w ostatnich latach; Cars 2 pewnie tego poziomu nie osiągną, ale podkręciłem sobie oczekiwania na film i score :)

Amistad - jakoś mnie tym razem JW trochę znudził, tematy jak zawsze porywające, ale utwory typu americana na innych ścieżkach wychodziły Williamsowi ciekawiej

The Painted Veil - tu dla odmiany wrażenia mam lepsze niż ostatnim razem, gdy słuchałem płyty. Pasuje mi dzisiaj ta piękna, malownicza subtelność. Nawet w Kitty's Theme (który określiłem w recce jako mdły) odkryłem dzisiaj nową jakość. No cóż.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34987
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2162 Post autor: Wawrzyniec » pt cze 24, 2011 14:55 pm

Marek Łach pisze:Amistad - jakoś mnie tym razem JW trochę znudził, tematy jak zawsze porywające, ale utwory typu americana na innych ścieżkach wychodziły Williamsowi ciekawiej
To fakt, że środek płyty jest trochę mniej ciekawy, ale słowo "znudził" jest zbyt brutalnie i moim zdaniem niestosowne co do tej płyty, która zajmuje bardzo zacne miejsce w mej skromnej kolekcji soundtracków Johna Williamsa :) Zresztą pierwsze trzy utwory oferują taki ładunek emocjonalny, że wręcz trochę spokoju i wyciszenia jaki oferuje środek płyty się przyda.
A "Crossing the Atlantic" to dla mnie najlepszy i najwybitniejszy utwór na płycie. 1:40 minuta, a w szczególności od 2:03 do 2:41 minuty to już czysty geniusz i właśnie to co ja rozumiem pod słowem epicki :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2163 Post autor: Marek Łach » pt cze 24, 2011 15:03 pm

Czasem mam po prostu takie dni, gdy muzyka JW nie wchodzi mi jak należy. ;) A Crossing the Atlantic to przepiękny utwór, ze świecą dzisiaj takich szukać. :)

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2164 Post autor: Ele » pt cze 24, 2011 17:58 pm

Wawrzyniec pisze:
Mystery Man pisze:The Borgias - Trevor Morris
Ło Matko, 40 utworów, 80 minut i to takie smęty, katorga!
1.5/5
Według mnie jednak trochę zbyt ostro. Wiadomo, że czas trwania i ilość utworów zabija całą przyjemność słuchania tej muzyki. Ale sama muzyka jest na pewno lepsza, bardziej przemyślana i pasująca klimatem do serii od tego co stworzyć Djawadi w "Game of Thrones". Chociaż wiadomo, że jednak pewien zawód Morrisem jest.

Ej aż tak źle nie jest! Ja bym z 3 dał, ale muszę jeszcze posłuchać kilka razy. Ale na pewno daleko do Tudorów czy Pillarsów

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26552
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2165 Post autor: Koper » pt cze 24, 2011 18:06 pm

40 utworów? Krysiński to wydał? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2166 Post autor: DanielosVK » pt cze 24, 2011 18:11 pm

Nie ma Pierogów Natalii. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25229
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2167 Post autor: Mystery » pt cze 24, 2011 18:15 pm

Ej aż tak źle nie jest! Ja bym z 3 dał, ale muszę jeszcze posłuchać kilka razy. Ale na pewno daleko do Tudorów czy Pillarsów
Może i nie. Słuchałem pod rząd Djawadiego i tego i jakoś nie miałem już nerwów do tej muzyki, toteż musiałem się tu wyżyć :wink: Również zamierzam się jeszcze raz za to wziąć, ale zastanawiam się nad obejrzeniem serialu, także na razie temu Morrisowi podziękuję, tym bardziej, że bardziej mnie zmęczył nim czymkolwiek przykuł, choć parę kawałków ładnie grało, ale przy liczbie 40, był to raczej niewielki procent.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34987
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2168 Post autor: Wawrzyniec » sob cze 25, 2011 15:45 pm

To 40 utworów to największa wada tej płyty. Przez co może i ładna i ciekawie napisana muzyka tak strasznie męczy się i rozmywa, że potem trudno np. wracać do ulubionych utworów. I ja sam nie wiem czy mam ochotę, siłę i przede wszystkim czas na dawanie kolejnej szansy Morrisowi.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2169 Post autor: Tomek » wt cze 28, 2011 15:11 pm

Marek Łach pisze: Amistad - jakoś mnie tym razem JW trochę znudził, tematy jak zawsze porywające, ale utwory typu americana na innych ścieżkach wychodziły Williamsowi ciekawiej
A według mnie ten score ma mocne dłużyzny i trzeba o tym głośno powiedzieć :) Wydaje mi się też, że to nieco przereklamowany Williams.
Mystery Man pisze:The Borgias - Trevor Morris
Ło Matko, 40 utworów, 80 minut i to takie smęty, katorga!
1.5/5
Dzięki, zaoszczędziłeś mi trochę czasu, daruję to sobie.

Ktoś słuchał może Scream - Deluxe Edition , które niedawno wydało Varsese? Tragedia... Tylko pod względem słuchalności nieco lepsze wg mnie od takiego "Hurt Lockera". Już jego "Omen" jest ciekawszy. Masa jakiegoś sound designu, odgłosów, pomruków, zupełnie bez klimatu. Jak już jest akcja orkiestrowo-horrorowa, to Beltrami ogranicza się jedynie do potężnego brzmienia i raczej nic poza tym. Do takiego Younga to jeszcze brakuje, że ho-ho. Nic dziwnego, że do tej pory nie było normalnego wydania (oprócz jakiejś składanki Scream/Scream 2).
Obrazek

Mefisto

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2170 Post autor: Mefisto » wt cze 28, 2011 21:45 pm

Akurat ta "składanka" jest dość dobra, podobnie jak niezła jest cała muzyka do serii Scream, ale... no właśnie. To slasher, więc trudno tu o jakieś niewiadomo co, bo zawsze będzie rządził underscore i kreowanie zagrożenia. Wydanie Deluxe jest więc przesadzone i tylko dla fanów, bo poza pewnymi highlightami, jak temat główny czy temat Sidney (oba obecne na ww składance), zwyczajnie nie jest to muzyka do słuchania.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2171 Post autor: Tomek » wt cze 28, 2011 22:25 pm

Zastanawiam się czy tego typu muzyka zasługuje na wydanie Deluxe również... W sumie poza "Troble in Woodsboro" nie ma tam nic godnego uwagi. W sumie i tak najciekawsze muzycznie momenty tej serii to wykorzystanie tematu Zimmera z "Tajnej broni" (niech żyje temp track! :D) i fragment Elfmana do sceny przedstawienia w dwójce ;-)
Obrazek

Mefisto

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2172 Post autor: Mefisto » pt lip 01, 2011 16:21 pm

Firewall - zaprawdę nie wiem skąd te wszystkie gromy? Jak dla mnie jeden z atrakcyjniejszych Desplatów. Niezła akcja i dynamika, ciekawe tematy i rozwiązania instrumentalne, jakich Silvestri czy Zimmer w dzisiejszej formie chyba nie byliby w stanie wymyśleć. Jasne, całość jest ciut za długa i sporo tu underscore'u, a i na dłuższą metę żadne to mistrzostwo świata, niemniej pozycja ciekawa i interesująca. Desplat nie potrafi pisać atrakcyjnej muzyki akcji? Ci, którzy tak twierdzą w tym momencie się ośmieszają. Solidne:

3 (z dużym plusem za skromną stronę liryczną) / 5

The Shrine - byłem bardzo ciekaw, jak młody Shore podejdzie do tematu polskiej wsi muzycznie. I zawód, bo podszedł po łebkach i mocniej, niż stereotypowo (inna sprawa, że sam film mądrością nie grzeszy). Cała reszta to ponury underscore, typowy dla filmów grozy, czyli nic wielkiego. Najlepszy jest jeden temat akcji, ale na dłuższą metę bida z nędzą.

2 / 5

Il Grande Silenzio - typowy Ennio, czyli nieźle w kwestii tematycznej, ale na dłuższą metę cały album zbija mi się w jedną plamę. Westernowo nic wielkiego także.

2 / 5

United - typowy Mansell, czyli piszemy jeden wciągający i zapętlający się temat, a potem resztę budujemy na jego podstawie. Z tego też względu w połowie album zaczyna nużyć, ale koniec końców kolejna udana partytura tego pana.

3 / 5

The Beaver - pozytywnie nastrojone plumkadełko z sympatycznymi, acz miałkimi tematami. Średniak, ale do posłuchania.

2,5 / 5

Dr. Seuss's The Cat In The Hat - nie jest to zła muzyka, ale konstrukcja albumu i piosenki nieco ją zabijają. No i po kilku dniach od odsłuchu niewiele już pamiętam.

2 / 5

OK Connery - trochę za długie, ale fajne. Sympatyczne, dające radę przeróbki i pastisze bondowskich nut wraz z piosenką przewodnią, do której z początku nie mogłem się przekonać, ale w końcu stwierdzam, że jest naprawdę niezła.

3 / 5

Fraulein Doktor - tylko temat główny (a raczej End Titles) i nic poza tym. Niemniej Ennio jak nikt potrafi budować napięcie i suspens i nawet tutaj mu tego odmówić nie można - przez to nie potrafię dać mniej jak

2 / 5

The Hills Run Red - chyba jeden z mniej znanych, westernowych Morricone. Tematy lekkie i przyjemne, choć przyznam, że jakość dźwięku kładzie cały album na łopatki. Ale przesłuchać warto.

3 / 5

Tepepa - główny temat to klasyka, reszta dla fanów meksykańskich rytmów (szczególnie, że pojawia się sporo "pijackich" piosenek). Mi się podobało, ale raczej nie dla każdego.

3 / 5

Ripley's Game - pod pewnymi względami przegrywa z częścią pierwszą. Muzyka Yareda miała w sobie moc, napięcie i miała klimat, który kojarzy mi się z Tomem Ripleyem. Ennio tego nie posiada w tej samej skali, bo spora część niknie pod jego charakterystycznym stylem. Niemniej finalne Collage per Ripley robi wrażenie.

naciągane 3 / 5

Il Mercenario - klasyka. Bezsprzecznie jeden z najlepszych tematów przewodnich Ennia i nawet fakt, że pojawia się na albumie 150 razy w różnych aranżacjach nie wpływa na jego zajebistość.

4 / 5

Una Lucertola Con La Pelle Di Donna - bez kitu jeden z gorszych Enniów jakie słuchałem. Nie pamiętam z tej muzyki absolutnie nic, co w jakiś sposób by się wyróżniało, czy było atrakcyjne. Ot underscorowy suspense z paroma chwilami na lirykę (nawet niezłą).

2 / 5

Cat o' Nine Tails - j.w. czyli też jakoś szczególnie dobrze tej muzyki nie wspominam/nie kupiła mnie. Niby wszystko jest na swoim miejscu, ale całość zwyczajnie nudna, nie angażuje, oparta głównie na niezbyt przyjemnym underscore.

2 / 5

The Sicilian Clan - świetny album! Sam temat główny wymiata, ale i cała reszta jest po prostu wyborna. Szkoda, że takie krótkie - choć może w tym tkwi siła albumu, że nie ma szans, by muzyka się znudziła albo wypaliła, gdyż jest idealnie przycięta.

4,5 / 5

Scream - deluxe edition - jak już wspomniał Tomek, to całość bardzo asłuchalna, a ilość muzyki może odstraszyć nawet najbardziej zagorzałych fanów. Niemniej trudno nie docenić:
a) tematu głównego i ballady dla Sidney
b) roli, jaką muzyka Beltramiego odgrywa w filmie, skrupulatnie budując klimat
Niemniej za album sam w sobie:

2 / 5

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2173 Post autor: Tomek » pt lip 01, 2011 18:32 pm

Mefisto pisze:Il Grande Silenzio - typowy Ennio, czyli nieźle w kwestii tematycznej, ale na dłuższą metę cały album zbija mi się w jedną plamę. Westernowo nic wielkiego także.
2 / 5
:roll: Naprawdę?

Mefi, musisz trochę lepiej selekcjonować potencjalne tytuły do słuchania na przyszłość bo połowa, którą przesłuchałeś to dwóje :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26552
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2174 Post autor: Koper » pt lip 01, 2011 19:08 pm

Tomek pisze:
Mefisto pisze:Il Grande Silenzio - typowy Ennio, czyli nieźle w kwestii tematycznej, ale na dłuższą metę cały album zbija mi się w jedną plamę. Westernowo nic wielkiego także.
2 / 5
:roll: Naprawdę?
Mefi - FAIL
kolejny :(
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Mefisto

Re: Czego ostatnio słuchaliście?

#2175 Post autor: Mefisto » pt lip 01, 2011 19:50 pm

Tomek pisze:Naprawdę?
Naprawdę. Ani w przekroju dyskografii Ennia, ani jeśli idzie o westerny jako takie, niczym specjalnym mnie ten album nie zachwycił, prócz - jak zwykle dobrego - tematu przewodniego. W większości mamy tu zresztą underscore, który zupełnie nie fascynuje.

przykład:
http://www.youtube.com/watch?v=rh3FCIc4 ... re=related

Jasne, że w filmie wypadają podobne fragmenty lepiej, ale album zwyczajnie nie zachwyca, więc nie widzę, czemu ja bym miał się zachwycać.
musisz trochę lepiej selekcjonować potencjalne tytuły do słuchania na przyszłość bo połowa, którą przesłuchałeś to dwóje :D
i połowa to Ennio :P

ODPOWIEDZ