Czego ostatnio słuchaliście?
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Film zapowiada się ciekawie. Myślę, że słuchanie bez kontekstu nie ma dużego sensu w tym przypadku (biorąc pod uwagę tematykę filmu).
A co do długości to "wina" wynika z tego, że Isham sam sobie wydaje płyty, więc może je kompilować jak chce.
A co do długości to "wina" wynika z tego, że Isham sam sobie wydaje płyty, więc może je kompilować jak chce.

- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Jeff Beal - Carnivale (season 1)
Być może najlepsza rzecz, jaką Beal dotąd napisał, a już z pewnością jedna z najbardziej klimatycznych ścieżek napisanych na potrzeby współczesnej telewizji. W serialu wypada na maksa, płyta też jest fajna. Bardzo oryginalne połączenie mistyki, sakralnych brzmień i brzmień amerykańskiej prowincji lat 30-tych. W zasadzie niepowtarzalna kombinacja, na dodatek rozbudowana od strony tematycznej. Muzykę z sezonu drugiego można za darmo posłuchać na stronie Beala.
Być może najlepsza rzecz, jaką Beal dotąd napisał, a już z pewnością jedna z najbardziej klimatycznych ścieżek napisanych na potrzeby współczesnej telewizji. W serialu wypada na maksa, płyta też jest fajna. Bardzo oryginalne połączenie mistyki, sakralnych brzmień i brzmień amerykańskiej prowincji lat 30-tych. W zasadzie niepowtarzalna kombinacja, na dodatek rozbudowana od strony tematycznej. Muzykę z sezonu drugiego można za darmo posłuchać na stronie Beala.

Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Zgadzam się - fajna, mistyczna muzyka, miejscami zahaczająca stylistyką o Newmana.
4 / 5
4 / 5
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Zgadzam, ale ja bym dał mocną czwóreczkę, szczególnie jeśli słuchanie zakończy się na Finale (bonusy nic nie wnoszą). Świetny, nieokrzesany jeszcze Elfman, fajne brzmienia, melodyka i znakomite wykonanie, niesamowicie przednia zabawa.Pee-wee's Big Adventure - typowy wczesny Elfman. Mnóstwo oryginalnych, szybkich, często zabawnych lub ironicznych melodii. Niestety, w przeciwieństwie do wielu innych jego prac, Pee-weego słucha się jednym uchem, a drugim wypuszcza, a stosunkowo krótki album bardzo szybko zlewa się w jedno (mamy tu zresztą masę utworów poniżej minuty).
3 / 5
Piosenki okropne, ale score sympatyczny, na 3 raczej zasługujący.Die Konferenz Der Tiere - pod względem piosenek to żenada, bo mamy nowe, kiepskie wykonania szlagierów, lub tak ograne nuty, że hej. Score Newmana z kolei przyjemny, ale nic poza tym. Całość to średniostrawny miks.
2 / 5
Dzięki za kolejny cynkThe Conspirator - ledwo zmęczyłem, głównie ze względu na długość. Widzę, że Isham zaczyna iść w ilość (zarówno projektów, jak i wydań tychże), miast w jakość.
2 / 5 - może w filmie będzie lepiej brzmieć

- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9355
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
I w promocję:Mefisto pisze:Yup.
The Conspirator - ledwo zmęczyłem, głównie ze względu na długość. Widzę, że Isham zaczyna iść w ilość (zarówno projektów, jak i wydań tychże), miast w jakość.
2 / 5 - może w filmie będzie lepiej brzmieć
a) W każdym możliwym momencie Isham wpierdziela kogo się da na listę mailingową
b) Nawet Hans nie daje 40 możliwych wydań jednego score'u
Niedługo zawstydzi promocyjnie Hansa...
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Tu nie chodzi o bezduszny marketing czy promocję. Isham założył własną wytwórnię MIM i w wywiadach tłumaczy, że wydaje score w trzech różnych wersjach: wersja albumowa (tzw. highlighty), wersja Complete, plus wersja combo dwóch poprzednich jako ukłon w stronę jego fanów
Daje szansę nabycia sobie wersji CD jaką chcesz - ci lubiący posłuchać dobry album mogą sobie taki nabyć, kompletyści dostają swoją szansę również. Nie oszukujmy się, przy tytułach takich jak "The Mechanic" czy "Conspirator" zarobić nie można, ale wydać można to fajnie i profesjonalnie, i co piękne - pod fana filmówki, tak jak to robią czołowe firmy wydawnicze światka kolekcjonerskiego. Z tego co kojarzę, dodatkowo można otrzymać też jakieś koszulki i inne bajery (USB zdaje się). Dlaczego nie? Ja to pochwalam i podoba mi się takie podejście kompozytora, który bierze sprawy w swoje ręce. Przecież to samo robi Goldenthal, który też sobie mini-wytwórnię założył. Abstrahując od samej muzyki, z tego naprawdę nie da się nachapać, a widać, że są to raczej dla tych twórców rzeczy, do których się emocjonalnie angażują i moim zdaniem chwała im za to!


Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Może i kompozytorom chwała, ale jak sprzedają CDR-y to ja zawsze mówię "chała" a nie "chwała"...Tomek pisze:chwała im za to!

Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Ogólnie T.R ma rację, ale sam fakt sprzedawania CDR-ów, to chałaAlthazan pisze:Może i kompozytorom chwała, ale jak sprzedają CDR-y to ja zawsze mówię "chała" a nie "chwała"...Tomek pisze:chwała im za to!

Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Jesteś na 100% pewien, że to CDR-y? Nawet Clemmensen nic na ten temat nie pisze w recenzji "Mechanika" a on jest chyba największym fetyszystą jakości muzyki i wydawania muzyki na świecie
Normalnie pewnie by z akapit na to poświęcił.
Rozumiem Twoje obiekcje, ale czy to dyskwalifikuje zupełnie te wydania? Czy to znaczy, że mają zawiesić działalnośc i poczekać aż te pozycje wyda ktoś z łaską za 10 czy 15 lat (gdy pewnie nośnik fizyczny czy CD będzie w ogóle reliktem...) ? Weźmy chociażby taki "Incredible Hulk" Armstronga. Gdyby nie wydanie CDR to długo pewnie nikt by tego nie wydał.
No nie wiem, od strony jakościowej, trwałości nośnika może to i argument, ale ja chciałem jedynie tu wesprzeć samą ideę tego rodzaju przedsięwzięć, które służą tylko i wyłącznie małej niszy

Rozumiem Twoje obiekcje, ale czy to dyskwalifikuje zupełnie te wydania? Czy to znaczy, że mają zawiesić działalnośc i poczekać aż te pozycje wyda ktoś z łaską za 10 czy 15 lat (gdy pewnie nośnik fizyczny czy CD będzie w ogóle reliktem...) ? Weźmy chociażby taki "Incredible Hulk" Armstronga. Gdyby nie wydanie CDR to długo pewnie nikt by tego nie wydał.
No nie wiem, od strony jakościowej, trwałości nośnika może to i argument, ale ja chciałem jedynie tu wesprzeć samą ideę tego rodzaju przedsięwzięć, które służą tylko i wyłącznie małej niszy


Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Generalnie masz rację, bo jest wybór, nikt nikogo nie zmusza do zakupów. Ale "dla mnie" to i tak nic nie warte, bo sprzedają tylko CDR-y... Te to samemu można sobie wypalić...Tomek pisze:Jesteś na 100% pewien, że to CDR-y? Nawet Clemmensen nic na ten temat nie pisze w recenzji "Mechanika" a on jest chyba największym fetyszystą jakości muzyki i wydawania muzyki na świecieNormalnie pewnie by z akapit na to poświęcił.
Rozumiem Twoje obiekcje, ale czy to dyskwalifikuje zupełnie te wydania? Czy to znaczy, że mają zawiesić działalnośc i poczekać aż te pozycje wyda ktoś z łaską za 10 czy 15 lat (gdy pewnie nośnik fizyczny czy CD będzie w ogóle reliktem...) ? Weźmy chociażby taki "Incredible Hulk" Armstronga. Gdyby nie wydanie CDR to długo pewnie nikt by tego nie wydał.
No nie wiem, od strony jakościowej, trwałości nośnika może to i argument, ale ja chciałem jedynie tu wesprzeć samą ideę tego rodzaju przedsięwzięć, które służą tylko i wyłącznie małej niszy

Generalnie idea słuszna, bo kompozytor zarabia więcej, bo nie ma pośredników, od razu sprzedaje fanom, którzy mają score za dychę (dolarów

Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Miałeś chyba jednak rację
Dokopałem się do wątku na forum FSM. Przynajmniej jeżeli chodzi o wersję Barrel Edition "Mechanica" sam Isham na facebooku pierwotnie potwierdzał, że płyty są tłoczone - dowód: http://www.facebook.com/markishamfb/pos ... 9713765891. Okazało się jednak, że ludzie podostawali CDR-y... Nieładnie... Mimo to chwalą wydanie, że jest bardzo profesjonalne:

Ciekawe czy z "Conspiratorem" postąpiono podobnie w kwestii CDR-ów...?
Nasz "rynek" jest jednak bardzo specyficzny
A co próbowałeś na Mechaniku, bo nie do końca rozumiem? Wypalać z flaców?



Ciekawe czy z "Conspiratorem" postąpiono podobnie w kwestii CDR-ów...?
Ale nie chciałem tego zniżać do poziomu, że każdy ma wybór co chce kupować i nikt go nie zmusza, bo tak można powiedzieć o każdym produkcie na półce w sklepieAlthazan pisze:Generalnie masz rację, bo jest wybór, nikt nikogo nie zmusza do zakupów. Ale "dla mnie" to i tak nic nie warte, bo sprzedają tylko CDR-y... Te to samemu można sobie wypalić...Ja próbowałem akurat na Mechaniku, ale widzę, że coś się zmieniło. Przedtem wybór był żaden - flac albo mp3 albo inne rodzaje elektroniczne. Teraz od razu odsyła do płacenia paypalem... Potwierdzić więc nie mogę, jeżeli to tłoczone, to sorry, ale - wg mnie - nie sądzę...


A co próbowałeś na Mechaniku, bo nie do końca rozumiem? Wypalać z flaców?
I chyba właśnie tu leży pies (albo Isham) pogrzebanyAlthazan pisze:Generalnie idea słuszna, bo kompozytor zarabia więcej, bo nie ma pośredników, od razu sprzedaje fanom, którzy mają score za dychę (dolarów), ale produkcja CD-ków to nie takie proste, żeby każdy kompozytor to robił na własną rękę...


Re: Czego ostatnio słuchaliście?
tak, mam skany i widać po płycie że cd-r, bo na okręgu ma czarne cyferki jak na czystych płytkachTomek pisze:Jesteś na 100% pewien, że to CDR-y?



#FUCKVINYL
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Ale oceniam całość.Mystery Man pisze:Piosenki okropne, ale score sympatyczny, na 3 raczej zasługujący.
Revolver - klasa. Początkowa suita miażdży jaja, oczywiście świetne jest też Un amico. Reszta to co prawda nędzne powtórki w kółko tego samego plus znowu nie wiem po co masa versione II, ale jednak są to na tyle mocne tematy, że słucha się tego jak w transie.
4 / 5
Pope Joan - ten stary, Jarre'a. I jest to typowy Jarre, a więc kilka tematów po prostu świetnych (Saxon Raid On The Nunnery, Journey To Rome, Main Title), z kolei większość raczej nie zachęca poza filmem. Ale generalnie solidna muzyka.
3 / 5
Trouble in Mind - stary, dobry, jazzowy Isham. Niby nic wielkiego, ale słucha się fajnie. No i piosenka jak zawsze na wysokim poziomie.
3 z plusem / 5
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Chyba w tym wątku jakiś czas temu ktoś podawał linka bodaj do YT do kawałka, w którym było słychać gitarę elektryczną. Melodyjny, patetyczny kawałek. Wydaje mi się, że z filmu o lotach w kosmos (:?:) i że to miał być jeden z lepszych kawałków tego kompozytora. Nie pamiętam nazwiska. Rabin? Za cholerę nie mogę się dokopać do tego linka a teraz mi się przypomniało, że ten kawałek był wykorzystany w pewnym programie radiowym. Ktoś to pamięta?
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9355
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Armaggeddon - The Launch?