Link?hp_gof pisze:polecam przesłuchanie tej nowej aranżacji GBH
A z Andersona zdecydowanie wolałbym czy Lisa, czy Moonrise Kingdom.
Aczkolwiek to pewnie kwestia gustu.
Link?hp_gof pisze:polecam przesłuchanie tej nowej aranżacji GBH
Przeczytałem cały tekst. Co prawda wieczorem, ale w całości. Trochę twoja opinia brzmi tak jak opinie ludzi którzy byli na koncertach mojego ulubionego zespołu. Praktycznie same superlatywy i pochwały, począwszy od bardzo dobrej jakości dźwięku niezależnie od hali kończąc na całym spektaklu scenicznym. I chęć ponownego pójścia na koncert.hp_gof pisze:Szacun to dla wszystkich osób, które przeczytały tę relację od deski do deski, a nie przejrzały tylko zdjęcia i program koncertu![]()
qnebra - moje przeżycia są opisane w tekściePotwierdzę raz jeszcze - naprawdę pozytywne! Raz, że praktycznie wszystkie utwory bardzo dobrze znałem. Dwa, że na żywo te wykonania były tak pełne brzmieniowo, soczyste, różnorodne i w bardzo wielu miejscach niezwykle dynamiczne, aż mi przez cały koncert noga chodziła w rytmie muzyki (na nagraniu z koncertu słychać nawet miejscami lekkie skrzypienie fotela
). Tak jak mówię, ponieważ jestem przyzwyczajony do oryginału, bałem się trochę, że na żywo nie będzie efektu WOW. Że nie podołają, że wykonanie będzie gorsze. No ale to jest LSO
I tak jak napisałem, brzmiało to momentami nawet lepiej, bo pełniej! Nawet nagranie tego nie odda, choć czuć na nim trochę tę moc
No spotkanie z Olem - no cóż, trochę krótkie (to już Hansa widziałem więcej razy), ale on jest tak sympatycznym człowiekiem, że nie da się go nie lubić
No po prostu swoimi żartami trolluje na każdym kroku
Gwarantuję Wam, że jeśli kiedyś przyjedzie na FMF i będzie miał swój oddzielny koncert, a nie jakieś pierdoły składankowe, to nikt nie wyjedzie zawiedziony
I jak ktoś mi powie, że to plumkacz to go zatłukę, bo nie wie, jak się myli! Ja sam się zdziwiłem, że ta jego muzyka może brzmieć tak dobrze! Kto chce linki, niech się zgłasza. Możecie zadawać jakieś dodatkowe pytania, chętnie się wypowiem
Ten koncert zjechał się sam akurat - takich nudów ani wcześniej, ani później na FMFie nie było nigdy. Myślałem, że umrę w trakcie.hp_gof pisze:Nawet na FMFie zjechałem do połowy koncert Iglesiasa
Miałem na myśli, że życzę Wam, żebyście się przekonali o wyjątkowości muzyki Desplata na żywoKaonashi pisze:Ja już swój koncert Hisaishiego miałemAle szacun dla Ciebie, bo foty z Joe nie mam
Mnie się częściowo podobał, no ale ja znam dość dobrze twórczość AlmodóvaraMefisto pisze:Ten koncert zjechał się sam akurat - takich nudów ani wcześniej, ani później na FMFie nie było nigdy. Myślałem, że umrę w trakcie.
Ale moja relacja nigdy nie miała być obiektywnaWawrzyniec pisze:A co do koncertu Desplata to oczywiście gratuluję hp_gofowi, podobnie jak i bardzo ciekawego tekstu. Czy jest on w pełni obiektywny, to kwestia drugorzędna. Oczywiście pewnie sam byłbym bardziej wyważony z oceną.Ale jednak całkowicie rozumiem hp_gofa i wręcz podziwiam za realizowanie i podążanie za marzeniami.
Hm, gdyby był koncert Zimmera i np. zagrane byłyby jakieś utwory z Interstellar i Zimmer zaczął by grać na organach... Coś czuję, że dalej pozostałbym obiektywny i bym obiektywnie stwierdził, że był to zajebisty koncert.hp_gof pisze:Aaaa, jeszcze jedna rzecz, Wawrzyniec - byłbyś bardziej wyważony z oceną koncertu Desplata czy Zimmera? Bo jeśli pierwszego, to się nie dziwię, w drugim przypadku - mocno wątpię
To nie ma nic do rzeczy - też znam, ale program mnie po prostu wynudził i w dodatku wszystkie tematy były na jedno kopyto.hp_gof pisze:Mnie się częściowo podobał, no ale ja znam dość dobrze twórczość Almodóvara