Czego ostatnio słuchaliście?

[Mefisto]

Animal Kingdom - szału nie ma, ale klimat na pewno. W filmie muzyka była nawet niezauważalna, ale dodawała chłodu i surowości. Na płycie miejscami trudno przez to przejść, ale widać, że jest to napisane porządnie i nie popada w banał.

2,5 / 5

Amalia - szału nie ma, a nasłuchałem się tylu pochlebnych opinii. Mnie ani ziębi, ani grzeje, ale 3 dam.

Simon Werner A Disparu - łomatko! Są dwa fajne tematy i niezła elektronika. Ale całość w 90% asłuchalna.

1 / 5

Nate and Hayes - w końcu całości dane mi było wysłuchać w dobrej jakości, poza filmem. Co tu dużo gadać - świetna, przygodowa muzyka w starym stylu. Co prawda jak na tak krótki krążek powtarzalność tematyczna wręcz razi, ale są to akurat kapitalne nuty, więc nie ma co narzekać. Bardzo ładna nuta liryczna, która jakoś uciekła mi w filmie.

4 / 5

Richie Rich - typowy Silvestri z lat, kiedy szło go jeszcze słuchać bez bólu. Richie NICZYM nie zaskakuje, ale słucha się przyjemnie i wpada w ucho.

3 / 5

Sirens - bardzo przyjemna praca Portman, świetna suita. Niby nic specjalnego, ale jednak satysfakcjonuje w zupełności.

3,5 / 5

Sound of Noise - film był rewelacyjny, także względem muzyki, która jest zresztą głównym motywem napędzającym. Niestety album to jakas pomyłka - poza paroma fragmentami nic, co było w filmie się tu nie sprawdza do słuchania "na sucho".

2 / 5

Star Trek (2009) - The Deluxe Edition - przyznaję, że choć materiału jest sporo, to jednak muzyka dużo zyskuje na tej ilości. Aczkolwiek edycja głównie dla fanów.

4- / 5

[DanielosVK]

Czego tu się bladem przejmować. Przecież on raz przesłucha ścieżkę, góra dwa i zabiera się za ocenianie. I to pewnie jeszcze po pijaku.

[Turek]

To powiedz Bladu co ty byś wyrzucił z płyty Raidersów?

Kolego Marku, jak zapewne wiesz, nadal czekam na twoją wyczerpującą, szczegółową opinię na temat nowego Conana

[Bucholc Krok]

To powiedz Bladu co ty byś wyrzucił z płyty Raidersów?

Pewnie Williamsa, którego by zastąpił wiadomo kim.

[bladerunner]

To powiedz Bladu co ty byś wyrzucił z płyty Raidersów?

Kolego Marku, jak zapewne wiesz, nadal czekam na twoją wyczerpującą, szczegółową opinię na temat nowego Conana

Nie pamiętam już dokładnie utworów , słucham Indiany raz na pół roku , ale tak na szybko :
_In The Jungle_John Williams
The Idol Temple_John Williams( raptem 30 sek ciekawej muzyki)
The Well Of The Souls_John Williams
Reunion In The Tent Searching For The Well
Ride To The Nazi Hideout_John Williams

+ kilka krótkich minutowych kawałków

[Turek]

To powiedz Bladu co ty byś wyrzucił z płyty Raidersów?

Nie pamiętam już dokładnie utworów , słucham Indiany raz na pół roku , ale tak na szybko :
_In The Jungle_John Williams
The Idol Temple_John Williams( raptem 30 sek ciekawej muzyki)
The Well Of The Souls_John Williams
Reunion In The Tent Searching For The Well

+ kilka krótkich minutowych kawałków

O LOL. Jeszcze wywal desert chase i w ogóle będzie git.
Przecież te dwa pierwsze utwory - in the jungle i the idol temple, są mistrzowskim budowaniem niesamowitego klimatu, i precyzji muzycznej.

[bladerunner]

To powiedz Bladu co ty byś wyrzucił z płyty Raidersów?

Nie pamiętam już dokładnie utworów , słucham Indiany raz na pół roku , ale tak na szybko :
_In The Jungle_John Williams
The Idol Temple_John Williams( raptem 30 sek ciekawej muzyki)
The Well Of The Souls_John Williams
Reunion In The Tent Searching For The Well

+ kilka krótkich minutowych kawałków

O LOL. Jeszcze wywal desert chase i w ogóle będzie git.
Przecież te dwa pierwsze utwory - in the jungle i the idol temple, są mistrzowskim budowaniem niesamowitego klimatu, i precyzji muzycznej.

Turek weź się pieprznij to nie jest klimat, tylko zwyczajna zapchajdziura albumowa, nuda i tyle w temacie. I Po kij wywijasz Desert Chase ? może jeszcze machnij The Miracle Of The Ark .

[DanielosVK]

Czego tu się bladem przejmować. Przecież on raz przesłucha ścieżkę, góra dwa i zabiera się za ocenianie. I to pewnie jeszcze po pijaku.

[Marek Łach]

Bladu ogarnij się. Jakbyś wywalił In the Jungle i The Idol Temple, to rujnujesz początek albumu, bo one są tam po to, by zrobić klimatyczny, atmosferyczny prolog przed wielką przygodą. Jak zaraz po marszu walniesz Flight to Peru to będziesz miał albumowego koszmarka, bo Ci się wszystkie highlighty tematyczne zleją w jedno i przestaną robić wrażenie. Dokładnie taka sama jest idea prologu w filmie, roztaczamy aurę tajemnicy przed rozpoczęciem właściwej przygody. Bez The Well of Souls ewentualnie można przeżyć.

[Althazan]

Właśnie dzisiaj sobie zamówiłem wydanie Sony , które w mojej opinii ma lepszą jakość dźwięku niż RCA, jak tam Althazan uważasz?

Niestety Sony tylko podbiło decybele i podrasowało dźwięk equalizerem, więc jest sztucznie wyostrzony. Na słabszym sprzęcie (sorry, bez obrazy!) będzie wyraźniej słychać, lepszy sprzęt obnaża to całkowicie, zwłaszcza przy głośniejszym odsłuchu (syki, trzaski, metaliczne brzmienie)... Wolę wydanie BMG Japan, choć wydanie Sony Japan nieco te ostrości Sony USA złagodziło...

[Ghostek]

Właśnie dzisiaj sobie zamówiłem wydanie Sony , które w mojej opinii ma lepszą jakość dźwięku niż RCA, jak tam Althazan uważasz?

Niestety Sony tylko podbiło decybele i podrasowało dźwięk equalizerem, więc jest sztucznie wyostrzony. Na słabszym sprzęcie (sorry, bez obrazy!) będzie wyraźniej słychać, lepszy sprzęt obnaża to całkowicie, zwłaszcza przy głośniejszym odsłuchu (syki, trzaski, metaliczne brzmienie)... Wolę wydanie BMG Japan, choć wydanie Sony Japan nieco te ostrości Sony USA złagodziło...

Truuuu
Mam 30th Anniversary Edition i dalej to samo... jak nie poprawili wcześniej, tak i tutaj.
RCA zatem wygrywa dźwiękowo, choć ten BOX z 30th AE taki ładny

[Bucholc Krok]

Właśnie dzisiaj sobie zamówiłem wydanie Sony , które w mojej opinii ma lepszą jakość dźwięku niż RCA, jak tam Althazan uważasz?

Niestety Sony tylko podbiło decybele i podrasowało dźwięk equalizerem, więc jest sztucznie wyostrzony. Na słabszym sprzęcie (sorry, bez obrazy!) będzie wyraźniej słychać, lepszy sprzęt obnaża to całkowicie, zwłaszcza przy głośniejszym odsłuchu (syki, trzaski, metaliczne brzmienie)... Wolę wydanie BMG Japan, choć wydanie Sony Japan nieco te ostrości Sony USA złagodziło...

Mowa o Raiders of the Lost Ark? Co to za wydania BMG i Sony? Na SC są tylko jakieś wydania Polydora (9 utw.) i Victora (19).

[Paweł Stroiński]

Co do Sony/RCA/BMG to mowa o Star Wars.

[muaddib_dw]

Najlepiej brzmi Star Wars Anthology z Aristy http://www.amazon.com/Star-Wars-Trilogy ... B000002VI7, lecz nie zawiera całej muzyki jak wydania BMG czy Sony, ma natomiast np. stare zakończenie Powrotu Jedi którego nie uświadczycie na dwupłytowych wydaniach. Potwierdzam to co napisał Althazan remastery Sonego brzmią najgorzej. BMG brzmią fajnie łagodniej tak analogowo i maja większą przestrzeń, głębie. Wydanie z BMG + Antologię Aristy powinien mieć każdy szanujący się fan muzyki uniwersum SW .

[Turek]

Pozostaje czekać na re-recording