John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13282
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#196 Post autor: lis23 » pt cze 30, 2023 09:52 am

Chodzi mi o to, że Jej postać jest przerysowana, taki stereotypowy ruski w pigułce ;) Jest bardzo komiksowa.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33982
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#197 Post autor: Wawrzyniec » pt cze 30, 2023 13:49 pm

dougan pisze:
pt cze 30, 2023 08:00 am
Co to znaczy klasyczny? To w Kryształowej Czaszce jest jakoś więcej nadprzyrodzonych rzeczy i ekstrawaganckich scen akcji niż w trylogii? Bo jak sobie przypomnę to jakoś nie.
Dokładnie:
- skakanie na pontonie z samolotu, plus spływ tym pontonem po wodospadzie i żadnych ran, nic.
- wyciąganie żywego serca, które potem się pali
- kilkusetletni rycerz z okresu krucjat,który dalej żyje dzięki mocy świętego Graalak
- Arka Przymierza, wypalająca ludzkie ciala

A co do przerysowanych postaci, to przerysowanych nazistów i hindusów, gdzie właśnie wiele współczesnych osób chciałoby cancellować Świątynie Zagłady.

A co do bomby atomowej, to sądzę, że wiele osób by chciało, aby to była rzecz nadprzyrodzona, ale nie jest. :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13282
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#198 Post autor: lis23 » pt cze 30, 2023 15:36 pm

Dla mnie, w "Królestwie Kryształowej Czaszki" było sporo głupich rzeczy, które nie pasowały nawet do konwencji filmów o Indiana Jonesie. Min. całkowity brak chemii pomiędzy Indym a Marion, niepotrzebna postać Mutta, który bardzo irytował, latanie na lianach niczym Tarzan, pojedynek na szpady, itp. "Tarcza Przeznaczenia" bardziej przypomina "Poszukiwaczy" i "Krucjatę' niż "Świątynię Zagłady" bo sceny akcji są tu raczej przyziemnie ( nie mogły być inne, skoro Ford ma 83 lata ) a prolog przypomina "Medal of Honor". Tak jak Czaszka była przegięta, tak tutaj mamy po prostu film przygodowy. Nie ma też nic z wymysłów fanów, którzy zarzucali reżyserowi kłamstwo i twierdzili, że
Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3010
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#199 Post autor: qnebra » pt cze 30, 2023 16:22 pm

Wersja z Indianą gdzie zostaje wymazany z historii i Helena go zastępuje była pierwotną wersją filmu, którą po przeciekach i reakcji publiczności na nie panicznie zmieniono styczniowymi dokrętkami. Dokrętkami o których puścił parę John Williams w grudniu, potwierdził je ostatnio Harrison Ford. Dokrętkami których istnieniu zaprzeczał Mangold.

Nie ukrywajmy, jeśli zachowaliby pierwotną wersję filmu, Disney miałoby potencjalnie na karku największy kinowy kataklizm w dziejach. Co więcej w czasach, gdy każdy film wytwórni poza nielicznymi wyjątkami typu Strażnicy Galaktyki 3 to klapa. Wyobraźcie sobie potem nastroje na sierpniowej konferencji inwestorów, gdzie musieliby mówić, że co prawda w ciągu kwartału nie mieli żadnego sukcesu, za to mieli klapę finansową filmu na 400 mln lub więcej.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13282
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#200 Post autor: lis23 » pt cze 30, 2023 16:52 pm

Moim zdaniem, to się nie zgrywa z samym filmem, musieliby diametralnie zmienić charakter postaci Heleny a nie wierzę w tak duże zmiany na ostatnim etapie produkcji filmu. Finalnie, liczy się efekt końcowy a nie to, co miało być, wiele filmów przechodzi przemiany nawet na końcowym etapie produkcji, np. "Aladyn" i "Zwierzogród" Disneya i nie powinno się robić z tego afery. Druga i trzecia część "Piratów z Karaibów' były kręcone przez pewien czas bez scenariusza, bo twórcy nie przewidzieli takiego sukcesu jedynki.
Jeśli idzie o wyżej to moim zdaniem, w "Królestwie Kryształowej Czaszki" jest sporo wymuszonych i sztucznych scen, przez co są one przerysowane a nawet zahaczają o parodię, np. "To nie wąż, tylko lina" - a przy okazji; to jest Twój syn. Owszem, w poprzednich częściach naziści byli przerysowani ale film nie robił z tego parodii, zagrożenie było realne, tutaj całość wydawała mi się przerysowana, artefakt i Kosmici, niewiarygodni, dlatego nawet złol, który pasowałby gdyby film nie parodiował sam siebie, tutaj był dla mnie przerysowany. Do tego nie trafili z castingiem na syna Indiany, gdyby wybrali kogoś innego, lepiej grającego to może nie skończyłby On tak, jak skończył. Może trzeba było od początku dać im córkę?
Widziałem właśnie recenzję na YT od Filmwebu i film podobał się tylko autorowi recenzji z Cammes, reszta narzeka na
Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33982
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#201 Post autor: Wawrzyniec » pt cze 30, 2023 17:57 pm

qnebra pisze:
pt cze 30, 2023 16:22 pm
Wersja z Indianą gdzie zostaje wymazany z historii i Helena go zastępuje była pierwotną wersją filmu, którą po przeciekach i reakcji publiczności na nie panicznie zmieniono styczniowymi dokrętkami. Dokrętkami o których puścił parę John Williams w grudniu, potwierdził je ostatnio Harrison Ford. Dokrętkami których istnieniu zaprzeczał Mangold.
W grudniu podczas koncertu w Mediolanie, na którym ja byłem, oraz Wojtek i Bartek. Na koncercie w którym siedzieliśmy w pierwszym rzędzie tuż przed Williamsem i dokładnie słyszeliśmy co powiedział. A mimo to tutaj na forum nie tylko nam nie uwierzono, a nawet kwestionowano naszą prawdomówność. :cry:

Wiadomo liczy się finalna wersja, ale nie znaczy to, że dokrętek nie było. Ba, wystarczy popatrzeć ile ten film kosztował. Toż taka suma nie zebrałaby się ze zwykłego kręcenia wedle planu.

Ale dobrze, niedługo sam się przekonam jak ten film się prezentuje.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13282
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#202 Post autor: lis23 » pt cze 30, 2023 18:11 pm

Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23441
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#203 Post autor: Mystery » pt cze 30, 2023 19:12 pm

Film może być, podobał mi się bardziej od ubiegłorocznego Uncharted :wink: Kino akcji w starym, dobrym stylu, choć jeszcze nie wiem co mam myśleć o 3 akcie, całe kino zdawało się być z lekka skonfundowane :wink:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13282
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#204 Post autor: lis23 » pt cze 30, 2023 19:49 pm

Bo ja wiem, czy to był trzeci akt? Raczej jego koniec.
Spoiler:
Ostatnio zmieniony pt cze 30, 2023 20:06 pm przez lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23441
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#205 Post autor: Mystery » pt cze 30, 2023 19:59 pm

Ja się trochę spodziewałem, bo kiedyś wyciekły foty, ale nie było pewne z której wersji filmu, więc niektóre przecieki poniekąd się sprawdziły :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58366
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#206 Post autor: Adam » pt cze 30, 2023 23:17 pm

Ten 3 akt był tak kretyński, zbędny i psujący film, że aż ukryłem twarz w dłoniach… a do wlotu w chmury oglądało się to bardzo przyjemnie. Byłem nawet zaskoczony jak przyjemnie i oldschoolowo. Ale znów musieli spieprzyć.

Muzyka w filmie lepsza niż na albumie.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13282
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#207 Post autor: lis23 » sob lip 01, 2023 07:41 am

Dlaczego kretyński?
Spoiler:
Rycerz, który chronił Grala przez ok. 900 lat był mniej kretyński? Dla mnie, finał był zaskakujący bo nie tego się spodziewałem, akurat ten fragment filmu jest najbardziej kontrowersyjny i będzie dzielił widzów ale moim zdaniem nie jest on bardziej "kretyński" niż statek Kosmiczny w finale Czaszki.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23441
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#208 Post autor: Mystery » sob lip 01, 2023 08:31 am

A co mają do tego poprzednie filmy? Liczy się tu i teraz, a ten film swoim "realistycznym" klimatem, gdzie przez dwie godziny mieliśmy oldschholową przygodówkę, nie przygotował widza na takie sci-fi w finale. Co innego w Czaszce, gdzie już w pierwszym kadrze sam świstak oznajmia, że będzie się działo :wink: No i nie powiedział bym żeby ten film jakoś godnie pożegnał Indianę. Po prostu się skończył jak każda inna część i kolejna była w drodze. Rozczarowała mnie jeszcze trochę postać Heleny, myślałem, że ją pokocham, bo lubię tą artystkę, ale była tak napisana, że ciężko było się do niej przekonać i dopiero bliżej końca mogłem ją w końcu bardziej polubić.

Muzyki sporo brakuje i to głównie akcji, tej z prologu, jak i finału. Dziwne albumowe wybory, bo dostajemy underscore z akcji nurkowania czy penetrowania jaskini, a wielkiej przygody z akcji z pociągiem czy samolotem już nie. Ogólnie score zagrał dobrze, ale jakoś szczególnie nie powalił. Zdziwił brak motywu dla złoli, albo szeroko obecnego tu Madsa, a nawet gówniak mógłby tu mieć jakąś nutę. Tematu Heleny też niewiele, nie wiem nawet czy dobrze bym go zidentyfikował, gdybym przed filmem dobrze się już z nim nie zaznajomił.

Film 6/10
Soundtrack 3/5
Muza w filmie 4/5

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13282
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#209 Post autor: lis23 » sob lip 01, 2023 09:14 am

Bo ja wiem czy skończył się tak, jakby kolejna część była w drodze? Może mogli sobie darować tę scenę z kapeluszem ;) Pojawienie się
Spoiler:
to był dla mnie dobry koniec, tutaj problemem jest to, że tak długo zwlekali z tymi filmami, najpierw 19 lat a porem 15 lat i praktycznie zmarnowali ten czas na odrzucanie kolejnych wersji scenariusza. Z drugiej strony, nie ma lepszego filmu w tym klimacie, takie "Uncharted' to on zjada na śniadanie a druga "Mumia" była już 21 lat temu i kino przygodowe praktycznie jest martwe.
Aha, nie widzę też problemu z postacią Heleny bo wiele osób twierdzi, że musi być Ona postacią lubiana, niby dlaczego? Helena jako dziecko widziała jak jej ojciec popada w szaleństwo z powodu artefaktu, poszła w jego ślady ale nie ma tak nabożnego stosunku do archeologii jak On czy Indy, to już inne pokolenie i ma Ona własne motywacje, które nie są tak szlachetne jak te Indiego i działa tu zasada kontrastu, poza tym nie rozumiem, dlaczego ludzie doszukują się faktu, że Helena ma być nowym Indym? Ona nie jest budowana w ten sposób a i aktorka nie jest stworzona na bohaterkę kina przygodowego.
Jeśli idzie o ludzi w kinie to zaskakujące było to, iż było ich całkiem sporo jak na czwartkowy wieczór a i rozpiętość wiekowa była bardzo duża bo były osoby starsze ode mnie, młodsze jak i nastolatki a nawet dzieci.
Ostatnio zmieniony sob lip 01, 2023 09:28 am przez lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23441
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Williams - Indiana Jones and the Dial of Destiny (2023)

#210 Post autor: Mystery » sob lip 01, 2023 09:27 am

12 lat temu był Tintin, Peter Jackson czekamy, choć ten chyba już na dobre oddał się dokumentom, ale data sequela 2027 na Imdb wisi :wink:

ODPOWIEDZ