
Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Ile film powinien mieć na RT, żeby było przyzwoicie, choć nie wybitnie? 75% jest chyba ok? A w ogóle to już znieśli embargo? Widzę, że niektórzy "poważni" krytycy narzekają, że film jest zbyt dziecinny 

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Dopiero 16 recek, może to pójść w różne strony, tym bardziej, że zaufany "Top Critic" Todd McCarthy z Hollywood Reporter już rozdaje złote maliny 

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

"Złote Maliny nie musza czekać do końca roku by ogłosić zwycięzcę" - THR
"Film jest pustą czarną dziurą" - New York Daily
"Valerian is an epic mess" - Entertainment Weekly
"The movie is cast so badly." - IndieWire
itd... Mówiłem że szkoda Olka tu będzie bo się jego score zmarnuje..

http://www.hollywoodreporter.com/review ... ew-1019847
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Ech, Adam, Ty czytasz co chcesz przeczytać
Przeczytałem wszystkie 16 recenzji i jasno z nich wynika, że film jest genialny pod względem wizualnym, jest jazdą bez trzymanki, jest uroczo dziwaczny/bessonowski, odważny i ożywczy w stosunku do tego co nam Hollywood w ostatnich latach proponuje. W dodatku wielu recenzentów podkreśla, że scena otwierająca film, jak i sekwencja w Big Market przejdą do historii, a film ma szansę stać się klasykiem sci-fi. Recenzent z Hollywood Reportera ewidentnie broni interesów Hollywood, które nie chce, żeby Bessonowi się udało. Nie chcę tu wietrzyć teorii spiskowych, ale jego recenzja jest wybitnie tendencyjna, o czym świadczy nawet język, którym się posługuje. Ta recka jest amerykańskocentryczna i lekceważąca Europę (Euro-trash), a wiadomo nie od dziś, że już nie tylko sukces w Ameryce gwarantuje sukces w światowym box-officie. W dodatku komentarze pod tą recką są miażdżące dla krytyka i wskazują, że już poprzednio dziwnie oceniał różne filmy. Jeśli chodzi o opinie o aktorach, to są one podzielone. Jedni mówią, że chemia jest, inni, że nie ma. Jedni mówią, że dialogi są drewniane, kto inny podkreśla, że bohaterowie w komiksach tak mówią. Jedni chwalą Carę, mówiąc, że jest lepsza od Dane'a i niesie film, inni po niej jadą. Od początku wiadomo było, że to nie będzie geniusz scenariopisarstwa, dla mnie było ważne, żeby historia była na przyzwoitym poziomie i tak powinno być. Sam fakt, że Besson zdecydował się zdjąć embargo tydzień przed czasem też o czymś świadczy. Dla odmiany recenzja Variety jest dużo bardziej pozytywna od tej w THR, a przede wszystkim bardziej obiektywna, bo analizuje film z różnych perspektyw. A na koniec i tak zagłosują ludzie własnymi portfelami
Ja tam się cieszę, że w filmie jest dużo akcji i liczę na to, że będzie to miało swoje odzwierciedlenie w scorze 



Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
ale stale ten sam argument wszyscy wyciągają - bo jest genialny wizualnie, bo ma genialne zdjęcia, bo jest imax, itp itd.. teraz każdy film za 200 baniek ma takie coś, więc to żaden wyczyn.
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
No właśnie nie. Większość blockbusterów za 200 mln ma średni scenariusz, a efekty specjalne są standardowe, wręcz nudne, a czasem nawet sztuczne. Po obejrzeniu kilku takich filmów w ciągu roku można być zmęczonym. Besson pod kątem technologicznym/wizualnym/kreatywnym podnosi poprzeczkę do poziomu Avatara. I to wielu recenzentów zgodnie podkreśla, i nawet zachęcają, żeby iść na ten film do kina, najlepiej w 3D, mimo innych niedociągnięć.
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
W sumie te recki za wiele odkrywczego nie mówią, spektakularny dla oka, ale ze słabym scenariuszem i aktorami, czyli wszystko to co można było samemu wywnioskować po tej produkcji, także póki co zapowiada się nieźle, nikt tu przecież geniuszu nie oczekiwał, a strona wizualna jak słychać spełnia obietnice, byle nie było to głupie i drażniące, jak niektóre cytaty i klipy pokazują.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Adam jak zawsze dramatyzuje, a pewnie gdyby pojawiły się same super pozytywne recenzje to by pisał "Ja od początku wierzyłem w ten projekt, super Besson, wyżej Desplata tylko Wieża Eiffla" itd.
Zresztą z tym recenzji wynika dokładnie to co większość przewidywała. Ładnie zapakowany, słodziutki cukierek, jednak bez większych wartości odżywczych. Do possania, posmakowania, ale żaden z tego posiłek w pięciogwiazdkowej restauracji. Ja i tak do kina pójdę.
Plus należy też patrzeć, że mamy do czynienia z europejską produkcją i recenzje są z punktu widzenia amerykańskich krytyków. Zresztą tylko przypomnę jakie super recenzje miało The Force Awakens wśród amerykańskich krytyków. Cóż, ale tutaj pewnie Besson, w przeciwieństwie do Disney'a nie sypnął kasą, czy też nie dał odpowiednich kopert.
Jedyne co rzeczywiście może niepokojące, że w tych informacjach nie ma ani słowa o muzyce, pomijając piosenkę Bowiego.
Zresztą z tym recenzji wynika dokładnie to co większość przewidywała. Ładnie zapakowany, słodziutki cukierek, jednak bez większych wartości odżywczych. Do possania, posmakowania, ale żaden z tego posiłek w pięciogwiazdkowej restauracji. Ja i tak do kina pójdę.
Plus należy też patrzeć, że mamy do czynienia z europejską produkcją i recenzje są z punktu widzenia amerykańskich krytyków. Zresztą tylko przypomnę jakie super recenzje miało The Force Awakens wśród amerykańskich krytyków. Cóż, ale tutaj pewnie Besson, w przeciwieństwie do Disney'a nie sypnął kasą, czy też nie dał odpowiednich kopert.

Jedyne co rzeczywiście może niepokojące, że w tych informacjach nie ma ani słowa o muzyce, pomijając piosenkę Bowiego.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
^^ Możliwe, że po prostu score pełni rolę bardziej ilustracyjną, nie ma jakiegoś bardziej wybijającego się jednego tematu głównego powtarzanego do znudzenia, przez co znane wszystkim archiwalne piosenki zapadają w pamięci bardziej. Zresztą akurat recenzenci bardzo rzadko, a jeśli już to lakoniczne odnoszą się do muzyki w swoich recenzjach więc zupełnie mnie to nie dziwi. Tym bardziej, że w tym przypadku przez większość tekstu muszą podniecać się stroną wizualną filmu Bessona. Zobaczymy.
- Radek
- Spec od additional music
- Posty: 670
- Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
- Lokalizacja: Otwocki Rów
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
W takim razie w małpach muzyka musi grać pierwsze skrzypce(heh), bo w co drugiej czytałem jaki to score Giacchino jest świetny. A jeżeli chodzi o recenzje z RT to bardzo bym się nimi nie przejmował. Popatrzmy na Alien Covenant 71%, a film do dobrych nie należy.
Ostatnio zmieniony wt lip 11, 2017 14:21 pm przez Radek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
O tykającym zegarku w "Dunkirk" też jakoś w recenzjach wspominają.


Ale dobrze, gdyż nie życzę Valerianowi źle, szczególnie po przeczytaniu tego:
https://naekranie.pl/aktualnosci/czy-va ... ni-2063068
Szczerze to wszystkie te tzw. "krytyki" jeszcze bardziej mnie do seansu zachęcają


#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
o Desplacie nikt nic nie pisze więc nie wiem czy wieża Ajfla
A co do filmu - od początku w niego nie wierzyłem bo to Besson. Sorry, ale wizualny orgazm mi nie wystarcza w dzisiejszych czasach, zresztą taki już przeżyłem na Last Knight 3 tyg temu.. Więc oczywiście że w najgorszym wypadku wizyta w kinie zakończy się wizualną i - w to wierzę - muzyczną czutą i tyle.

#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Dla mnie wystarczy jako zachęta.‘Valerian and the City of a Thousand Planets’ Is Like ‘Star Wars’ on Crystal Meth, and It’s Almost Crazy Enough to Work
Luc Besson returns with a space oddity so high on its own supply that it makes “Guardians of the Galaxy” look like an Ozu film.

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)
Nooooo, mnie też ten argument z metamfetaminą przekonuje 
