
A co do 100 milionów (a nie przypadkiem miało to kosztować 180 baniek?) w film z "R" to niestety tylko pokazuje jak działa Hollywood. Inwestują tylko w to, na o mogą pójść tępe amerykańskie nastolatki.

siała baba makkiedyśgrześ pisze:
Raczej w to na czym można zarobić i tak funkcjonuje cały świat, nie tylko HollywoodKoper pisze:Inwestują tylko w to, na o mogą pójść tępe amerykańskie nastolatki.
Nie pospieszaj i coś nagle taki napalony na "Pacific Rim"? Recenzja będzie na dniach.Koper pisze:Zamiast tu dyskutować, lepiej by któryś z was recenzję machnął..
kiedyśgrześ pisze:Co do BRUMBBBBBBRUMÓW to przecież jakiś zawodowiec w którejś recce to nawet nazwał... zawodowoto sobie można pogooglować i zgromadzić zasób bezużytecznej wiedzy
![]()
septyma wielka
kiedyśgrześ pisze:bodajże z muzykafilmowa.pl, recenzja MOS, ale teraz mi się sprawdzać nie chce i jak nie brzmi, przykład z Wiki brzmii tak daleko poszedłem w tych poszukiwaniach, że już wiem (wydaje mi się) dlaczego trytona Pendereckiego na okazję Incepcji wklejałem
ale tak jak pisałem, ja się na muzie od strony technicznej nie znam, jak coś wiesz albo myślisz inaczej, to pisz Wojtek
Done.Koper pisze:Zamiast tu dyskutować, lepiej by któryś z was recenzję machnął.