HANS ZIMMER - THE LONE RANGER (2013)

[Paweł Stroiński]

Tak. Podał to na swojej stronie fanowskiej na FB.

Miałem o tym nie mówić tak szybko, ale Grześ mnie trochę załamał, więc...

[Koper]

Zaraz się znowu okaże, że ich tam 15 to pisało...?

[Paweł Stroiński]

Trzech:

Balfe, Rupert Gregson-Williams i właśnie Zanelli.

Zanelli w filmach Verbińskiego to tradycja - np. He's a Pirate to zawsze jego aranżacja tematu Hansa, temat Tii Dalmy (Piraci 2, ale także Calypso w trójce) to jeden z niewielu przypadków powtarzalnego tematu nie napisanego przez Zimmera w całej jego karierze.

Zanelli pracował także nad Man of Steel, aranżując pierwotne pomysły Hansa, ale bardzo szybko został oddelegowany właśnie do Lone Rangera, dlatego nic z pracy Zanellego przy Supermanie się nie ostało i nie ma on oficjalnego podpisu w filmie ani na płycie.

[Koper]

Trzech:

Balfe, Rupert Gregson-Williams i właśnie Zanelli.

A Hans? To Zimmer nic nie robił przy tym score?

[Paweł Stroiński]

Pytałeś o ghostwriterów

[Kaonashi]

Często tak się dzieje, że tzw. "lamy" piszą ciekawsze rzeczy pod nazwiskiem Zimmera niż pod swoim własnym

[Paweł Stroiński]

Też mnie zastanawia ten fenomen...

[Templar]

No właśnie chciałem się o to zapytać, jak to jest, że te wszystkie lamy z RCP jak robią pod nazwiskiem Zimmera to robią całkiem dobre rzeczy, no np. Balfe przecież sporo w Incepcji robił, a jak dostają własne projekty to tylko same kupy wychodzą, WTF?

[Kaonashi]

Może Hans Dobry Ojciec pisze za nich to wszystko, a później pozwala plotkom iść w świat jakoby miał nie maczać w tym palców

[DanielosVK]

Albo to Hans jest lamą i jego utalentowani uczniowie piszą mu score'y, a on pisze im i dlatego wychodzą jakie wychodzą.

[Kaonashi]

Albo to Hans jest lamą i jego utalentowani uczniowie piszą mu score'y, a on pisze im i dlatego wychodzą jakie wychodzą.

To w takim razie kto mu pisał scory na początku kariery? Myers

[DanielosVK]

Najpierw Myers, a potem HGW i Glennie-Smith.

[Kaonashi]

Jeszcze Mancina był pomiędzy

[DanielosVK]

O, wiedziałem, że o kimś zapomniałem.

[kiedyśgrześ]

Hej ja też nie wiem dlaczego lamy Zimmera po wyjściu spod skrzydeł mistrzunia tracą mojo, ale to przemysłowe podejście do produkcji to jest jakby chleb powszedni dzisiaj, dla mnie również, a przecież inna branża. Na przykład Paweł z wiadomych powodów traktuje tutaj kompozytorów, Hansa, jak ludzi, no ja nie, dla mnie to jest marka, Zimmer oznacza tyle samo co Nokia, dzięki temu nie mam żadnych problemów z tym kto gdzie tam jakąś ósemkę faktycznie postawił, tyle chciałem dodać