Howard Shore - Hobbit

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13738
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Howard Shore - Hobbit

#1936 Post autor: Kaonashi » sob mar 16, 2013 16:26 pm

Templar pisze:Wiele filmów jest lepszych niż książki, ja bym dorzucił jeszcze Ojca chrzestnego.
Forrest, Ojciec, Skazani - Włączyliście sobie top 100 na filmwebie?
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Templar

Re: Howard Shore - Hobbit

#1937 Post autor: Templar » sob mar 16, 2013 16:28 pm

Wiedźmin.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#1938 Post autor: kiedyśgrześ » sob mar 16, 2013 16:28 pm

Templar pisze:Wiele filmów jest lepszych niż książki, ja bym dorzucił jeszcze Ojca chrzestnego.
a ja Obcego Decydujące Starcie :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Howard Shore - Hobbit

#1939 Post autor: Wojteł » sob mar 16, 2013 16:28 pm

Kaonashi pisze:
cptMichaaX pisze:Film fajny, choć czegoś mi brakuje ... książka ciut lepsza
Zawsze mnie śmieszy takie porównanie. Film a książki rządzą się zupełnie innymi prawami. Z resztą mało co kto kiedykolwiek napisze, że film jest lepszy, bo to takie mało "yntelygentne", a do tego wychodzi się na popcornowca jak wolisz kino niż książkę.

Niby prawda, ale w dobrej ekranizacji jest jedna cholernie ważna rzecz, która pogłębia książkę - aktorstwo. Może z dupy przykład podam, ale jak już jesteśmy w temacie fantasy, to powołam się na grę o tron:

Wiele postaci zostało pogłębionych przez aktorów je odgrywających (rewelacyjny Peter Dinklage), poza tym Martin często pisząc jakieś ważne dialogi, nie opisze czytelnikowi stanu emocjonalnego postaci, dlatego też emocjonalne teksty w książce czasem wypadają dość beznamiętnie (przykład z Khalem Drogo - w książce interpunkcja i opis jego zachowania wskazywałaby, że składając przysięgę o zdobyciu Żelaznego Tronu był spokojny jak na herbatce. Dopiero Jason Momoa dodał tej scenie impetu, krzycząc, plują i bijąc się w pierś).


Poza tym to wszystko zależy od książki. Jakichś wybitnie intelektualnych książek nie trzeba przekładać na film, ale takie właśnie powieści fantasy mogą dużo zyskać, jeśli mają szczęście do reżysera i reszty ekipy :wink:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Howard Shore - Hobbit

#1940 Post autor: Wojteł » sob mar 16, 2013 16:30 pm

Kaonashi pisze:
Templar pisze:Wiele filmów jest lepszych niż książki, ja bym dorzucił jeszcze Ojca chrzestnego.
Forrest, Ojciec, Skazani - Włączyliście sobie top 100 na filmwebie?
Akurat z tego co wiem, literacki pierwowzór Forresta to dno i trzy metry mułu, a Zemeckis odwalił kawał porządnej roboty przekładając ją na film
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25390
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Howard Shore - Hobbit

#1941 Post autor: Mystery » sob mar 16, 2013 16:33 pm

Forrest, Ojciec, Skazani - Włączyliście sobie top 100 na filmwebie?
To ja bym dorzucił Zieloną Milę :P

Ciekawe jak sprawa się ima w sadze Zmierzch :wink:

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26569
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Howard Shore - Hobbit

#1942 Post autor: Koper » sob mar 16, 2013 16:35 pm

Podejrzewam, że książki i adaptacje godne siebie nawzajem. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#1943 Post autor: kiedyśgrześ » sob mar 16, 2013 16:35 pm

Dobra, najgorsza adaptacja ever to The Keep Wilsona przełożone na język filmu przez Michaela Manna :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26569
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Howard Shore - Hobbit

#1944 Post autor: Koper » sob mar 16, 2013 16:38 pm

Oj, to rzeczywiście się Mannowi nie udało. Choć pod względem audiowizualnym film jest ciekawy. Ale żeby zrozumieć o co chodzi w tej historii musiałem książkę przeczytać (choć nawiasem mówiąc ona też nie jest idealna - zakończenie raczej nijakie), bo Mann straszny bełkot popełnił.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Howard Shore - Hobbit

#1945 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 16, 2013 16:42 pm

Wojtek pisze:Akurat z tego co wiem, literacki pierwowzór Forresta to dno i trzy metry mułu, a Zemeckis odwalił kawał porządnej roboty przekładając ją na film
Nie dno i trzy metry mułu. Książka to jest jedna wielka komedia. Książka ma zupełnie inny charakter niż film. Ale nie jest to dno, tylko taka lekka komedia do poczytania.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Howard Shore - Hobbit

#1946 Post autor: Wojteł » sob mar 16, 2013 16:46 pm

A to przepraszam. Zmyliły mnie podróże Forresta i małpy w kosmosie :wink:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14479
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Howard Shore - Hobbit

#1947 Post autor: lis23 » sob mar 16, 2013 16:49 pm

Templar pisze:Wiedźmin.
A to chyba żart lub ironia?
polski, kinowy " Wiedźmin " lepszy od książek Sapkowskiego?
zresztą, serial też jest do d..y.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Howard Shore - Hobbit

#1948 Post autor: Wojteł » sob mar 16, 2013 16:50 pm

lis23 pisze:
Templar pisze:Wiedźmin.
A to chyba żart lub ironia?
polski, kinowy " Wiedźmin " lepszy od książek Sapkowskiego?
zresztą, serial też jest do d..y.
Skądże, jestem przekonany, że Templar mówił to ze śmiertelną powagą :wink:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14479
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Howard Shore - Hobbit

#1949 Post autor: lis23 » sob mar 16, 2013 16:51 pm

Wojtek pisze:
Skądże, jestem przekonany, że Templar mówił to ze śmiertelną powagą :wink:
Heh, jeden z filmów, który omijam szerokim łukiem - choć TLA jest jeszcze gorszy ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Howard Shore - Hobbit

#1950 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 16, 2013 16:53 pm

Akurat dla jaj "Wiedźmin" ogląda się zabawnie. Plus zastosowano polską metodę: na brak efektów, walnij cyckiem. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ