Howard Shore - Hobbit

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14469
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Howard Shore - Hobbit

#1801 Post autor: lis23 » pn sty 14, 2013 18:30 pm

Wojtek pisze:

Mogliby przeznaczyć kolejne 4 godziny na pokazywanie zbuntowanych hobbitów, zgniłych marchewek i nieurodzajnego zbioru kapusty, ale po co? To tak jakby po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci pokazywać skutki wojny dla Tatooine czy innego zadupia.


No proszę Cię... Gothmog ma przynajmniej jakiś charakter i jak widać chociażby z Twojej wypowiedzi, wzbudza uczucia w widzu. A Azoga jest nijaki, nudny i nie wzbudza w nas żadnych uczuc. Już więcej emocji widz by odczuwał, gdyby przeciwnikiem krasnoludów uczynić kieszonkowca, parówkowego skrytożercę albo maniakalnego podglądacza hobbitów.
Po co cztery godziny?, wystarczyło by z 15 minut, mógł tylko zasugerować, że i tam dotarła wojna, ale nie, Jackson zrobił to tak, że wojna do Shire dotrze tylko wtedy, gdy Frodo zawiedzie ...
Może i Azog jest nijaki ale przynajmniej mogę na niego patrzeć, w przeciwieństwie do pszczelej mordy :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Howard Shore - Hobbit

#1802 Post autor: Wojteł » pn sty 14, 2013 19:02 pm

Boże, 15 minut przy filmie, który ledwie się mieścił w dopuszczalnym czasie emisji filmu kinowego? :P Zresztą nie wiedziałem, że Ty taki wrażliwy, że na Gothmoga patrzeć nie możesz :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Templar

Re: Howard Shore - Hobbit

#1803 Post autor: Templar » pn sty 14, 2013 19:05 pm

Wojtek pisze:Boże, 15 minut przy filmie, który ledwie się mieścił w dopuszczalnym czasie emisji filmu kinowego? :P
A jaki to czas jest dopuszczalny? :P Taki np. Potop ma ponad 5 godzin, także co to jest te nawet równe 4 godziny Powrotu Króla w wersji rozszerzonej :P

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Howard Shore - Hobbit

#1804 Post autor: Wojteł » pn sty 14, 2013 19:17 pm

Wydaje mi się, że były kiedyś jakieś regulacje dopuszczające maksymalnie 3 i pół godzinny obraz do emisji kinowej - a może to było związane z nagrodami, czy innym szajsem, nie wiem. Tak czy siak, jakby takiego kolosa przedłużyć jeszcze o 15 minut, to w kinie nikt by na tym nie wysiedział, a podczas oglądania wersji reżyserskiej w domu ludzie masowo popełnialiby samobójstwa :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Templar

Re: Howard Shore - Hobbit

#1805 Post autor: Templar » pn sty 14, 2013 19:23 pm

E tam, ja obejrzałem kiedyś trylogię rozszerzoną za jednym zamachem i żyję, a zazwyczaj to oglądam po 2 części naraz, trzecia następnego dnia :P Potop też leciał normalnie w kinie przez 5 godzin i nikt chyba nie umarł :P I ja też już oglądałem go tyle razy i też żyję ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60178
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#1806 Post autor: Adam » pn sty 14, 2013 19:24 pm

Potop megakult.
NO CD = NO SALE

Mefisto

Re: Howard Shore - Hobbit

#1807 Post autor: Mefisto » pn sty 14, 2013 19:45 pm

Wojtek pisze:Wydaje mi się, że były kiedyś jakieś regulacje dopuszczające maksymalnie 3 i pół godzinny obraz do emisji kinowej
Nie ma żadnych regulacji, a raczej czysty biznes - po prostu właściciele kin niechętnie przyjmują, a dystrybutorzy niechętnie wypuszczają (za pewnymi wyjątkami marek pokroju LOTR) długie filmy, bo to oznacza mniej seansów dziennie, ergo mniejsze wpływy. I tak jest zresztą pewien postęp w tej kwestii, bo kiedyś rygorystycznie króciło się do dwóch godzin, a dziś już tak nie drze się szat przy trzygodzinnych produkcjach, a nawet pewnym standardem stały się 2,5 godzinne, względnie 2,20 min. seanse (jeśli idzie o blockbustery).

Templar

Re: Howard Shore - Hobbit

#1808 Post autor: Templar » pn sty 14, 2013 19:55 pm

A jeszcze Titanic ostatnio był ponad 3 godziny w 3D, a podobno oglądanie filmów 3D dłużej niż 3 godziny powoduje bóle głowy i w ogóle prowadzi do śmierci :mrgreen: Choć ja oglądałem ostatnio całymi dniami różne filmy 3D i nic mnie nie bolało :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60178
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#1809 Post autor: Adam » pn sty 14, 2013 19:56 pm

żałuję codziennie że nie polazłem na Titanica w 3D..... :cry: :cry:
NO CD = NO SALE

Templar

Re: Howard Shore - Hobbit

#1810 Post autor: Templar » pn sty 14, 2013 20:07 pm

Obejrzałem ostatnio na TV i bida te 3D w Titanicu, Cameron lipę odwalił, cały film nawet bez okularów da się obejrzeć, jedynie dobre 3D to jest w czasach współczesnych, na tym statku, co tam szukali wraku Titanica, a tak to nic ciekawego, od czasu do czasu jeszcze jakoś niektóre postacie fajnie uchwycone, ale liczyłem, że przy samym statku będzie wielkie "WOW", a tu dupa :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60178
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#1811 Post autor: Adam » pn sty 14, 2013 20:09 pm

tak? ale jak na tv? masz tv 3d dobry?
NO CD = NO SALE

Templar

Re: Howard Shore - Hobbit

#1812 Post autor: Templar » pn sty 14, 2013 20:12 pm

No mam Szajsunga z aktywnym 3D, a Titanica można se kupić na Blu 3D albo po prostu ściągnąć ripa z neta (3D SBS), jedyne 20GB w 1080p :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60178
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Howard Shore - Hobbit

#1813 Post autor: Adam » pn sty 14, 2013 20:12 pm

no wiem ale to chyba jednak nigdy nie będzie to samo co IMAX 3D :P
NO CD = NO SALE

Templar

Re: Howard Shore - Hobbit

#1814 Post autor: Templar » pn sty 14, 2013 20:15 pm

3D jest dokładnie takie same, w IMAKSie to jedynie większy ekran, większa rozdzielczość, inny format? Lepszy dźwięk, no i tyle, ale film i 3D jest takie same na Blu jak w kinie, akurat ostatnio też właśnie oglądałem Dredda, Cartera i Avengersów, to widziałem wcześniej już w kinie i 3D identyczne, w sumie to nawet w domu mam wrażenie, że nie jest tak ciemny obraz w stosunku do 2D jak to jest w kinie :P

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14469
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Howard Shore - Hobbit

#1815 Post autor: lis23 » wt sty 15, 2013 00:41 am

Wojtek pisze:Boże, 15 minut przy filmie, który ledwie się mieścił w dopuszczalnym czasie emisji filmu kinowego? :P Zresztą nie wiedziałem, że Ty taki wrażliwy, że na Gothmoga patrzeć nie możesz :P
Wersja rozszerzona " Powrotu Króla " to 4 godziny a fani na pewno łyknęliby jeszcze więcej :P

jestem wrażliwy ;) ale nie o to tu chodzi - po prostu, widok tego gościa mnie wkurza i irytuje, ta jego napuchnięta morda, " człowiek ospa " :p i te jego maniery, sposób poruszania się, mówienia, sposób w jaki wykańcza tego żołnierza w Osgiliath i jeszcze dosiada hienowatego Warga .... na dodatek w wersji reżyserskiej Aragorn i ska musieli go zaciupać ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ