Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
co do długości - napisałem właśnie wcześniej że dziwne że mi ona nie przeszkadza tutaj - ale to tylko mądrze świadczy o Gjaczinie że wreszcie pomyślał i nie robi łubudubu ściany dźwięku jak w Carterze i zmienił dziadka Wallina na nową jakość.
#FUCKVINYL
Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
a i jeszcze o jednym zapomniałem - Gjaczin zaskoczył mnie i od wczoraj po raz pierwszy pragnę by Williams odpoczął i nie robił Star Warsów, tylko żeby to był Gjaczin, czyli tak jak miało być najpierw
Gjaczin niech zagra na nowo main title (jak Ottmann w Supermanie Returns) a reszta scoru ma być jak Jupiter. i to by był powiew świeżości bo ten score jest lepszy niż oba jego treki razem wzięte.

#FUCKVINYL
Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
Życzysz Williamsowi nieszczęścia?!
Bo tylko wtedy Giacchino może położyć swoje łapki na Star Wars... Lepiej nie.

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
I przy takiej muzyce skończyłoby się tak samo jak u Ottmanna, tylko aranż Main Title by ludzie pamiętaliAdam pisze:Gjaczin niech zagra na nowo main title (jak Ottmann w Supermanie Returns) a reszta scoru ma być jak Jupiter. i to by był powiew świeżości bo ten score jest lepszy niż oba jego treki razem wzięte.

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
jedyne co komu życzę to Gjaczinowi Star Warsy. Williams może to zostawić bezżadnego nieszczęścia 

#FUCKVINYL
Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
Przygoda Abramsa ze Star Warsami zakończy się na Epizodzie 7 (kolejne ma robić Rian Johnson), więc raczej nie masz na to co liczyć.

Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
Brajan! Brajan!
No i pamiętajcie, że są jeszcze spin offy

No i pamiętajcie, że są jeszcze spin offy

- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
Co niektórzy by się tu publicznie pochlastali, jakby Brian dostał któreś Star Warsy. 
Ale podobne myślenie było zanim Tyler zaczął szaleć z Marvelem. I co? I na złe mu nie wyszło.

Ale podobne myślenie było zanim Tyler zaczął szaleć z Marvelem. I co? I na złe mu nie wyszło.


Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
ba
a Wawrzyńcowi nagle Star Warsy by się przestały podobać przed obejrzeniem 


#FUCKVINYL
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6087
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
do obsługi Gwiezdnych potrzebne są dwie rzeczy: umiejętności techniczne (c) i mojo tematyczne, żadne ze znanych mi kompozytorów młodszego pokolenia nie ma tej drugiej, nie potrafi seryjnie pisać wpadających w ucho temacików ergo z zachowania jakiejś spójności muzycznej na wysokim poziomie w tym universum nici 
ps. zresztą Big John też już stracił mojo, ale ma swoje lata, permutacje mu się skończyły, no może do gwiezdnych jeszcze coś wyduma

ps. zresztą Big John też już stracił mojo, ale ma swoje lata, permutacje mu się skończyły, no może do gwiezdnych jeszcze coś wyduma
Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
Abrams zostaje na stołku producenta, a produkuje Disney, także jak Williams nie będzie robił 8 i 9 epizodu, to Giacchino wciąż pozostaje opcją i w sumie jestem ciekawy czy J.J. z Mike wcześniej się tak nie dogadaliPrzygoda Abramsa ze Star Warsami zakończy się na Epizodzie 7 (kolejne ma robić Rian Johnson), więc raczej nie masz na to co liczyć.


Tematy już są, także umiejętności techniczne wystarcządo obsługi Gwiezdnych potrzebne są dwie rzeczy: umiejętności techniczne (c) i mojo tematyczne, żadne ze znanych mi kompozytorów młodszego pokolenia nie ma tej drugiej, nie potrafi seryjnie pisać wpadających w ucho temacików ergo z zachowania jakiejś spójności muzycznej na wysokim poziomie w tym universum nici
ps. zresztą Big John też już stracił mojo, ale ma swoje lata, permutacje mu się skończyły, no może do gwiezdnych jeszcze coś wyduma

- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
Tak? Ciekawe, że w przypadku Hobbitów to się nie sprawdziło i nikt tak nie mówił.Mystery pisze: Tematy już są, także umiejętności techniczne wystarczą


Re: Michael Giacchino - Jupiter Ascending (2015)
Tyle, że w Hobbitach jakoś Shore nie szalał najsłynniejszymi tematami z Władcy, no bo w sumie i nie miał ku temu okazji, wszak nie mieliśmy Drużyny Pierścienia, Rohanu czy Gondoru. A SW to inna bajka, temat przewodni i mocy i już jest więcej niż połowa sukcesu, do tego jakaś przewodnia nuta w stylu tych z nowej trylogii (Duel of Fates, Across the Stars, Battle of the Heroes) i lecimy 
