BRIAN TYLER - IRON MAN 3 (2013)

[Paweł Stroiński]

Powiem tylko tyle (a co, jak budujemy hype, to budujemy), że ta recenzja może niektórych zdziwić, a Wawrzyńca raczej rozczaruje i będzie mi chciał odebrać pewien tytuł .

[Paweł Stroiński]

Jest pewna rzecz, po której pojadę u Tylera, ale nie dotyczy to muzyki, więc będzie bez wpływu na ocenę. Ale jeśli krytykujemy to u niektórych, to krytykujmy o wszystkich . Gdybym jednak pozwolił temu zarzutowi wpłynąć na finalne oceny, byłbym bardzo nieuczciwy i nieobiektywny. Ale swoje powiedzieć trzeba.

[Wawrzyniec]

Powiem tylko tyle (a co, jak budujemy hype, to budujemy), że ta recenzja może niektórych zdziwić, a Wawrzyńca raczej rozczaruje i będzie mi chciał odebrać pewien tytuł .

A to, że nie dasz 4/5 to raczej byłem pewny, więc spokojnie. Pewnie będzie tradycyjna dla Briana nota, czy 3,5/5. Ale ode mnie to może i spokojnie ocena końcowa wynosić 5/5. Nie mój cyrk, nie moje małpy.

[Paweł Stroiński]

Akurat wręcz przeciwnie

[Adam]

Paweł like a boss

Wawrzyn FAIL

[Paweł Stroiński]

Tekst będzie na dniach, jak dobrze pójdzie może nawet dzisiaj. Tylko z creditsami mam problem. Nigdzie nie mogę znaleźć, poza IMDb, ale na płycie, jak mówi doświadczenie, może ich być więcej niż w filmie.

[Adam]

jak zdobędę to Ci podeslę. płyta jeszcze nad oceanem leci, a skanów nie mam. wiem że additionale robił Llewelyn i Schachnerowa, edycja Iwataki i Lisanti, orkiestra i dyrygent wiadomy, orkiestrator na pewno Elhai i Warnaar.

[Templar]

Tekst będzie na dniach, jak dobrze pójdzie może nawet dzisiaj. Tylko z creditsami mam problem. Nigdzie nie mogę znaleźć, poza IMDb, ale na płycie, jak mówi doświadczenie, może ich być więcej niż w filmie.

Z napisów końcowych:

[Ghostek]

To teraz moja recenzja po obejrzeniu filmu:








Dobry film.
Dobra muzyka.
4 się należy i za to i za to.
Dziękuję za uwagę.

[lis23]

Ja film oceniam na 7 lub 8 / 10 a muzę na 3 / 5

szkoda jeszcze, ze nie wykorzystano wątku

Spoiler:

alkoholizmu Starka a zastąpiono go głupimi stanami lękowymi, wywołanymi wydarzeniami z " Avengers " ...

[Paweł Stroiński]

A, i jeszcze ciekawostka dla zainteresowanych:

Dodatkowi muzycy w Iron Manie 3 - Schachner i Morales pracują od lat z Tylerem, natomiast dwa kolejne nazwiska są bardzo ciekawe. Stuart Thomas to Stu Thomas/Stuart Michael Thomas - asystent JNH, który jest byłym członkiem RCP i pracuje z Howardem od wielu lat (nie pamiętam jednak od kiedy).

Halli Cauthery to jeden z podlotków RCP.

[lis23]

Ale fanboyska ta recenzja ... aż cztery za takiego przeciętniaka?
owszem, temat fajny a jego aranżacja z napisów końcowych jeszcze lepsza, są może jeszcze dwa fajne utwory akcji i fajny track liryczny ale poza tym jest nuda, sztampa, plastik i sztuczność
skoro takie prace dostają 4 / 5 a na prawdę dobry nowy " Star Trek " co niektórym " dupy nie urywa ", to co ją urywa?, ta praca?
to ja chyba już wolę wrócić do tego złego, dziadowskiego, nudnego i kupowatego " Lincolna "

[Paweł Stroiński]

Ciekawe, że to mnie postrzegasz jako fanboja Tylera. Ciekawe, co na to powiedzą Templar i Adam

[lis23]

Sorki, zapomniałem o emotce
o Adamie to już nawet nie będę wspominał
szkoda, ze tu na forum, jak się coś nie podoba, to można liczyć na życzliwość i zrozumienie, bo wielu forumowiczów uwielbia hejtować - gorzej, gdy się coś podoba a nie podoba się współforumowiczom - wtedy zaczyna się jatka

co do muzy w filmie - ja zwróciłem na nią uwagę podczas akcji z willą Starka i pod koniec filmu, oraz podczas napisów końcowych, ale częściej jej nawet nie zauważałem - a, jeszcze momenty gdy wchodził główny temat.

[lis23]

Mniejsza z tym, ważne, że na ocenę 4 / 5 ta praca nie zasługuje, gdyż jest po prostu ... przeciętna i poza tematem, niczym nie zaskakuje i nic nie zostaje w głowie - poza głośnym łomotem, oczywiście - ale to taka stylistyka, jak w TDKR Zimmera i obawiam się, że w " Men of Stell " będzie podobnie - głośny łomot i tyle, fanom wystarczy
ja wolę jednak bardziej wyrafinowaną pracę, z nowego " Star Treka " słuchałem na razie tylko cztery tracki ale tam czuć moc, chór wywołuje ciarki i mrówy na plecach, są fajne rozwiązania, jest liryka - natomiast w IM3 chór jest tylko po to, żeby być i jest to taka trochę, no nie wiem, popowa jego odmiana, a kompozytor nie sili się na żadną zabawę tematem i tymże chórem, gdyż w ostatnim utworze akcji mamy powtórkę metodą " kopiuj - wklej ", to za mało na dobrą pracę, jak dla mnie - zabrakło inwencji twórczej i jakiegoś pomysłu na muzę.