JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

[Marek Łach]

Ach, album, myślałem, że o film chodzi...

[Mefisto]

12. The Death of Topthorn (2:47)

niezły spoiler, nie powiem

[muaddib_dw]

13. No Man’s Land (4:32) - jak u Poledourisa

Co się odwlecze to nie uciecze

[Wawrzyniec]

16.01 to moje urodziny Ja Wam mówię to nie jest przypadek

[DanielosVK]

W sensie, że masz zejść równo w rocznicę narodzin? Tak, żeby przeżyć te równe 26 lat?

[Wawrzyniec]

27, jak już. Niestety robię się stary

12. The Death of Topthorn (2:47)

niezły spoiler, nie powiem

Biedny konik, ja nie chcę smutnego zakończenia

[DanielosVK]

2011 - 1985 = 26.

[Wawrzyniec]

16.01.1985 - 16.01.2012 - 27.

A po za tym teraz jestem przygnębiony, gdyż konik zginał Jedyne pocieszenie to takie, że pewnie otrzymamy jakiś ładny utwór od Williamsa, gdyż wszystkie jego utwory, które zawierały słowo "death" były i są świetne.

[Wojteł]

2011 - 1985 = 26.

Danielos, powodzenia na obowiązkowej maturze z matematyki

[DanielosVK]

A, bo to już w następnym roku jest. Najmocniejszej przepraszam, nie wiedziałem.

A maturę będę pisał rozszerzoną, więc najmocniej dziękuję.

[Wojteł]

Pojebany jakiś

[Koper]

12. The Death of Topthorn (2:47)

niezły spoiler, nie powiem

No i zajebiście. Przez Łacha i jego fanbojstwo już nie ma sensu iść na film.

[Wojteł]

Jakbyście tego 15 razy nie cytowali, to nawet bym nie zauważył

[Wawrzyniec]

A tutaj wszyscy się nabijali, że Spielberg familijny film ku pokrzepieniu serc nakręcił. A tutaj proszę konika zabił

[Mystery]

A tutaj wszyscy się nabijali, że Spielberg familijny film ku pokrzepieniu serc nakręcił. A tutaj proszę konika zabił

Normalnie jak Wajda