#178
Post
autor: Mystery » pn lut 01, 2010 14:10 pm
Tak w ogóle, to myślę, że Korzeniowski i Yevtuchenko mają jednak nie za wielkie szanse. Obserwując nominacje z ostatnich 10 lat i można dojść do wniosku, że są tam głównie sami wyjadacze, a jak już pojawia się nam jakieś nowe nazwiska (Rahman, Marianelli, Navarette, Santaolalla) to zazwyczaj widnieją one przez rangę filmu do którego zostały skomponowane. "Single Man" i "Last Station" za głośnymi tytułami niestety nie są, ale w paru kategoriach mogą powalczyć, więc kto wie.
Oczywiście są wyjątki, a także niespodzianki jak Beltrami za "3:10 to Yuma", ale to dość rzadki proceder. No i jeszcze jeden aspekt, nominacje prawie zawsze różnią się od tych ze Złotych Globów. Jakby napisać Up, Informant, Avatar - moja pewna trójca i dorzucić do tego Single Man to już mamy 4 takie same scory jak w przypadku GG, dlatego wątpię, aby, nominacje, aż tak się pokrywały. W ogóle to zbyt piękne, żeby Korzeniowski dostał nominację, zbyt dużo się o tym mówi i nie będzie to taki grom z jasnego nieba jak było w przypadku Kaczmarka. Na chwilę, obecną myślę, że nominowana będzie moja złota trójca, jakiś score z mojej 10 i niespodzianka, coś w stylu nominacji Michaela Claytona czy Milka.