
Poza tym cover The Tokens to przecież klasyka muzyki popularnej lat 60.
youtu.be/OQlByoPdG6c
"The new version of The Lion King was a huge disappointment to me, because I believe they messed the music up. Music was so much a part of the original and the music in the current film didn't have the same impact. The magic and joy were lost.
The soundtrack hasn't had nearly the same impact in the charts that it had 25 years ago, when it was the bestselling album of the year. The new soundtrack fell out of the charts so quickly, despite the massive box-office success. I wish I'd been invited to the party more, but the creative vision for the film and it's music was different this time around and I wasn't really welcomed or treated with the same level of respect. That makes me extremely sad."
Lisu, czekamy!Wawrzyniec pisze: ↑śr paź 16, 2019 16:33 pmElton John o nowym Królu lwie:
"The new version of The Lion King was a huge disappointment to me, because I believe they messed the music up. Music was so much a part of the original and the music in the current film didn't have the same impact. The magic and joy were lost.
The soundtrack hasn't had nearly the same impact in the charts that it had 25 years ago, when it was the bestselling album of the year. The new soundtrack fell out of the charts so quickly, despite the massive box-office success. I wish I'd been invited to the party more, but the creative vision for the film and it's music was different this time around and I wasn't really welcomed or treated with the same level of respect. That makes me extremely sad."
http://filmozercy.com/wpis/box-office-r ... -krola-lwaO ile film spotkał się z chłodnym przyjęciem ze strony krytyków – tylko 55% pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes – tak widzowie ocenili go zdecydowanie lepiej. 89% użytkowników wspomnianego serwisu wystawiło mu pozytywną ocenę, a za pośrednictwem CinemaScore produkcja otrzymała ocenę A.
Zabawne jest to, że Elton udziela się w dodatkach do wydań BD/UHDBD, więc taka krytyka to trochę hipokryzja i obłuda. Na pewno rozchodzi się o to, jak Elton dowiedział się o filmie, pewnie nie chcieli więcej nowych piosenek a Beyonce nie chciała duetu i w konsekwencji nagrała piosenkę, która w filmie zaliczyła ledwie refren.
Kaonashi pisze: ↑śr paź 16, 2019 17:39 pmTa wypowiedź jest manipulowana w różnych portalach, bo On nie krytykuje samego filmu, tylko muzykę w filmie.
Ogólnie, Elton zapewne chciał więcej nowych piosenek i duetu z Beyonce ale reszty Jego krytyki już nie rozumiem ... Mało który soundtrack w dzisiejszych czasach odnosi taki komercjalny sukces, jak TLK w 1994 roku, poza tym, to jest właściwie ten sam soundtrack, więc większość fanów ma już kilka wersji, w tym complete, do tego Sam Disney na tydzień przed premierą płyty wrzucił całą muzę na Disney VEVO na YouTube, więc i tak nie było szans na komercyjny sukces.
Przez te 25 lat całkowicie zmienił się dostęp do muzyki, do filmów, w 1994 roku teledysk dp "Circle of Life" musiałem zgrywać z jakiegoś niemieckiego kanału muzycznego na VHS a piosenki z radia na MC, teraz jest YT, Spotiffy, itp. Teraz na liście przebojów zaistnieć może co najwyżej songtrack, np. do "Strażników Galaktyki".