John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14317
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#151 Post autor: lis23 » śr gru 18, 2019 14:36 pm

Adam pisze:
wt gru 17, 2019 22:08 pm
Tylko że Klony mają genialny love theme. Skywalker nie ma ŻADNEGO tematu. Wszystko to aranże starych. Trudno delikatnie nucący chór w temacie Evila nazwać wiekopomnym tematem, takim jakie miała każda poprzednia część. Jak mówię, liczyłem na kolejny kultowy temat. Nie dostałem go, ALE dostałem fajne jechanie na nostalgii i best offach z wszystkich części. I ok, ale niedosyt jest :)
Już w trzecim utworze, "Rise Of The Skywalker" Masz temat, który jest lepszy od tematów w TLJ, a przecież tamta partytura jest świetna, choć pozbawiona wyrazistej tematyki.
Pomyliłem się, jest temat Yody ;) Swoją drogą, nie przesłuchałem jeszcze całości ale wydaje mi się, że w wycieku FYC jest więcej tematu Poe i samego Ruchu Oporu ale może i tutaj to jest, bo na razie jestem przy początku.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1525
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#152 Post autor: Pawel P. » śr gru 18, 2019 19:51 pm

Jest tu dużo nowej muzyki, która wcale nie jest jakimś tam underscorem, sporo ciekawych powtórek i dwa wyraziste nowe tematy, jeden trochę potterowy, po raz pierwszy pojawia się w utworze The Rise of Skywalker, który jest typową dla Johna concert suitą, a a drugi bardziej "anakinowy", po raz pierwszy w We Go Together.
W Universalu powiedzieli mi, że płyta po nowym roku. Co robić? Ja chcę CD, już!

Awatar użytkownika
galljaronim
John Powell
Posty: 1218
Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
Lokalizacja: Kęty

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#153 Post autor: galljaronim » śr gru 18, 2019 20:03 pm

Pawel P. pisze:Jest tu dużo nowej muzyki, która wcale nie jest jakimś tam underscorem, sporo ciekawych powtórek i dwa wyraziste nowe tematy, jeden trochę potterowy, po raz pierwszy pojawia się w utworze The Rise of Skywalker, który jest typową dla Johna concert suitą, a a drugi bardziej "anakinowy", po raz pierwszy w We Go Together.
W Universalu powiedzieli mi, że płyta po nowym roku. Co robić? Ja chcę CD, już!
A będzie standardowo tylko polskie wydanie?

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1525
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#154 Post autor: Pawel P. » śr gru 18, 2019 20:12 pm

Nie mam pojęcia. Ja i tak zawsze dokupuję po jakimś czasie zagraniczne.

Tak jeszcze w temacie 'braku tematów" - już sam akcyjniak "The Speeder Chase" mógłby służyć za temat główny niejednego filmu czy serialu, ma w sobie taką chwytliwość. A "Anthem of Evil", te chóry z pierwszej połowy... Williams w wydaniu, jakiego jeszcze nie słyszałem. Strasznie dużo się dzieje na tej płycie, będzie się często wracało.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10436
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#155 Post autor: Ghostek » śr gru 18, 2019 20:20 pm

Problem z absencją CD jest odgórny. Disney centralnie tłoczył to w USA, a z magazynów w Czechach dopiero wyjedzie w dniu premiery, czyli w piątek. To automatycznie kopie całą dystrybucję, która w przerwie świątecznej leży.
Z tego też powodu odwołano wszystkie patronaty, choć mieliśmy już wszystko uklepane. Nie znaczy to, że nie będzie atrakcji z tym związanych. Po nowym roku jedziemy z pełną pompą z konkursami ;)
A co do wydania, to koleżanki z Universala nabierają wody w usta, ale skoro wszystko robione centralnie, to jest cień szansy że będzie jedno międzynarodowe wydanie.
Obrazek

Awatar użytkownika
galljaronim
John Powell
Posty: 1218
Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
Lokalizacja: Kęty

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#156 Post autor: galljaronim » śr gru 18, 2019 20:36 pm


Ghostek pisze:A co do wydania, to koleżanki z Universala nabierają wody w usta, ale skoro wszystko robione centralnie, to jest cień szansy że będzie jedno międzynarodowe wydanie.
Dobrze byłoby żeby tak się stało. Jakoś Skywalker Odrodzenie mógłbym opacznie przeczytać jako Skywalker Obrzydzenie[emoji6]
Ja z odsłuchem tradycyjnie czekam do obejrzenia filmu, chociaż korci mnie, bo na internetach scoru już wszędzie pełno. I bądź tu silny mocą[emoji52]


Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1162
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#157 Post autor: MichalP » śr gru 18, 2019 20:51 pm

O muzyke sie nie boje. Posluchalem sobie jeszcze raz FYC i jest niezle. Tematycznie nie jest moze tak wyraziscie jak stara trylogia i Force Awakens (gdzie Williams dal rady jezeli chodzi o nowa tematyke), ale nowe tematy w sumie sa i muzyka akcji daje rady, technicznie jest bardzo dobrze wiec jest duzo przyjemnosci ze sluchania.

Sam film, ktorego nie ogladalem ale biorac pod uwage opinie i spoilery to scenariuszowo bedzie gniot roku. I nie przekona mnie twierdzenie, ze SW to po prostu fajne obrazki i efekty i tyle powinno wystarczyc do szczescia. Disney dal mega ciala - nie moge tylko tego pojac, majac tyle czasu, pieniedzy nie byli w stanie wymyslec jakiejs fajnej, skladnej histori. To tylko i wylacznie swiadczy, ze owszem ci ludzie (Kennedy, Abrams) moga miec glowe do robienia pieniedzy, ale tylko tyle - ludzie bez wyobrazni, bez minimalnych zdolnosci myslenia logicznego i pomyslow. Abrams to w ogole w czepku urodzony - gosc , ktory poza dowslownie kilkoma rokujacymi pomyslami nie zrobil nic tworczego w swojej karierze - wszystko odgrzewane i takie halasliwe i natretne (probowalem ogladac jego pierwszego Star Treka na Netflixie i nie dalem rady przebrnac przez pierwsze pol godziny) - nie wiem, moze dzieci z Aspergerem sa w stanie sie tym zachwycic.

Sama muzyka Williamsa, jeszcze jak sobie ja oderwe od panteonu SW wypada super i jestem bardzo zadowolony z faktu, ze w sumie te gnioty daly mu szanse (albo zmusily) do skomponowania czegos z jajem pod koniec jego kariery i bede zawsze chetnie wracal do tych prac, ale same filmy moga dla mnie nie istniec.

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 3223
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#158 Post autor: qnebra » śr gru 18, 2019 21:14 pm

MichalP pisze:
śr gru 18, 2019 20:51 pm

To tylko i wylacznie swiadczy, ze owszem ci ludzie (Kennedy, Abrams) moga miec glowe do robienia pieniedzy, ale tylko tyle - ludzie bez wyobrazni, bez minimalnych zdolnosci myslenia logicznego i pomyslow. Abrams to w ogole w czepku urodzony - gosc , ktory poza dowslownie kilkoma rokujacymi pomyslami nie zrobil nic tworczego w swojej karierze - wszystko odgrzewane i takie halasliwe i natretne (probowalem ogladac jego pierwszego Star Treka na Netflixie i nie dalem rady przebrnac przez pierwsze pol godziny) - nie wiem, moze dzieci z Aspergerem sa w stanie sie tym zachwycic.
Coś w tym jest, bo nawet zagorzali "hejterzy" trylogii Star Wars od Disneya wprost mówią, że z dwojga złego, czyli J.J Abramsa i Riana Johnsona, lepszy jest ten drugi. Argumentują to tak, że Rian pokazał w TLJ oryginalne, odważne i niekiedy kontrowersyjne pomysły, których egzekucja niekiedy leżała i często były chybione, lecz to lepsze od braku pomysłów i recyklingu pokazywanego przez J.J Abramsa.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#159 Post autor: DanielosVK » śr gru 18, 2019 21:52 pm

Toć temat w "Rise of Skywalker" to nowa wersja "Wśród nocnej ciszy". Może dlatego, że święta idą... :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#160 Post autor: bladerunner22 » śr gru 18, 2019 22:23 pm

score jest niezły
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14317
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#161 Post autor: lis23 » śr gru 18, 2019 22:39 pm

Mówcie co chcecie ale film mi się na prawdę podobał!
Co z tego, że
Spoiler:
skoro ogląda się to na prawdę dobrze?
Film jest lepszy od TFA i gorszy od TLJ ( nie ma tu takich zaskoczeń ) i zdecydowanie lepszy od trylogii prequeli.

Nareszcie bohaterowie działają razem, jako drużyna. Tego mi brakowało od pierwszego filmu i nareszcie tutaj to jest. Zresztą, pierwszy akt to taki Indiana Jones + Uncharted ;) Jest tu, chyba więcej Planet, niż w całej trylogii, są nowe postacie i choć jedna z nich to poziom Boby Fetta ( który w oryginalnej trylogii nawet się nie odezwał? ) ale co z tego? To rzeczywiście jest takie "The Best of Star Wars" ale mnie to zupełnie nie przeszkadzało. Są tu na prawdę super momenty, które potęguje muzyka. Praktycznie każdy temat ma tu swój moment, swoje przysłowiowe "pięć minut" a temat przyjaźni? Wspólnoty? Ten z "Rise of Skywalker' jest tu tematem wiodącym. Moment, gdy wchodzi temat Resistance jest super i ogólnie, wiele tematów ma takie momenty.
Co mi się nie podobało?
Spoiler:
Na koniec: Gwiezdne Wojny to zawsze była bajka, a niektórzy traktują to niemal jak religię ... To tylko filmy i ten jest na prawdę fajny i ja będę chętnie do niego wracał.

Aha,
Spoiler:
Zapomniałem jeszcze dodać, że
Spoiler:
Na necie już dostaję minusy, bo mi się film podobał ;)

Myślicie, że Amazon de będzie miał płyty na stanie w piątek?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13710
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#162 Post autor: Kaonashi » śr gru 18, 2019 22:59 pm

Na razie na Rotten 58%, z wszystkich 11 filmów (wliczając Solo i Rogue) tylko Mroczne Widmo ma mniej.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59983
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#163 Post autor: Adam » śr gru 18, 2019 23:05 pm

Film pełen mieszanych zagrań, od genialnych po fatalne i po irytujące do łez rozpaczy (ostatnia scena), ale generalnie jestem na tak i Dżej Dżej czuje ducha Star Wars. Najlepszy film tej trylogii.

#ReyLoTeam :P

Jak komuś nie pasowały dwa poprzednie, to ten też nie podejdzie.
Spoiler:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#164 Post autor: Wojteł » śr gru 18, 2019 23:07 pm

Ten film był zajebisty. Nie nadążałem z wymyślaniem nowych żartów. Śmiałem się w każdej scenie w której nie ziewałem, i w sumie pół sali razem ze mną. Generalnie 9 letni syn JJa Abramsa odwalił kawał dobrej roboty, jeśli chodzi o scenariusz, pozwolenie mu na zakończenie historii to kolejny odważny krok ze strony Disneya, po pozwoleniu Johnsonowi na robienie czego chciał. W pewnym momencie nawet zacząłem klaskać. Tak jak TFA mnie rozczarowało, TLJ wkurwił, tak ten film naprawdę mi poprawił humor i banan mi nie schodził z mordy jeszcze przez godzinę po wyjściu z kina. Co prawda pierwsze pierwsze 50 minut seansu myślałem "ok, tośmy się pośmiali, but where's the real movie?", ale to, co dostałem, jest lepsze. Generalnie to jest coś jak Bitwa Pięciu na Armii, tylko na speedzie i LSD. Zajebiście. Ogólnie dałbym jakieś 7-8/10 za entertainment value, ale jedno cameo sprawiło, że daję 11/10. W sumie zastanawiam się, czy ten film nie miał być dalszą opowieścią snutą przez te dzieciaki z końca TLJ, bo w wielu momentach sprawiał wrażenie, jakby właśnie dzieci próbowały emulować dialogi Palpatine'a z OT, już nie mówiąc o rozwiązaniach fabularnych
Spoiler:
cała polityka LGBT też była ciekawa w tym filmie.

Generalnie polecam, co prawda w paru momentach trzeba walczy ze snem, ale cała reszta to złoto.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14317
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)

#165 Post autor: lis23 » śr gru 18, 2019 23:08 pm

Akurat "Mroczne Widmo" to mój ulubiony Epizod z trylogii prequeli, to tutaj jest Qui-Gon Jinn, Mace Windu, cały Zakon Jedi oraz przygoda a wszystko to potęguje świetna muzyka Williamsa, najlepsza, jaką napisał do ostatnich sześciu filmów z serii.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ