PIRATES OF THE CARIBBEAN - temat zbiorczy

[Adam]

to było do niego tylko wskoczyłeś sekundę wczesniej

[lis23]

wiesz jakbym dostał 30 czy 50 baniek (ponoć za ten nowy tyle dostał) $ , to niejedno bym wymyslił też i to lepiej niż Deep

Raczej wątpię

a muzyka do trzeciej części piratów jest dobra ale nie najlepsza od czasu " Gladiatora " - najlepsza od czasu " Kodu Da Vinci "

[Wawrzyniec]

a muzyka do trzeciej części piratów jest dobra ale nie najlepsza od czasu " Gladiatora " - najlepsza od czasu " Kodu Da Vinci "

Popieram. Zwłaszcza, że po drodze był "Hannibal", "Black Hawk Down" czy też "Last Samurai".

[Koper]

I tu jesteś w błędzie Drogi Koperze Zresztą sam wcześniej pisałem, że nie chcę, aby Zimmer robił do tego muzykę, gdyż to odgrzewany kotlet. Po za tym nie ma już połowy obsady, w tym reżysera Gore'a Verbinskiego. Jest za to Penelope Cruz za którą nie przepadam i jakoś mnie irytuje.

A sam trailer nie wywołał na mnie większego wrażenia. Od nic specjalnego.
A co do muzyki to też nie przesadzajcie, gdyż co do trzeciej części to zawsze muzycznie będę jej bronił, gdyż szalenie mi się podoba. A po za tym co do "trójki" to mam wsparcie samego Babucha

Nie chciałeś, ale robi i musisz się z tym pogodzić. A jako, że złego słowa na Hansiunia nie napiszesz, to jak film wyjdzie, to jaki by nie był, napiszesz, że ma świetną muzę i taka prawda.

[Wawrzyniec]

Pisz co chcesz, zobaczymy kto się będzie śmiał ostatni, gdyż na razie idzie wszystko zgodnie z moim planem

[Koper]

Jak muza będzie z dupy to kto się będzie śmiał?

[Wawrzyniec]

Ten score trochę mniej mi interesuje. Dzisiaj otrzymałem już jedno dobre potwierdzenie. Nie uda Ci, ani Wam wyprowadzić mnie z równowagi
A w ogóle radzę wrócić do meritum dyskusji.

[Adam]

Hansu dostanie oskara za incepcję to nabierze skrzydeł i zawstydzi samego Debneya i Wyspę Piratów

[Koper]

No przecież jestem w meritum dyskusji - muza z POTC4...
Pytam się tylko, czy jak muza będzie do kitu to będziesz zadowolony

[Wawrzyniec]

Pytam się tylko, czy jak muza będzie do kitu to będziesz zadowolony

To pytanie jest bez sensu Niby jak mam być zadowolony ze słabej muzyki Pewnie lepsze od "trzeciej" części nie będzie, ale liczę na przyjemny scorek.

[Koper]

ale od dawna się zarzekasz, że Cię ten film nie interesuje, że pewnie będzie do kitu i w ogóle na to nie czekasz. Zatem jak muza będzie słaba, to będziesz mógł z zadowoleniem rzec: wiedziałem, że nie ma co na to czekać. Dlatego pytanie nie jest bez sensu.

[Wawrzyniec]

W sumie tak sobie pomyślałem, że ten Rob Marshall to szczęściarz i wielce mu zazdroszczę. Nie nakręcił wiele filmów, a może się pochwalić, że muzykę do jego filmów skomponowali Danny Elfman, John Williams i Hans Zimmer Ach, toż to spełnienie marzeń niejednego reżysera, czy też mnie np.

[Marek Łach]

Gość ma szczęście do kompozytorów (chociaż ten udział Elfmana jest raczej szczątkowy), aż dziw że tak średni reżyser ma taką pozycję w biznesie. Z trzech jego filmów, które widziałem, Chicago jest niezłe, Gejsza jest przeciętna, a Nine jest słabe. W Piratów pod jego przewodnictwem raczej nie wierzę, chociaż od AWE może być lepiej.

[Wawrzyniec]

Akurat z jego trzech filmów, z których widziałem dwa to mnie się najbardziej "Gejsza" podobała, ale film też mnie nie powalił na kolana. Zdjęcia, kostiumy, scenografia i oczywiście muzyka zachwycają. Ale reszta gorzej, plus pomysł obsadzenie ról japońskich Chinkami nie uważam za do końca udany. No, ale ta muzyka, ta przepiękna muzyka Ale w sumie do tego filmu to akurat Williams sam chciał komponować i sam Marshall jest świadom, jaki zaszczyt go spotkał.

A co do "Chicago" to jakoś nie przepadam, gdyż nie lubię musicali i dlatego też nie interesowało mnie "Nine".

A co do tych "Piratów" to zdania swego na razie nie zmieniam. Tylko stwierdzam, że współpraca z kolejnym wielkim nazwiskiem muzyki filmowej dla Marshalla się szykuje i strasznie mu tego zazdroszczę.

[Paweł Stroiński]

Hansu dostanie oskara za incepcję to nabierze skrzydeł i zawstydzi samego Debneya i Wyspę Piratów

Jeśli w ogóle będzie dopuszczony do nominacji. Na razie prawdopodobnie odpowiada King's Speech za Beethovena i na pewno odrzucono True Grit Burwella.

Hansa mogą odrzucić z nominacji, ponieważ adaptował Edith Piaf, a adaptacja poprzedniego materiału (Burwell - jakaś piosenka z Dzikiego Zachodu, Desplat - Beethoven) automatycznie odrzuca prawo do nominacji danego score, co ciekawe, mimo że Zimmer sam mówił o Non, je ne regrette rien, o Incepcji jeszcze w tym kontekście się nie mówi.

Co do dostania skrzydeł, zaraz po gali Oscarowej po Królu lwie, Hans wrócił do pracy i pracował nad Crimson Tide.