Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 59968
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#16
Post
autor: Adam » czw kwie 22, 2010 10:27 am
baaa

#FUCKVINYL
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25114
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#17
Post
autor: Mystery » czw kwie 22, 2010 10:29 am
Adam Krysiński pisze:baaa

Ale, że bladu zwerbował kogoś do oddania głosu na "Wolverine" to respekt

-
Mefisto
#18
Post
autor: Mefisto » czw kwie 22, 2010 13:17 pm
Adam Krysiński pisze:toś czemuś głosu nie dał na niego w takim razie?

palec mnie się omsknął

-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 59968
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#19
Post
autor: Adam » czw kwie 22, 2010 13:21 pm
jaaasne

#FUCKVINYL
-
bladerunner
#20
Post
autor: bladerunner » czw kwie 22, 2010 13:23 pm
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 59968
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#21
Post
autor: Adam » czw kwie 22, 2010 13:24 pm
na Pałela ,bo ma 10 głos

#FUCKVINYL
-
Ele
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 626
- Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm
#22
Post
autor: Ele » czw kwie 22, 2010 13:58 pm
U mnie wybór był pomiędzy HGW i Powellem, przy czym wybrałem tego drugiego. Obaj panowie mieli zupełnie inny pogląd na Xmena, z czego bardziej podoba mi się pogląd Powella. Podobnie jak większości, co tłumaczy dlaczego HGW został tak zjechany za swój pogląd. Przy czym troszkę niesłusznie, imo Xmen HGW jest niezły
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#23
Post
autor: Marek Łach » czw kwie 22, 2010 14:10 pm
Ja też dałem Powella. W sumie nic wybitnego, ale seria nie stworzyła dotąd wielkiej konkurencji. Zdecydowanie wolę Spidery Elfmana.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 59968
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#24
Post
autor: Adam » czw kwie 22, 2010 14:11 pm
Marek Łach pisze:Zdecydowanie wolę Spidery Elfmana.
dwójeczka roooocks

#FUCKVINYL
-
bladerunner
#25
Post
autor: bladerunner » czw kwie 22, 2010 14:43 pm
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 59968
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#26
Post
autor: Adam » czw kwie 22, 2010 14:44 pm
no raaczej

#FUCKVINYL
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 59968
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#27
Post
autor: Adam » pt kwie 23, 2010 10:21 am
no no, z dnia na dzień Pałel miażdży dupe konkurencji

tak trzymać! normalnie jak Wawrzyniec przy formacie XPka

#FUCKVINYL
-
bladerunner
#28
Post
autor: bladerunner » pt kwie 23, 2010 12:03 pm
ee tam a ja tam już słucham X-Mena z oryginalnej płyty i mam Was głęboko w nosie.

-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34942
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#29
Post
autor: Wawrzyniec » ndz kwie 25, 2010 01:45 am
O proszę jakoś podczas mojej nieobecności przegapiłem tę ankietę. Ale i tak pewnie zagłosowałbym na Powella, chociaż jeżeli mam być szczerym to mnie jakoś ta seria, ani muzycznie, ani filmowo, ani kreskówkowo, ani komiksowo nigdy wielce nie przypadła do gustu. Gratuluję, jakby co zwycięscy, ale i też lubię bardziej inne prace Powella.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
bladerunner
#30
Post
autor: bladerunner » pt maja 21, 2010 18:19 pm
artytura Powella do X3 jest słaba jak barszcz. To sztampowe hollywoodzkie rzemiosło, które poza filmem nie sprawdza się dobrze. Płyta wypuszczona przez Varese to istna kpina. Materiał zawarty na naiej składa się tak na dobrą sprawę z kilku utworów, które zostały poszatkowane niczym kapusta. Słucha się tego okropnie że już nie wspomne o jakiejkolwiek spójności. Przypomina mi to nieco SW: The Phantom Menace (Ultimate Edition) gdzie do podobnego zabiegu uciekło się Sony.
Wracając już do samej partytury. To gniot, nie bójmy się tego stwierdzić. Na tle poprzednich partytur z serii (X i X2) wypada mizernie. Druga żałosna pozycja Powella w tym roku.
Pierdolnąłem na zawał

z wrażenia, ale zgadzam się w 100%
Najlepszy X-Men wyszedł spod ręki Harry'ego
