3. Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35042
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
W tym okresie czasowym, chyba raczej Berlin - Kraków, a raczej na 90% będę zajęty, więc jak co roku niestety odpadadziekan pisze:Wawrzyniec ty masz blisko do Krakowa,więc pewnie urządzisz sobie Tour De Pologne :
odcinek specjalny - Rzeszów-Kraków


#WinaHansa #IStandByDaenerys
http://www.fmf.fm/pl/3/57/99/2-festiwal-muzyki-filmowejKrelian pisze:ja rozumiem, że Shore będzie?
1 film - na samej górze strony

Zgadzam się, przebicie cenowe było widać np rok temu na koncercie Kaczmarka, gdzie Niewierną sprzedawali za... 80 złAlthazan pisze:Hmmm... Powiem tak: jak za organizację i sprowadzanie płyt na tą okazję zajmie się jakaś firma, to płyty, które normalnie można kupić np. w Japonii będą po 200zła te z Korei lub Chin po 100zł
....W końcu i tak to kupujący powinien zaakceptować cenę, która nie zawsze należy do poziomu "polskich scorów"

Z mojego doświadczenia może to być potrzebneA białe kruki - o ile ktoś jakieś ma na wymianę - zawsze można przynieść na takie właśnie spotkanie, ale przydałaby się wtedy jakaś szafa pancerna albo gablota ze szkłem kuloodpornym...



A tak wracając na poważnie... Przede wszystkim będzie trzeba się Łukasz postarać wspólnymi siłami, żeby zorganizować takie spotkania jak pisałeś, by mozna było usiąść przy przysłowiowym stole i rozdawać sto autografów.. To możer być jakaś aula albo coś. Nie widzę sensu w jakimś namiocie festiwalowym gdzie będzie 10 osób na krzyż a spotkanie będzie przerywane przez pijanych angoli jak ostatnio

Chodzi o to żeby na takim spotkaniu kompozytor miał komfort, i fani też. Żeby nie trzeba było osaczać gościa bo wie się że ma się na to tylko 10 minut. Żeby nie robić z tego bydełka, nie rozpychać się jak na czerwonych dywanach gdzie przepychają się by podtykać kartkę ze zdjęciem do podspisu i gdzie ludzie krzyczą. Żeby w jakiejś knajpce, auli czy cokolwiek kompozytor sobie siedział spokojnie i powiedział : moi fani jesteście zajebiści, spokojnie Wam teraz wszystko podpiszę , zrobię fotkę itp itd. Bez pośpiechum, bez pchania się... Sądzę że poświecenie przez kompozytora 30 minut na takie coś nie było by problemem specjalnym, tylko trzeba do tego podejść z kulturą i argumentami za tym przemawiającymi, by kompozytra do tego przekonać, a sądze że nie będzie problemu. Shore po symfoniach LOTRa ma stoliczek i spokojnie podpisuje płyty i sprzedaje więc jemu nie bęzie trzeba tłumaczyć tak sądze

Co myślicie o tym co napisałem? O tych moich spostrzeżeniach? Wydaje mi się że specjalnie źle nie myslę w tym temacie

NO CD = NO SALE
- Łukasz Waligórski
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 617
- Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
- Kontakt:
Myślę dokładnie tak samo jak Ty Adam. Jeśli chodzi o miejsce takiego spotkania to już pewien konkret jest - i nie jest to Pająk, ale konkretna sala z dużymi możliwościami multimedialnymi. Problem polega na tym, że trudno będzie zgrać grafiki wszystkich kompozytorów z naszym spotkaniem, które zostanie wpisane jako wydarzenie towarzyszące festiwalowi. Właśnie w tej chwili takie rzeczy są uzgadniane i staram się przeforsować nasze pomysły...
Też miałem pomysł spotkania z kompozytorami, na którym można by kupić ich płyty. Zdaję sobie sprawę że zejście z ceną takich krążków, sprowadzanych z Azji, poniżej 100 jest trudne. Dlatego takie spotkanie, na którym kupujący miałby gwarancję autografu na pewno byłoby dobrą motywacją. Będziemy rozmawiać z różnymi firmami zajmującymi się sprowadzaniem płyt i zobaczymy jakie z tego wynikną wnioski i ceny. W razie czego Adam założymy spółkę i sprowadzimy z Chin jakiś kontener bootlegów i będziemy sprzedawać z przebitką 100% ;P Aaaa... a Althazana zamknie się w jakiejś szafie żeby nam interesu nie zepsuł, bo chyba jako jedyny będzie potrafił odróżnić bootleg od oryginału ;P
Myślę że jakieś konkrety w sprawie tego spotkania warto jednak omówić na PM. Mojego maila znasz. GG to 4284288 Chyba warto zaangażować to wspólne siły
Też miałem pomysł spotkania z kompozytorami, na którym można by kupić ich płyty. Zdaję sobie sprawę że zejście z ceną takich krążków, sprowadzanych z Azji, poniżej 100 jest trudne. Dlatego takie spotkanie, na którym kupujący miałby gwarancję autografu na pewno byłoby dobrą motywacją. Będziemy rozmawiać z różnymi firmami zajmującymi się sprowadzaniem płyt i zobaczymy jakie z tego wynikną wnioski i ceny. W razie czego Adam założymy spółkę i sprowadzimy z Chin jakiś kontener bootlegów i będziemy sprzedawać z przebitką 100% ;P Aaaa... a Althazana zamknie się w jakiejś szafie żeby nam interesu nie zepsuł, bo chyba jako jedyny będzie potrafił odróżnić bootleg od oryginału ;P
Myślę że jakieś konkrety w sprawie tego spotkania warto jednak omówić na PM. Mojego maila znasz. GG to 4284288 Chyba warto zaangażować to wspólne siły

gg też mam
w ten weekend jak znajdę chwilę to pogadamy bo ustawicznie czasu nie mam ostatnio.. z Robertem gadałem tydzień temu, w tym tygodniu z nim będę się widział, bo nakreślałem mu to już również. Będzie dobrze! Zamęczymy ich żeby zorganizować to kulturalnie i po ludzku dla ludzi, od ludzi
No i niekoniecznie może muszą być wszyscy kompozytorzy na raz przy jednym stole.. 



NO CD = NO SALE
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35042
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Łukasz Waligórski
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 617
- Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
- Kontakt:
- Łukasz Waligórski
- Początkujący orkiestrator
- Posty: 617
- Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
- Kontakt:
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Dziekan niech się lepiej rozliczy ze starych zaległości. Przypominam: dostaję 8zł za posta czyli na dzisiaj wychodzi jakieś 18tys. na rękę. I bardzo bym prosił nie zwlekać, bo mam długą wishlistę.Wawrzyniec pisze:Dobra, to kup mi jakąś płytkę na pamiątkęTrzymam Cię za słowo
Lepszy zapis video "za kulisami", kiedy redakcje będa już miały w czubach.. Zobaczymy prawdziwe oblicza.P.S. Jakby można było, to poróbcie kilka zdjęć ze spotkania, żeby Ci nieobecni mogli sobie pooglądać

- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26567
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Przecież redaktorzy z każdego portalu non-stop chodzą nawaleni w trzy dupy i żadnego "za kulisami" do tego nie potrzeba.
Recek nie czytasz? Myślisz, że niektóre pomysły i analizy to na trzeźwo przyjdą?
Bez szans. Taki Babuch to w ogóle jakieś lepsze dopalacze bierze. Jakieś opium z Afganistanu czy coś tam... Adam Krysiński to w ogóle szkoda słów.
:)



- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
No popatrz.. a Babuch mi wyglądał na takiego porządnego.. (to chyba przez te okulary i frasobliwy wyraz twarzy na fotkach) upadają autorytety.Koper pisze:Taki Babuch to w ogóle jakieś lepsze dopalacze bierze. Jakieś opium z Afganistanu czy coś tam...

Czy Adam to ten osobnik, który na opublikowanym w zeszłym roku zdjęciu z imprezy w Krakowie (komentarz do zdjęcia mówił, że za plecami stoi konkurencja) był taki czerwony na twarzy?Adam Krysiński to w ogóle szkoda słów.:)
