Radziłbym zmienić źródła wiedzy na temat poziomu filmów w takim razie.lis23 pisze:sam " Zdarzenia " jeszcze nie widziałem,ale znam innych,którzy film chwalą
Wyczekiwane score'y
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35297
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Według mnie jest bardzo ciekawaNudnawa do bólu ta lista Warzyńca
Jak chociażby w tym przypadku. Do tego na pewno pojawi się jeszcze parę ciekawych filmów i soundtracków w ciągu tego roku, które zapewne mą listę zwiększą, mą ciekawą listę."Passion Play" - ???
??? - otóż to
Za to tak całkiem szczerze, na poważnie i nie uwłaczając, ale zupełnie nie rozumiem i nie podoba mi się ocenianie soundtracków zanim się jeszcze pojawiły. Oczywiście ja sam przedstawiam swoje przemyślenia, przeczucia itd. ale Wy już od razu, z góry wiecie co będzie dobre, a co złe. A w sumie jeżeli chodzi o moja listę to już ustaliliście, że 82% będzie złe, czy też nudne, jak tam wolicie. Streitenfeldowi nawet w ogóle nie chcecie dać szansy. I żeby było oczywiste, to ja też nie byłem zachwyconym, że to on zajmie się muzyką, o czym dawałem znać:
http://www.filmmusic.pl/forum/viewtopic.php?t=692
Ale teraz skoro go wszyscy spisują na straty, to ja tym bardziej będę liczył i miał nadzieję, że wyjdzie dobra muzyka. A w ogóle to nie będzie żaden klasyczny Robin Hood, więc nie wiem czy te porównania uzasadnione. Ale dobrze niech będą porównia, żeby nie było, że zakazuje porównywać.
Dobrze, nie będę się już co do pojedynczych score'ów i kompozytorów wypowiadał, gdyż to chyba raczej nie ma sensu, gdyż żadna ze stron swej opinii nie zmienii. To, że Zimmer i wszystko z nim związane, dla Was to nuda to było nietrudne do przewidzenia, ale że Elfman i Howard też na "nie"... No nic, nie ważne. Jeżeli tylko mógłbym coś od siebie dodać to "Narniia" Arnolda zapowiada się ciekawie, choć tutaj ja akurat swoje obawy mam, gdyż trudno mi sobie ostatnio skojarzyć jakiś jego score, który wywarłby na mnie większe wrażenie. A i jeszcze jedno:
Niech wyjdzie, że nie mam poczucia humoru, plus teoria "świętej krowy", ale jak dla mnie dość niesmaczny dowcip.Williams nie zrobi nowego Pottera IMO, chyba że na wózku.
Oczywiście wiadomo, że będą kotlety. Co do filmu to jeszcze mógłbym się zgodzić, ale jakby za muzykę odpowiadał Williams, to kto wie? A po za tym też nie widze, że Williams kończył jak Horner, gdyż po pierwsze wcale nie kończy, a po drugie z tego co czytam to ludzie bardzo pozytywnie wypowiadają się o muzyce z "Avatara", a więc Horner jednak nie skończył się na "Kill'am All"A nawet jeśli zrobi to będą kotlety. A nie chcę by Williams kończył jak Horner
To smutne. Dobra, wiadmo, że wielkie czasy nie wrócą i kiedyś było lepiej, ale z takim podejściem to rzeczywiście najłatwiej wszystkich i wszystko skreślić i jedyne na co czekać to na re-edycje, aby powspominać stare dobre czasy. Dlatego też:Bo jak zwykle wszelkie re-edycje będą znacznie ciekawszymi pozycjami od nowości, niestety
Przykro mi, ale się nie przychylę. Przy czym nie zabraniam i nie widzę nic złego w tym, że na takie, a nie inne soundtracki Bucholc czekać. Mimo, że ja osobiście to co najwyżej Oldfieldem byłbym zainteresowany.Może Wawrzyniec też się przychyli?
Dziękuję uprzejmie za uwagę.
P.S. O właśnie Ele mi przypomniał, że do listy powinienem dodać jeszcze "The Tudors 3" Trevora Morrisa.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Na co Ci trzecia płyta z kolei? Nie wystarczą dwie do tej pory wydane? Myślisz że znajdziesz na tej trzeciej masę nowości?Wawrzyniec pisze:Skasowałeś najważniejsza drugą połowę tego zdania, która wyjaśniała wszystko dlaczego jest nudnawaNudnawa do bólu ta lista Wawrzyńca
Naprawdę nie wiem jak bardzo trzeba być zaślepionym, żeby się łudzić, że to nie będzie najgorszy z Robin Hood'owych scorów... Posłuchaj dobrze (o ile słuchałeś w ogóle, bo po ostatnich Twoich wypowiedziach to nie wiadomo, bo jak Ci się nie podoba nazwisko to nie sięgaszWawrzyniec pisze:Streitenfeldowi nawet w ogóle nie chcecie dać szansy. I żeby było oczywiste, to ja też nie byłem zachwyconym, że to on zajmie się muzyką, o czym dawałem znać. Ale teraz skoro go wszyscy spisują na straty, to ja tym bardziej będę liczył i miał nadzieję, że wyjdzie dobra muzyka. A w ogóle to nie będzie żaden klasyczny Robin Hood, więc nie wiem czy te porównania uzasadnione.) Robin Hooda Kamen'a, Barry'ego, Korngold'a, Burgon'a i Hummie Mann'a. Wówczas usiądź na chwilę i zastanów się czy Twój Streifeld zrobi to lepiej ok?
Dwa - co to znaczy że film Scott'a nie będzie klasycznym Hoodem? A poprzednie to niby były "klasyczne"? Ciekawe - mi się wydaje inaczej, bo :
"Robin i Marian" - muza Barryego (i odrzucona i wydana Legrand'a - tak samo dobra), to przecież Robin 40 lat później gdzie widzimy bohatera jako gościa tuż po menopauzie..
"Robin Hood- Książę Złodzieji" Reynolds'a z muzą Kamena - od kiedy to murzyno-arab biegał przy Robinie, i czy Ryszard Lwie Serce wpadł na imprezkę ślubną Robina? Ciekawe kiedy..
"Przygody Robin Hooda" z 38 r - jeden z najdroższych filmów w historii kina, jeden z pierwszych w kolorze, gdzie brawurowa rola legendarnego Erola Flynna przyćmiła cały obraz (polowanie na jelenia! , przepołowienie strzały!) w którym to oś fabularną przedstawiono bardzo prosto i zabawnie.. Dodatkowo dzieło życia Korngolda, i jeden z scorów wszechczasów, na którym uczyli się muzyki i Twój Williams, i mój Barry i Jarre i Goldsmith, i Rozsa i A.Newman.. Opus magnum - pierwsze i ostatnie, które się nie zdarza.
"Robin Hood Faceci w Rajtuzach" Mela Brooksa - świetna i klasyczna już komediowa wersja Hooda z brawurową i jajcarską muzą Mann'a.. Dużo rapu i wygłupów..
"Robin Hood" (telewizyjny) Johna Irvina z Umą Thurman, Patrickiem Berginem i Jurgenem Prochnowem, produkcja John McTiernan - muza Burgona.. - ciekawie przedstawiona historia, jeden z bardziej realnych moim zdaniem adaptacji, ale nie spełniła oczekiwań zarówno widzów, dodatkowo była to wersja tylko tv więc nie miała na czym na siebie zarobić po produkcji.
Więc prawda jest taka, że do tej pory raczej nie nakręcono właśnie w pełni "klasycznego" Hooda, bo się nie da - historia tej postaci ma wiele luk i to freestyle scenarzystów ją rozwija mniej lub bardziej. A jaki będzie film Scott'a? Zapewne brutalny i bardziej batalistyczny (w końcu na jego szczęście technika poszła do przodu). I Crowe uważam może, ale nie musi, nie udźwignąć tego filmu, bo porównania z Gladiatorem będą aż nadto wytykane, tak sądzę, ale mogę się mylić..
Nie mam nic do Twojego Streifelda, ale błagam, nie wmawiajmy sobie tekstów w stylu że Giertych będzie prezydentem..Koper naprawdę napisał Ci prawdę jaki ten score będzie, także pogódź się z tym
Dlaczego niesmaczny? Realny.. Williams się nigdzie nie rusza z USA, a nagrania muzy są głównie w Londynie. Nie ma już 20 lat, a zanim wyjdzie ten Potter to graficy będą musieli Potterowi jeszcze dorobić trochę włosów na klacieWawrzyniec pisze:Williams nie zrobi nowego Pottera IMO, chyba że na wózku.
Niech wyjdzie, że nie mam poczucia humoru, plus teoria "świętej krowy", ale jak dla mnie dość niesmaczny dowcip.
Wawrzyniec pisze:P.S. O właśnie Ele mi przypomniał, że do listy powinienem dodać jeszcze "The Tudors 3" Trevora Morrisa.
Ostatnio zmieniony ndz gru 13, 2009 12:52 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Tym bardziej, że Streitenfeld nie będzie miał szczęścia i nie skorzysta z pomocy naszego Kaczmarka, i nie usłyszymy w jego Uwerturze "solówki" Polaka na fidoliKoper pisze:Wystarczy odpalić sobie Uwerturę z "Robin Hooda" Kamena i już wiadomo, że to jest pułap dla Streitenfelda nie do osiągnięcia.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35297
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Dlaczego niby najważniejszą? Przecież jak napisałem dla Was 82% mojej listy jest nudnawa i do bani i to nie ma znaczenia czy ta muzyka ma w ogóle coś wspólnego z MV/RCP czy też nie.Skasowałeś najważniejsza drugą połowę tego zdania, która wyjaśniała wszystko dlaczego jest nudnawa
W ogóle żałuję, że wspomniałem o Streitenfeldzie, gdyż całkowicie się tylko na nim skupiliście. Czy ja w ogóle gdzieś napisałem, że ta muzyka będzie super genialna czy coś w tym stylu? Chyba, nie
Zresztą jak już też kiedyś wspominałem dla Mnie Streitenfeld zalicza się do tych zdolnych kompozytorów z MV/RCP. Może i "American Gangster" jest trochę monotonny, a "Body of Lies" potrafi umęczyć to jednak moim zdaniem oba te score'y są przemyślane. Dochodzi do tego jeszcze ładny "A Good Year".
Naprawdę nie wiem jak bardzo trzeba być zaślepionym
To fakt, jestem krótkowzroczny, ale jeszcze nie ślepy, czy głuchy? Tego nie wiem
A dlatego dla mnie niesmaczny, gdyż Williams bardzo dobrze się trzyma, ale ciągle obawiam się, że w tym wieku zawsze może pogorszyć się jego stan, dlatego też wszelkie złe myśli, co jego wieku, przemijania itd. stram się usuwać z moich myśli. A co do Pottera to sam nie jestem zadowolony z tego w jakim kierunku film zmierzył i dalej zmierza i "Insygnia Śmierci" na pewno nie będę dobrym filmem, ale może przynajmniej miłym akcentem byłoby, gdyby ten co zaczął muzyczną przygodę z tym filmem mógł ją skończyć. Ale to też już debata na inny temat, o którym chyba też się już często wypowiadałem.Dlaczego niesmaczny? Realny.. Williams się nigdzie nie rusza z USA, a nagrania muzy są głównie w Londynie.
A co do "Tudorów":
Żeby ją przesłuchać. Zwykła ciekawość nic więcej. Lubię ten serial i tak samo jak osoby lubiące np. "Lost" są ciekawe kolejnych soundtracków, tak i ja jestem. Nie porównuję tutaj jednak Morrisa do Giacchino, żeby było jasne.Na co Ci trzecia płyta z kolei? Nie wystarczą dwie do tej pory wydane?
Raczej nie, ale chętnie posłucham.Myślisz że znajdziesz na tej trzeciej masę nowości?
Dziękuję. Jedyny komplement jaki otrzymałem, więc tym bardziej cieszy i go doceniamMasz zawzięcie, nie powiem
A soundtracków wjdzie pewnie 4, czyli tyle ile ma być sezonów.
Oboje dajecie równo radę, ale spokojnie jakoś się do tego przyzwyczaiłem:) A właściwie to tak sobie pomyślałem, że za bardzo to się nie różnimy: Ja czasami nie sięgam po soundtracki ze zwględu na nazwisko czy też film, a Wy w sumie też oceniacie z góry jakiś score ze zwględu na nazwisko i już od razu nastawiacie się do niego negatywnie. Może to i nie to samo, ale pewne podobieństwo jest.Adam dość dosadnie pojechał
Nie uwłaczając, może i nie ma wielkiego pojęcia o muzyce, z czym zresztą sam się nie ukrywam, ale akurat Terry'ego Oldfielda znam. Bardzo lubię dźwięk fletu, dlatego też znam Terry'ego i polecam jakby coś ze swojej strony utwór "Temple". A w ogóle to domyśliłem się, że za "Powrotem..." nie może odpowiadać Mike, gdyż po za "Polami Śmierci" nic więcej na potrzeby filmu i telewizji (bezpośrednio oczywiście) nie napisał i nie napisze.Ale muzyki do Powrotu... nie pisał Majk, tylko Terry, brat Majka.
A na zakończenit o mam jeszcze dwa pytanka:
Kim jest Carpenter Junior
O co chodzi z tym "Gran Torino 2"?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Spoko, nie jesteśmy z Koprem żadnym "Naznaczonym", a tylko on robił gwoździe do trumnWawrzyniec pisze:Ale to już inna historia, inny temat i kolejny gwóźdź do mojej trumny, która już pewnie się robi.
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
I tu mnie zaskoczyłeś. Siostrę obu panów też znasz?Wawrzyniec pisze:Nie uwłaczając, może i nie ma wielkiego pojęcia o muzyce, z czym zresztą sam się nie ukrywam, ale akurat Terry'ego Oldfielda znam.
Ale samego serialu pewnie nie oglądałeś? Skoro ominął Cię RH..Bardzo lubię dźwięk fletu, dlatego też znam Terry'ego i polecam jakby coś ze swojej strony utwór "Temple". A w ogóle to domyśliłem się, że za "Powrotem..." nie może odpowiadać Mike, gdyż po za "Polami Śmierci" nic więcej na potrzeby filmu i telewizji (bezpośrednio oczywiście) nie napisał i nie napisze.
http://www.youtube.com/watch?v=_8Gj559wYRs&translated=1
http://www.youtube.com/watch?v=ciqHulsL ... re=related
Marc współpracował juz troszkę ze Scottem. W Black Hawk Down, w Gladiatorze, czy w Kingdom of Heaven był zatrudniony jako edytor, czyli ciął duże suity na mniejsze kawałki i układał je tak, aby pasowały do filmu (który moment utworu w jakiej scenie etc.). Moim zdaniem to nie jest kompozytor, dużo się nie nauczył jak pisać muzykę tylko ją edytując. Miał tylko raz zaszczyt zostać "Additional Music" przy okazji BHD. Napisał 1 minutę czysto elektronicznego underscore-u (dostępnego w complete scorze w utworzy We Have A Black Hawk Down). Czyli moim zdaniem żaden z niego kompozytor. Jeżeli Robin Hood nie będzie miał Main Themes by Zimmer, Additional Music by Mark Mancina and Trevor Morris, to nie będzie to dobry score.