
BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Zabawniejsze, że temat miejscami brzmi jak zmasakrowana Lista Schindlera. 

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6064
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
elektro przeszkadzajki zgrabnie nawiązują do DiColi, ale ogólnie nuda 

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34868
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Naprawdę?

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Oficjalny teledysk do piosenki w reżyserii Tylera. Występuje w nim również, śpiewa chórki i gra na perce:
youtu.be/RmAK7i5-9zc
youtu.be/RmAK7i5-9zc
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10434
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Jakkolwiek komicznie wygląda machając łapkami i tańcząc. Już lepiej prezentuje się, gdy gra na perce. Choć jak się popatrzy jak wali w gary a w tle leci samplowany bit, to śmiać się chce.

Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
cóż, patrząc na zawieszenie praktycznie do zera socialmediów, koncertowanie regularne w USA tylko z AreWeDreaming/Madsonikiem, widać, że idzie w to co mu daje fun, a filmówka schodzi do lamusa systematycznie, bo już po prostu może sobie na to pozwolić.
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Album zawalony elektroniką i muzyką klubową jak z piosenki i przeróbkami DiColi, a to wszystko w szaleńczym i agresywnym tempie...
Ta animacja musi być dobrze na sterydach
Cóż, kompletnie nie moje klimaty
Wracam do Mario 
Ta animacja musi być dobrze na sterydach

Cóż, kompletnie nie moje klimaty


#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34868
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Trochę się już gubię co to za Transy i jaki mają związek z Transami Baya czy animowanym serialem z lat 80.tych.
Ale album przesłuchałem i szczerze po poście Adama spodziewałem się większej elektro-rozwałki. Klubowych klimatów też za bardzo nie wychwyciłem. Bardziej typowy action score od Briana, z odpowiednim łubu-dubu. Nie żeby mnie jakoś poraziło, ale złe to nie było.
Ale album przesłuchałem i szczerze po poście Adama spodziewałem się większej elektro-rozwałki. Klubowych klimatów też za bardzo nie wychwyciłem. Bardziej typowy action score od Briana, z odpowiednim łubu-dubu. Nie żeby mnie jakoś poraziło, ale złe to nie było.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Złe nie jest ale ja nie lubię takiego szarżowania.
Wole Mario
Wole Mario

#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
100% Briana w Tylerze, długo i wiadomo, gdzie to wszystko zmierza, ale nie powiem, zagrało przebojowo i tego tu oczekiwałem.
Sam film, mimo, iż nazywany jest najlepszymi Transami ever, to jednak szanse na stanie się wielkim hitem ma niewielkie. Co prawda budżet produkcji wyniósł roztropne 70 mln$, ale po wynikach z czwartku prognozy otwarcia spadły niemal o połowę i teraz daje się 25-30 mln, a za tydzień do kin wchodzi konkurencja w postaci "The Wild Robot", także może być ciężko o sukces, choć wysoka ocena od widzów "A" może pozwolić na mniejsze spadki w kolejnych tygodniach, no i nadal nie wiadomo jaka będzie postawa tego filmu na świecie.
Sam film, mimo, iż nazywany jest najlepszymi Transami ever, to jednak szanse na stanie się wielkim hitem ma niewielkie. Co prawda budżet produkcji wyniósł roztropne 70 mln$, ale po wynikach z czwartku prognozy otwarcia spadły niemal o połowę i teraz daje się 25-30 mln, a za tydzień do kin wchodzi konkurencja w postaci "The Wild Robot", także może być ciężko o sukces, choć wysoka ocena od widzów "A" może pozwolić na mniejsze spadki w kolejnych tygodniach, no i nadal nie wiadomo jaka będzie postawa tego filmu na świecie.
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Jakby wywalić tą elektronikę agresywną, to by było praktycznie drugie Mario.
Ja rozumiem, że odgłosy robotów, przemian w mechy itp, trzeba było nawiązywać, ale nie lubię jego/wszystkich elektronicznej łupany w trybie a'la Madsonik.
Ja rozumiem, że odgłosy robotów, przemian w mechy itp, trzeba było nawiązywać, ale nie lubię jego/wszystkich elektronicznej łupany w trybie a'la Madsonik.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10434
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Może i nie może.
Stawia wszystko na jedną kartę, łudząc się, że w EDM zrobi karierę, a nie zrobi. To ciasny rynek i te jego projekty nic nie znaczą dla statystycznego odbiorcy. Wszyscy kojarzą go z filmówki i odbiorcami jego koncertów są właśnie ci ludzie, którzy zaciekawieni co tam sobie Brajanek robi poza filmami, przychodzą. Jak zawali karierę filmową, to zostanie z niczym, a później zacznie się budowanie od podstaw. Tyle że jak się wyskoczy raz z pędzącego pociągu, to trudno później go dogonić...

Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Ale on nie musi nic stawiać, facet ma kupioną byłą posiadłość Errola Flynna za 15 mln $, i kilka Ferrari w garażu.
Bawi się w EDM dla funu po prostu.
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - TRANSFORMERS ONE (2024)
Wszędzie piszą że to najlepszy film o Transformersach ever. Nawet polscy recenzenci i blogerzy filmowi, w tym laski jak Zwierz Popkulturalny 
Ehh chyba będzie trzeba się wybrać do kina...
The soundtrack, composed by Brian Tyler, plays a crucial role in elevating the emotional beats of the film. Tyler’s score is a perfect blend of epic orchestration and subtle, emotional undertones, complementing the characters’ journeys and the high-stakes action sequences. The music syncs seamlessly with the visuals, creating a powerful and visceral experience that lingers with the audience long after the credits roll.
- https://theilluminerdi.com/2024/09/12/t ... ne-review/

Ehh chyba będzie trzeba się wybrać do kina...
The soundtrack, composed by Brian Tyler, plays a crucial role in elevating the emotional beats of the film. Tyler’s score is a perfect blend of epic orchestration and subtle, emotional undertones, complementing the characters’ journeys and the high-stakes action sequences. The music syncs seamlessly with the visuals, creating a powerful and visceral experience that lingers with the audience long after the credits roll.

#FUCKVINYL