Ja sobie nie chcę psuć filmu złą jakością i reklamami ale zobaczyłem sam początek i jest fajne przejście, jakby z obrazu w żywą scenę i czegoś takiego brakuje mi w tych kinowych filmach live action Disneya. Filmu w całości jeszcze nie widziałem ale na razie, najlepsza jest "Księga Dżungli", za spore odejście od animacji i większą bliskość książką Kiplinga, i "Król Lew", za przeciwieństwo, czyli za wierność oryginałowi, bo dobrych rzeczy się nie poprawia

Potem będą "Piękna i Bestia" i "Aladyn" ale ja w zasadzie nie lubię tylko obu części "Alicji" ale ta pokręcona historia jakoś mnie nigdy nie kręciła

+ CGI jest tam okropne ale muzyka jest dobra. Nie widziałem jeszcze "Krzysiu, Gdzie Jesteś?" ) bo nie ma gdzie, u nas jest tylko wydanie DVD 0 i "Dumbo" ( na razie tylko początek na HBO i jest fajnie, bo też są spore odstępstwa od animacji ). Teraz chciałbym, żeby Disney zrobił live action "101 Dalmatyńczyków" ale nie we współczesności, tylko tak jak w oryginale, w latach 50 - 60 tych, mogliby wykorzystać pominięte w animacji wątki z książki Smith + lubię taki klimacik tamtych lat i tamtych filmów, do tego, świetnym manewrem w animacji było to, że Roger Radcliffe był muzykiem i kompozytorem, co pozwoliło wpleść w film całe dwie piosenki

Niby będzie "Cruella" z Emmą Stone ale nie wiadomo, w jakich to będzie realiach, do jakiego filmu się będzie odwoływać, itp. Wracając do "Kundla" to brak CD razi, podobnie jak w przypadku "Togo" ale skoro Disney nie wydaje CD z premier kinowych, to co dopiero z D+ ... Może kiedyś, ktoś się tym zajmie? Intrada?