Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26541
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#16 Post autor: Koper » pt cze 26, 2015 16:31 pm

Ghostek pisze:Typowy postzimmerowski everyscore, który można podpiąć pod każdą inną pracę. Skromne przebitki tematyczne pracy BF jakoś tutaj nie robią wielkiego szału. Klimatu Terminatora tu prawie w ogóle nie czuć
Wawrzyniec pisze:Wcale się nie zdziwię, jeżeli to Hans Zimmer doszedł do takiego wniosku i tak rozkazał. 8)
:mrgreen: :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25111
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#17 Post autor: Mystery » pt cze 26, 2015 16:35 pm

qnebra pisze:Nie ma co histeryzować, najwyżej błyskawicznie zapomni się o tym soundtracku.
Done.

Chyba dla Balfe pomyliły się roboty i franczyzy, bo rzeczywiście brzmi to jak wtórny Jablo z Transformers. Klimatu Terminatora tu nie ma, o Fiedelu nawet nie ma co wspominać, a już otwierający track Salvation Elfmana zostawia w tyle całą pracę Lorne'a. Akcja na jedno Rcpowskie kopyto i rzeczywiście liryka wypada tu lepiej, takie "Sarah & Kyle" jest nawet niezłe, choć głównie ze względu na inspiracje Incepcją i starym Hansem. Szkoda, że padło akurat na kogoś z RCP, choć zdaję sobie sprawę, że dla tego filmu ciężko by było stworzyć coś unikalnego, to jednak angaż kogoś z muzyki elektronicznej byłby tu z pewnością lepszym rozwiązaniem.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#18 Post autor: Tomek » pt cze 26, 2015 17:56 pm

Ale założę się, że przy kolejnej pracy Balfe'a czy podobnego mu klona z RCP będą i tak toczyły się dyskusje, że może to będzie niezłe, zjadliwe, że przecież on razem z Zimmerem tworzył, że należy mu dać szansę, itp. propaganda (szczególnie od jednego użytkownika tego forum ;-) Ja powtórzę tylko to co powtarzam od lat: wyrobnicy z RCP powinni mieć dożywotni zakaz zbliżania się do takich gatunków jak przygoda, horror, fantasy i science-fiction. To powinno być dla nich tabu, żeby więcej już nigdy się nie ośmieszali. Już nie wspomnę ile kultowych serii muzycznie poniszczyli.

Ale dzięki za te opinie, bo sam zwiedzony instynktem nostalgii (no bo to Terminator...) już miałem dać się skusić. Na szczęście nie zamierzam nawet tykać palcem ni klipów wysłuchać ;-)
Obrazek

Mefisto

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#19 Post autor: Mefisto » pt cze 26, 2015 20:43 pm

O dziwo przeszedłem przez płytę bezboleśnie na raz. Słuchałem większe kupsztale od tego, ale co prawda, to prawda - ta muzyka ma zero charakteru, żadnego znaku szczególnego, czegoś co szło by podpiąć pod tą markę, nic, nul, nada. Jest parę fajniejszych melodii, ale one są tak randomowe, bez jakiejkolwiek koneksji ze sobą, że dupę ściska (bynajmniej nie żal). W pamięci w sumie utkwiło mi jedynie "Sarah Kicks Ass", które przynajmniej rytmem i energią przywodzi na myśl T2 (ale klasa oczywiście kompletnie nie ta, wyczucie też). Reszta to taki temptrack - 71 minut minęło, a ja nie potrafię powiedzieć z jakiego to filmu.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#20 Post autor: Wawrzyniec » pt cze 26, 2015 23:44 pm

Nawet niezły ten score Jablonsky'ego do nowych Transformerów... No właśnie. :roll: Gdyby tak brzmiała muzyka do kolejnego bayorozwalki, to OK, ale niestety nie czuć w ogóle tu Terminatora. Oczywiście zaznaczam, że filmu nie znam i pewnie będzie ciulowy i nie będzie miał wiele z filmami Camerona. Ale mimo to liczyłem, że może przynajmniej muzycznie choć trochę będzie czuć Terminator-Feeling. Tylko problem jest taki, że nawet kiedy Balfe akcentuje Fiedela, to czyni to w transformerowy sposób.
Niektóre utwory są niezłe, ale ten sztuczny patos, OK pasowałby gdyby nagle pojawił się Optimus Prime, a nie T-800. Ta muzyka powinna być bardziej chłodna. Znowu zaznaczam, że pewnie i film będzie przesączony patosem.
I wnioskując, że "Terminated" jeżeli rzeczywiście trafi na napisy końcowe, to znowu nie otrzymamy prawdziwych napisów początkowych, jakie Terminatorowi się należą jak psu kość.
Trochę elektroniki jest, ale znowu brzmi ona zbyt transformersko i nie wiem, czemu Balfe nie poszedł bardziej w kierunku "Chappiego". :? A tak mamy sporo nawiązań do Jablonsky'ego, ba zaczyna się kawałek "Cyberdyne", a ja słyszę "Sum Gym" z "Pain and Gain". :?
Tomek pisze:Ja powtórzę tylko to co powtarzam od lat: wyrobnicy z RCP powinni mieć dożywotni zakaz zbliżania się do takich gatunków jak przygoda, horror, fantasy i science-fiction.
Przy wprowadzeniu takiej ustawy Alexandre Desplat, Dario Marianelli i Rachel Portman, powinni zacząć się bać o pracę. :P
Tomek pisze:Już nie wspomnę ile kultowych serii muzycznie poniszczyli.
Nie, wspomnij wszystkie tytuły. Gdyż skoro już podajemy jakąś tezę, to podeprzyjmy ją faktami.
Tomek pisze:Ale dzięki za te opinie, bo sam zwiedzony instynktem nostalgii (no bo to Terminator...) już miałem dać się skusić. Na szczęście nie zamierzam nawet tykać palcem ni klipów wysłuchać ;-)
@Kaonashi :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26541
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#21 Post autor: Koper » sob cze 27, 2015 12:33 pm

To czekajcie, jaka jest w końcu wersja: można krytykować bez 17 przesłuchań i wgryzania się w każdy score, czy nie? :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#22 Post autor: Wawrzyniec » sob cze 27, 2015 13:07 pm

Z tego co zrozumiałem to można jeżeli jest to praca z RCP, ale np. Desplata to już 17 razy musisz minimalnie słuchać. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26541
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#23 Post autor: Koper » sob cze 27, 2015 13:09 pm

Nie, no, Desplata plumkadła to wiadomo, bo tam się usypia w połowie, więc żeby całość obczaić to tak z 17 podejść minimum. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#24 Post autor: Ghostek » śr lip 01, 2015 17:35 pm

Skoro świt pomaszerowałem na ten film. No i...

Właściwie to mam mieszane uczucia. Bo jeżeli chodzi o stronę koncepcyjną i samo widowisko, to jestem jak najbardziej na tak. Początek wchodzi ciężkimi butami w pierwszą część. Oto mamy Kyle'a, który zostaje wysłany w przeszłość, by chronić Sarę przed elektronićnym mordulcem. Tutaj podobało mi się, że twórcy pedantycznie odtworzyli kultowe sceny przybycia obu tych postaci. Ujęcie w ujęcie. Mega! No ale dalej nie jest już tak piknie. Okazuję się, że cała przeszłość się dupnęła i linia czasu została naruszona. Od tej pory zaczyna się ostra jazda bez trzymanki i... cała masa głupot. Szczegółów nie będę zdradzał, ale jest multum różnych "T", bawienie się czasem, konwencją... no i (nie)stety sporo sucharów w wykonaniu Arniego. O dziwo Kyle i Sarah przemawiają do mnie. Całkiem dobrze zarysowano te postaci, choć ta druga w pewnym momencie zaczęła mnie nużyć swoim sentymentalnym podejściem do chroniącego jej t-800.
UWAGA: Po filmie, w przerwie miedzy napisami (po wybrzmieniu aranżu kultowego tematu Fiedela dokonanego przez Balfego) ważna scena!

Muzyka snuła się po prostu w tle.
To typowy akcyjniak, który tylko czasami przypominał nam, że ma jakiekolwiek koneksje z marką "Terminator". Tak jak się dało wywnioskować po odsłuchaniu albumu, kluczowa wydaje się liryka scalająca ze sobą postaci Kyle'a, Sary oraz towarzyszącego im T-800. Zimmerowski rzewny motyw niczym specjalnym się jednak nie odznacza. Nie czyni furory, ale po prostu sprawnie działa. Akcja w ogóle mnie nie ruszyła. Taki metronom z oczywistą fakturą. Choć dało się zauważyć jeden ciekawy zabieg, jaki podejmuje Balfe. Otóż sceny rozgrywające się w 1984 roku ilustrowane są muzyką gdzie przebijają się charakterystyczne synthy. Fajnt hołd względem Fiedela.

Ogólnie jednak szału na mnie całe to audowizualne przedsięwzięcie nie zrobiło. Mając w perspektywie jeszcze dwa filmy i serial raczej nie spodziewałbym się drastycznej zmiany konwencji. Czyli dalej królowała będzie rozrywka, a seria oddalała się będzie od oryginału.
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26541
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#25 Post autor: Koper » śr lip 01, 2015 18:03 pm

Jaka seria? Jest T1, T2 i jakieś pomioty. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#26 Post autor: Wawrzyniec » pt lip 03, 2015 15:27 pm

A są w ogóle napisy początkowe? Czy mam wnioskować, że przeróbka tematu Fiedela służy wyłącznie na napisy końcowe?

Przesłuchałem jeszcze z dwa razy ten soundtrack i dalej jestem na nie. Niby akcentuje Balfe częściej temat Fiedela, ale to całe brzmienie jest takie mało-terminatowate. Szkoda, tym bardziej, że akurat Balfe pokazał, że potrafi skomponować ciekawe score'y.

P.S. Plus dalej czekam na tę listę kultowych muzycznych serii, jaką zniszczyła ekipa z RCP? :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#27 Post autor: Ghostek » pt lip 03, 2015 16:49 pm

Tak, utwór Terminated pojawia się w napisach końcowych i po jego wybrzmieniu mamy scenkę. Po niej już jakiś songowy kupsztal się wala.
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26541
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#28 Post autor: Koper » pt lip 03, 2015 17:50 pm

Wawrzyniec pisze:P.S. Plus dalej czekam na tę listę kultowych muzycznych serii, jaką zniszczyła ekipa z RCP? :wink:
Gra o Tron :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34942
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#29 Post autor: Wawrzyniec » sob lip 04, 2015 02:19 am

Dobrze wiesz, że nie oto chodzi. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10435
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Terminator: Genisys (2015) - Lorne Balfe

#30 Post autor: Ghostek » pn lip 06, 2015 20:59 pm

http://filmmusic.pl/index.php?act=recki

Tak dla Tomka.
Skoro kijem ścieżki nie zamierza tykać, to może o niej coś poczyta ;)
Obrazek

ODPOWIEDZ