Elektronika w muzyce filmowej

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Elektronika w muzyce filmowej

#16 Post autor: Paweł Stroiński » wt lis 19, 2013 20:00 pm

<offtop>Moja ulubiona scena to pościg na nartach i jak 007 zjeżdżając pokazuje paszport przy przekraczaniu granicy</offtop>

Grześ, gdzie na tej liście dałbyś Tangerine Dream? I gdzie Vangelisa? Bardzo mnie ciekawi twa teoria na temat rozwoju muzyki filmowej w przyszłości, bo ja w sumie widzę dwa trendy, po części wynikające trochę z ostatnich angaży.

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Elektronika w muzyce filmowej

#17 Post autor: bladerunner22 » wt lis 26, 2013 20:38 pm

ciekawe czemu takie sławy jak JNH i Silvestri wybrali taką elektroniczną drogę ekranizowania filmów, w ostatnich latach brak pomysłów na tematy? chyba tylko tak się da to wyjaśnić?
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Elektronika w muzyce filmowej

#18 Post autor: DanielosVK » wt lis 26, 2013 20:41 pm

No ta, bo JNH to wcześniej stronił od elektroniki.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Elektronika w muzyce filmowej

#19 Post autor: Paweł Stroiński » wt lis 26, 2013 21:35 pm

bladerunner22 pisze:ciekawe czemu takie sławy jak JNH i Silvestri wybrali taką elektroniczną drogę ekranizowania filmów, w ostatnich latach brak pomysłów na tematy? chyba tylko tak się da to wyjaśnić?
JNH akurat wrócił mocno do źródeł, bo zaczynał od mocno elektronicznych ścieżek. Brak pomysłu na tematy a aranżacja elektroniczna... Argument normalnie taki, jakby Rachel Portman napisała zły score, bo akurat miała PMS...

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Elektronika w muzyce filmowej

#20 Post autor: bladerunner22 » śr lis 27, 2013 00:17 am

Paweł Stroiński pisze:
bladerunner22 pisze:ciekawe czemu takie sławy jak JNH i Silvestri wybrali taką elektroniczną drogę ekranizowania filmów, w ostatnich latach brak pomysłów na tematy? chyba tylko tak się da to wyjaśnić?
JNH akurat wrócił mocno do źródeł, bo zaczynał od mocno elektronicznych ścieżek. Brak pomysłu na tematy a aranżacja elektroniczna... Argument normalnie taki, jakby Rachel Portman napisała zły score, bo akurat miała PMS...

jesteś czasem nie do konca konsekwenty w tym co mówisz, zresztą jak połowa forum w tym ja. Pamiętasz dyskusje na temat Piratów z Karaibów ? i powodu wywalenia Silvestra ? . Wydaję mi się, że bardzo często stosowanie elektroniki jest wymogiem producentów :), bo nie jestem inaczej w stanie wytłumaczyć poczynań JNH i Silvestra, przecież to są absolutni arcymistrzowie techniki :) . Swoją drogą poruszyłbym niebo i ziemię, by to usłyszeć.
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9346
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Elektronika w muzyce filmowej

#21 Post autor: Paweł Stroiński » śr lis 27, 2013 10:18 am

Tak, ale nie wiąż tego z brakiem pomysłów na tematy, to dwie zupełnie różne rzeczy, o których powinieneś wiedzieć jako fan Vangelisa.

Akurat to jest bardzo ciekawe, w przypadku akurat tych kompozytorów, że i Silvestri, i JNH, ba, nawet Zimmer, zaczynali od score'ów zupełnie pozbawionych orkiestry.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6087
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Elektronika w muzyce filmowej

#22 Post autor: kiedyśgrześ » sob gru 07, 2013 02:17 am

Paweł Stroiński pisze:Grześ, gdzie na tej liście dałbyś Tangerine Dream? I gdzie Vangelisa? Bardzo mnie ciekawi twa teoria na temat rozwoju muzyki filmowej w przyszłości, bo ja w sumie widzę dwa trendy, po części wynikające trochę z ostatnich angaży.
chodzi o ten progres i pop? to trzeba by zdefiniować w jakim znaczeniu używa się słowa progres, wcześniej użyłem sobie dualnie w sumie :) TD i Vangelis wychodzą z popu wprost, wystarczy sprawdzić metryki, artystycznie jednych i drugiego można podciągnąć pod rock progresywny (kiedyś), ale mi chodziło bardziej o progres w znaczeniu technologicznym. chciałem łatwo odpowiedzieć, że TD to pop, a Vangelis to progres, ale poprzypominałem sobie w główce stare albumy TD i już takiej łatwej odpowiedzi nie mam :) Vangelisowi chyba znaczniej łatwiej poszło pozbycie się tego „bitu” definiującego muzykę popularną, a potem postępem technologicznym w jego przypadku było w dużym procencie odrzucenie elektroniki (technologii :)), co historycznie było dla niego regresem, za skomplikowane :) Vangelisa nie da się tak łatwo zaszufladkować :) ale i TD robili takie powiedzmy średnio udane próby, pozostając technologicznie trochę z tyłu, jednak Christopher Franke jeden z członków TD jeszcze w latach 90-tych jakoś w filmowym biznesie wyrabiał http://www.youtube.com/watch?v=vQ7pWAf8iJg http://www.youtube.com/watch?v=HuEc5XYMOIE no i tych jego wysiłków do kategorii pop upchać się za bardzo też nie da :) za skomplikowane to pytanie dla mnie, wybrałem sobie łatwiejsze przykłady nie przypadkowo, pewnie na pozór łatwiejsze jakby się bardziej zagłębić :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Elektronika w muzyce filmowej

#23 Post autor: Kaonashi » pn gru 09, 2013 02:16 am

No faktycznie zależy jak definiujemy progres. Bo dla mnie poszukiwanie nowych brzmień u Vangelisa jak np. Heaven and Hell ---> The Mask czy też trio Direct ---> The City ---> 1492 są właśnie przykładami muzycznego progresu w przeciwieństwie do TD, którzy z paroma wyjątkami rokrocznie klepali mniej więcej to samo w latach 70-tych.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

ODPOWIEDZ