
Jak już tak każdy rzuca dziesiątkami przykładów, to może muzyka zmarłego niedawno Ligeti'ego z 2001 Kubricka? Można usłyszeć np. odgłosy jak z filmu porno. W podobnym nurcie Christus Apollo Goldsmitha.
Ale ja bardzo lubie z nim wymieniać płyty...Tomek pisze:Łukasz, a może nie wymieniać z nim płyt![]()
Z tym porno to podobnie jest w kilku scieżkach Morricone (nawet w słynnej Maddalenie Skolimowskiego).Tomek pisze:Jak już tak każdy rzuca dziesiątkami przykładów, to może muzyka zmarłego niedawno Ligeti'ego z 2001 Kubricka? Można usłyszeć np. odgłosy jak z filmu porno. W podobnym nurcie Christus Apollo Goldsmitha.
Generalnie to mnie te jęki rozpraszają, ale mimo wszystko ich współdziałanie z genialnym, orgiastyczno-ekstatyczno-mistycznym podkładem Morricone robi wrażenieŁukasz Wudarski pisze:
Z tym porno to podobnie jest w kilku scieżkach Morricone (nawet w słynnej Maddalenie Skolimowskiego).