The Man With The Iron Fists - RZA & Howard Drossin
Re: The Man With The Iron Fists - RZA & Howard Drossin
Mówię o pewnym zjawisku panoszenia się/lansowania się poprzez muzykę filmową twórców z obszaru muzyki popularnej/rozrywkowej, którzy obszar filmówki wykorzystują do rozszerzania własnej działalności solowej pod "przykrywką" ambitnej i nowatorskiej oprawy filmowej. A tak naprawdę brzmią identycznie jak ta ich muzyka własna. Zdobywają Oscary, laury, miejsce w czołówkach i na okładkach gazet itp. pod pozorem bycia "kompozytorami filmowymi" a prawdziwi kompozytorzy muzyki filmowej nie mają szans na 1% takiego rodzaju uznania nieraz przez całą swoją karierę. To takie, jak to mówią Amerykanie "one-trick pony", coś im się tam uda (jak Reznorowi TSN), ale potem jako że nie mają za bardzo nic do powiedzenia, jak przychodzi nagiąć swój styl pod wymagania narracji filmowej innego projektu, wychodzi bida.

Re: The Man With The Iron Fists - RZA & Howard Drossin
Ale Reznor sam się nie pchał do filmówki, chciał go Fincher i tylko dla niego robił, jakoś nie widzę, aby w planach były jakieś inne filmy, do których miałby robić muzykę, nie widzę, też, żeby gdzieś się lansował tym, że robi muzykę filmową. A Oscara dostał, bo mu się należało, nie zgadzam się z podejściem, że tylko prawdziwi kompozytorzy powinni dostawać nagrody, nagrody powinny być za najlepszy score, a nie za to, czy robił go Zdzisiu robiący na co dzień disco polo, czy też John Williams.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Man With The Iron Fists - RZA & Howard Drossin
Co Wy byście bez tego Wawrzyńca robili.Mystery pisze:Póki co tylko Wawrzyniec robi szumTomek pisze:Można, tylko niech nie robią z tego znowu wielkiego szumu w świecie soundtrackowym, nominacji do nagród branżowych itp. itd., tylko dlatego, że gościu jest gwiazdą hip-hopu...![]()
![]()

A co do zarzutu Tomka, to ja nie wiem czy to jakaś nowa moda, ale moim zdaniem już zawsze przy muzyce filmowej pojawiały się osoby spoza branży, ale często bardzo są to projekty niszowe i stąd też często nie zwracaliśmy na to uwagi. Akurat Reznor z Rossem zostali wybrani przez pierwszoligowego reżysera, to trochę szumu powstało.
Zaś akurat tak jak Mystery napisał RZA lubi te klimaty i sobie nakręcił filmy i w sumie zasada, jego kasa niech robi co chce. Chociaż dalej uważam, że ten film to jednak jest pewnego rodzaju narcyzm, chociaż pewnie nie aż tak duży jak sławetny film Mastera P.

Za to ostrożny byłbym z mówieniem o panoszeniu się osób spoza filmówki, gdyż np. taki Elfman i Zimmer to też weszli do tego biznesu innymi drzwiami niż powinni, a jednak coś do niej wnieśli. Zresztą, akurat obecność Daft Punka nikt nie uważa za szkodliwą dla filmówki.
Przy czym naturalnie nie porównuję RZA do tych Szlachetnych Panów, żeby było jasne.

Zaś z tego co widzę to przy samym scorze do tego filmu pomaga niejaki Howard Drossin, więc chyba jednak RZA sam sobie nie dał rady i potrzebował kogoś, może bardziej obeznanego w filmówce do pomocy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Man With The Iron Fists - RZA & Howard Drossin
Przesłuchaj już ktoś to, gdyż nie wiem czy się zabierać? Chodzi mi głównie o score.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: The Man With The Iron Fists - RZA & Howard Drossin
Taa... Jakby te Ocary faktycznie trafiały do najlepszych i najlepeij działających w filmie oryginalnych ścieżek dźwiękowych, to tak by go zobaczył jak świnia niebo.Templar pisze:A Oscara dostał, bo mu się należało
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński