"Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Mefisto

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#16 Post autor: Mefisto » czw cze 02, 2011 15:22 pm

Pokemon pisze:Ma parę solidnych prac, ale czy to może uczynić go "wielkim"? Przecież 90% tego co napisał to rzemieślnicze przygrywki.
Tak samo z Shorem - gdyby nie LOTR i parę pomniejszych prac, nijak bym go tu nie widział, bo jego muzyka jest dobiero hermetyczna i na pewno nie zalicza się do "symfoników" na co dzień. A jednak...
ale nazwanie go wielkim nawet przez mega fana to zwyczajna głupota
Mega-fana? Coś przegapiłem chyba :D
Jeżeli Debney jest wielki to kim oni są? Skali brakuje;).
Nigdzie nie napisałem, że jest wielki, tylko, że dodałbym go do listy, bo na to zasługuje.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35042
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#17 Post autor: Wawrzyniec » czw cze 02, 2011 15:23 pm

W sumie to taki "Ironclad" Lorne Balfe jest scorem na orkiestrę, ale raczej nie można go nazwać scorem symfonicznym. To tak trochę jak z tą gitarą basową, że nie każda gitara elektryczna jest gitarą basową, ale każda gitara basowa jest gitarą elektryczną. Więc:

Nie każdy score na orkiestrę jest scorem symfonicznym, ale każdy score symfoniczny, jest scorem na orkiestrę.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#18 Post autor: DanielosVK » czw cze 02, 2011 15:25 pm

A czym jest score symfoniczny?
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35042
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#19 Post autor: Wawrzyniec » czw cze 02, 2011 15:29 pm

A czym jest score symfoniczny?
Scorem rozpisanym na orkiestrę. I ważne aby dęciaki było słychać :)
Tak samo z Shorem - gdyby nie LOTR i parę pomniejszych prac, nijak bym go tu nie widział, bo jego muzyka jest dobiero hermetyczna i na pewno nie zalicza się do "symfoników" na co dzień. A jednak...
Świetnie, jeden Mefisto mnie rozumie :) Dlatego też dla mnie Shore taką oczywistą oczywistością nie był i jednak ten komentarz wcale taki zbędny nie jest.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#20 Post autor: DanielosVK » czw cze 02, 2011 15:32 pm

Scorem rozpisanym na orkiestrę. I ważne aby dęciaki było słychać
No to Shore pasuje idealnie jak najbardziej. :P

Serio, definicja bardzo licha.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35042
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#21 Post autor: Wawrzyniec » czw cze 02, 2011 15:40 pm

Ale dlaczego ja mam to tłumaczyć? Ja nigdy nie uważałem, że się za specjalistę od muzyki filmowej. Zapytaj autora tego tematu, albo Marka Łacha, lub napisz do Olka Dębicza oni to na pewno najlepiej wytłumaczą.

Najgorsze jest to, że to kolejny temat, który może paść przez problemy i kontrowersje co do nazewnictwa.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#22 Post autor: DanielosVK » czw cze 02, 2011 15:44 pm

Przecież to m.in. Ty się czepiałeś zaliczania niektórych kompozytorów do symfoników. Więc chyba potrafisz to wytłumaczyć.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26567
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#23 Post autor: Koper » czw cze 02, 2011 16:58 pm

A Debbie Wiseman ktoś wymienił? Kobita przecie potrafi pisać piknie na orkiestrę. :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10478
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#24 Post autor: Ghostek » czw cze 02, 2011 18:39 pm

Trochę inaczej podejdę do tematu.
Nie śmiejcie się, bo teraz zapodam nazwisko aspiranta do miana "wielkiego symfonika"...
Murray Gold
Dużo mu jeszcze brakuje, ale uczył i uczy się od najlepszych. Proszę zauważyć jakiego postępu dokonał w ciągu ostatnich 6-7 lat! Kolosalnego wręcz. Chyba wszyscy znacie jakieś wycinki z Doctora Who. Z roku na rok coraz fajniej to brzmi :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#25 Post autor: Arthur » czw cze 02, 2011 18:42 pm

Tomasz Goska pisze:Trochę inaczej podejdę do tematu.
Mianowicie nie przeczytam go ? Myster cię wyprzedził.

A określiliśmy termin wielki? Czy wystarczy czuć się jak ryba w wodzie, posiadać potężny bagaż doświadczenia(nic przewspaniałego, równy poziom), a może wyobraźnię na taką muzykę i pomoc orkiestratorów? Jeśli są dwie z tych cech to chyba możemy tak stwierdzić, a gdy tylko jedna?
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#26 Post autor: Bucholc Krok » czw cze 02, 2011 19:25 pm

Wawrzyniec pisze:Niezupełnie. Mój drugi ulubiony kompozytor nie jest "Wielkim Symfonikiem", ale pierwszy to już co innego :) Ale taka lista i tak nie ma sensu, gdyż i tak naturalne, że wygra John Williams, gdyż nie ma lepszego Symfonika na Świecie od niego.
No to mamy 1 miejsce. Są jeszcze 2. Nie bójmy się innych nazwisk: Jabłoński? :)
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25350
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#27 Post autor: Mystery » czw cze 02, 2011 19:33 pm

Warto też zwrócić uwagę na takiego Yoshihisę Hirano
No to jak Hirano to i Masamichi Amano. Battle Royale, Giant Robo, epic stuff :)
Dziwna teoria, bo skoro są takimi, to już nie ma znaczenia, iż jest o nich za cicho.
W sumie dziwna, bo myślałem, że temat dotyczy tych którzy obecnie tworzą, a temat dotyczy po prostu wielkich symfoników, czyli panowie oczywiście się łapią :)
Podawanie takie Lennartza tylko dlatego, że ma talent też uważam za błędne: Christopher Lennartz Wielki Symfonik twórca muzyki do "Hop
Dlatego napisałem, że ma aspiracje by stać się wielkim. Mało kto z nowych kompozytorów brzmi jak on. Warhawk, MOH, Gun, gość warsztat ma i jakby trafiały mu się lepsze projekty to przędł by lepiej niż nie jeden stary wyjadacz.
Z Yoko Kanno też bym uważał, gdyż u niej to nigdy nie wiadomo kto co napisał i wcale bym się nie zdziwił, gdyby ktoś za nią pisał na orkiestrę. A zresztą po za "Escaflowne" to Kanno nie za bardzo kojarzy mi się z muzyką symfoniczną.
To mało słuchałeś :P Brain Powerd, Turn A Gundam, Genesis of Aquarion, Macross Frontier epika na skalę wręcz niespotykaną :)
Nie śmiejcie się, bo teraz zapodam nazwisko aspiranta do miana "wielkiego symfonika"...
Murray Gold
Dużo mu jeszcze brakuje, ale uczył i uczy się od najlepszych. Proszę zauważyć jakiego postępu dokonał w ciągu ostatnich 6-7 lat! Kolosalnego wręcz. Chyba wszyscy znacie jakieś wycinki z Doctora Who. Z roku na rok coraz fajniej to brzmi :)
W 6 sezonie coś mało daje czadu :wink: A co do Murray'a to polecam koncerty z muzyką z Doctora Who, są bodajże 3 i każdy dostarcza niesamowitych wrażeń :)
No to mamy 1 miejsce. Są jeszcze 2. Nie bójmy się innych nazwisk: Jabłoński? B. Tyler?
W sumie dziwne, że jeszcze nikt Tylera nie wymienił :wink:

Mefisto

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#28 Post autor: Mefisto » czw cze 02, 2011 19:45 pm

Mystery Man pisze:W sumie dziwne, że jeszcze nikt Tylera nie wymienił :wink:
MAM! Bates! :mrgreen:

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10478
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#29 Post autor: Ghostek » czw cze 02, 2011 21:31 pm

Brajan Trajler w sumie daje radę. Gdyby trochę głową ruszył pisząc swoje skory, to pewnie pierwszoligowi kompozytorzy mieliby niezłą konkurencję. Warsztatu odmówić mu nie można, więc niezłym symfonikiem też jest :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: "Wielcy symfonicy" w muzyce filmowej

#30 Post autor: Paweł Stroiński » czw cze 02, 2011 21:43 pm

Powiem jedno.

Dobrze, że nie ma blada :mrgreen:

ODPOWIEDZ