Przyjemna rzecz. Muzyka z 6 odcinkowego przyrodniczego serialu dokumentalnego "Hot Spot, The Last Paradise". Mamy tu 23 różnorodne utwory. Jest epicko, lirycznie, jajcarsko, mrocznie, szybko, leniwie, raz fajniej, raz nudniej. Granie jest w większości etniczne, ale orkiestra, wokale czy elektornika również mają tu swoje momenty.
Podobnie jak Gaku nic wielkiego, ale ciekawa to pozycja, z wieloma wartymi świeczki utworami i jak to zwykle u Sato z przyszykowanym już na samym początku nie lada smaczkiem

W pierwszej połowie roku, Doyle, Tyler i Sato rządzą, kto by się jeszcze w grudniu 2010 spodziewał takiego obrotu spraw
