Ostinato w muzyce filmowej
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
jakże to "znowu"?
Co do Davisa - wykorzystał fajnie, pomijając fakt, że temat główny też jest kopią.
A co do Francuza i Niemca to chodziło mi o to, że ostinata Desplata kojarzyły mi się z Zimmerem, a to dlatego, że najpierw słyszałem zrzynki Hansa, a nie oryginały Desplata. Mam nadzieję, że wyraziłem się wystarczająco jasno.
Co do Davisa - wykorzystał fajnie, pomijając fakt, że temat główny też jest kopią.
A co do Francuza i Niemca to chodziło mi o to, że ostinata Desplata kojarzyły mi się z Zimmerem, a to dlatego, że najpierw słyszałem zrzynki Hansa, a nie oryginały Desplata. Mam nadzieję, że wyraziłem się wystarczająco jasno.

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
O to mi chodzi. Tzn. podobieństwo brzmień Zimmera do innych kompozytorów i do Despalata. A to, czy czerpią z jednego źródła, czy robią to w podobnym stylu, to to już inna sprawa, ale chodzi o podobieństwo ostinast Desplata i Zimmera i o to, ze Desplat wcześniej takiego stylu użyłWawrzyniec pisze:A z tego co kiedys pisales, to ostinata z Batman nie sa wcale pomyslem Zimmera, albo Howarda, a DesplataMarek Łach pisze:Czyli co, znowu będą niekończące się ostinata z Batmanów?Chyba tak mowiles o ile sie nie myle
![]()
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Aaa, myślałem, że Wawrzyniec tam wszędzie użył "albo" i pod tym kątem odpisywałem. W takim wypadku Wawrzyniec zmyśla, bo nigdy niczego takiego nie napisałem, to ewidentna bzdura.
Desplat pewnie wcześniej tak dużą rolę przypisał technice ostinato niż Zimmer, bo w zasadzie to stała część składowa jego stylu już od lat 90., ale po pierwsze Desplat tej techniki nie wymyślił, po drugie Zimmer na 1000% nie podpatrzył jej u niego, a po trzecie u Zimmera brzmią one zupełnie inaczej.
Desplat pewnie wcześniej tak dużą rolę przypisał technice ostinato niż Zimmer, bo w zasadzie to stała część składowa jego stylu już od lat 90., ale po pierwsze Desplat tej techniki nie wymyślił, po drugie Zimmer na 1000% nie podpatrzył jej u niego, a po trzecie u Zimmera brzmią one zupełnie inaczej.

- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
to, że nie wymyślił, to wiem, ale chodziło mi o to, że jak słuchałem zeszłorocznych prac Desplata, to miałem wrażenie, że niektóre ostinata zaczerpnął od Hansa. I może teraz się ośmieszę, ale mam wrażenie, że Hansu czegoś podobnego użył w Kodzie Da Vinci. Ale zaznaczam, wydaje mi się, bo Kodu nie słuchałem na płycie, tylko w filmie. A film ten ogladalem ostatnio chyba w 2007, także mogę mieszać teraz 

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Hans też od wielu w sumie już lat stosuje tę technikę - najlepiej ją widać od czasu pierwszego Batmana, bo tam praktycznie wszystko jest oparte o ostinato, ale wcześniej też już takie próby podejmował (Hannibal, The Ring, nawet Król Artur), więc dla niego to już nie pierwszyzna.
Zresztą co z niego byłby za kompozytor gdyby nie używał tej techniki, to elementarz we współczesnej muzyce. 


- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34898
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Hej i znowu niby wszystkiemu ja winny, to już się robi nagminne
Dobrze pamiętam, że ja debatowaliśmy nad najnowszym Potterem, gdzie słusznie karciliśmy Desplata i jeszcze słuszniej wielbiliśmy Williamsa, to ja stwierdziłem i dalej tak twierdzę, że parę utworów mi zalatuje "The Dark Knightem", szczególnie "Obliviate" czy też "The Elder Wald. Na co Koper stwierdził, "że chyba już wiemy co posłużyło za temp-track".
Po czym odezwał się Marek i stwierdził, że zarzuty o podobieństwo do "The Dark Knight" go bawią i są żałosne, gdyż ostinata i takie brzmienie to Desplat na długo przed Zimmerem stosował. To w takim razie logiczne mi się zdało, zwłaszcza, że podobieństwo do "The Dark Knighta" dalej słyszę, że to Desplat jest odpowiedzialny za brzmienie Batmanów Nolana.
Ale co by tu nie mówić, dzięki temu nieporozumieniu, fajny temat i dyskusja nam się nawiązała.
A co do Matrixa to mimo pewnej inspiracji, prace Davisa dla mnie dalej pozostaną genialne i dalej je będę zaliczał do jednych z oryginalniejszych score'ów jakie powstały.

Dobrze pamiętam, że ja debatowaliśmy nad najnowszym Potterem, gdzie słusznie karciliśmy Desplata i jeszcze słuszniej wielbiliśmy Williamsa, to ja stwierdziłem i dalej tak twierdzę, że parę utworów mi zalatuje "The Dark Knightem", szczególnie "Obliviate" czy też "The Elder Wald. Na co Koper stwierdził, "że chyba już wiemy co posłużyło za temp-track".
Po czym odezwał się Marek i stwierdził, że zarzuty o podobieństwo do "The Dark Knight" go bawią i są żałosne, gdyż ostinata i takie brzmienie to Desplat na długo przed Zimmerem stosował. To w takim razie logiczne mi się zdało, zwłaszcza, że podobieństwo do "The Dark Knighta" dalej słyszę, że to Desplat jest odpowiedzialny za brzmienie Batmanów Nolana.

Ale co by tu nie mówić, dzięki temu nieporozumieniu, fajny temat i dyskusja nam się nawiązała.
A co do Matrixa to mimo pewnej inspiracji, prace Davisa dla mnie dalej pozostaną genialne i dalej je będę zaliczał do jednych z oryginalniejszych score'ów jakie powstały.
#WinaHansa #IStandByDaenerys