Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#16
Post
autor: Wawrzyniec » czw maja 13, 2010 17:50 pm
Koper pisze:No i jak to umiejscawiasz w swoim podziale: "Inspiracja - Zapożyczenie - Kopia - Plagiat"?

Aż tak głupi to ja znowu nie jestem, aby odpowiadać na to pytanie. To byłoby dla Was zbyt proste. Mystery bez pardonu, ani jakiejś emotikonki uśmiechniętej, czy puszczajacej oczko napisał:
To to perfidna zżyna, nawet nie ma co dyskutować
A więc wyraził w pełni swoje oburzenie, wręcz złość i dezaprobatę. I tak też zakwalifikował ten czyn.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#17
Post
autor: Koper » czw maja 13, 2010 17:52 pm
bladerunner20 pisze:Zimmer Inspiracja samym sobą
Backdraft =>Gladiator ( praktycznie cały motyw zjechany)
The Thin Red Line=> Angels& Demons
O takich pierdołach nie mówmy.
A jak sądzicie, podobieństwo motywu miłosnego z "Heaven and Earth" Kitaro do tematu z "Laputy" Hisaishiego, to przypadek?

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
bladerunner
#18
Post
autor: bladerunner » czw maja 13, 2010 17:54 pm
O takich pierdołach nie mówmy. Razz
Przepraszam Koprze
Mogę dodać od siebie,że Gregson też się powtarza.

-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25177
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#19
Post
autor: Mystery » czw maja 13, 2010 17:57 pm
O takich pierdołach nie mówmy
No, niech będzie to temat o zapożyczeniach kompozytorów od innych kompozytorów (filmowych). Na selfplagiatyzmy Hornera i Zimmmera i innych po prostu szkoda czasu

-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#20
Post
autor: Wawrzyniec » czw maja 13, 2010 17:59 pm
bladerunner20 pisze:Mogę dodać od siebie,że Gregson też się powtarza.

Możesz dodać, ale jak już pisałem nie chcę, aby dyskusja szła w tym kierunku. Wtedy tylko ugrząźniemy np. w debatach nad motywem "Balto" w "Enemy at the Gates" czy też "Jane Eyre" w "Star Wars: Attakc of the Clones". Zresztą są to już prace danego kompozytora i ma on pełne prawo robić z nimi co mu się podoba, a jak pomysł dobry, to czemu ma się marnować.
Ostatnio zmieniony czw maja 13, 2010 18:00 pm przez
Wawrzyniec, łącznie zmieniany 1 raz.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25177
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#21
Post
autor: Mystery » czw maja 13, 2010 18:02 pm
Koper pisze:A jak sądzicie, podobieństwo motywu miłosnego z "Heaven and Earth" Kitaro do tematu z "Laputy" Hisaishiego, to przypadek?

Jakieś klipy

Nie za bardzo wiem o które tematy chodzi

-
bladerunner
#22
Post
autor: bladerunner » czw maja 13, 2010 18:03 pm
Hans Zimmer i zerżnięty temat z Planet Holsta!!!!!
Hansu mówił, że sporo klasyki słucha, ale powtarzał, że ostatnią rzeczą o jakiej pomyślał były planety holsta?

-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26547
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#23
Post
autor: Koper » czw maja 13, 2010 18:03 pm
dziekan pisze:Hans Zimmer i jego zrzynki od Góreckiego.
Hans Zimmer i zerżnięty temat z Planet Holsta!!!!!
Mars to wyjątkowo beszczelna kopia Zimmera.
Jak usłyszałem ten utwór to Hans mnie troche wkurzył

Ja tam "Marsa" słyszę przede wszystkim w "Krullu" Hornera.

W "Gladiatorze" Hansu jeszcze z Morricone jedzie ostro.
A i zgadzam się z Mysterym, ze ograniczmy się do zrzynek z innych kompozytorów, selfplagiatyzm to zostawmy.
To co z Kitaro?
http://www.filmmusic.pl/muzyka/laputa_girl.ogg - to jest Hisaishi. U Kitaro np. w "End Credits" słychać coś bardzo podobnego.
Ostatnio zmieniony czw maja 13, 2010 18:11 pm przez
Koper, łącznie zmieniany 1 raz.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#24
Post
autor: Marek Łach » czw maja 13, 2010 18:04 pm
Fielding często zrzynał z muzyki poważnej, zwłaszcza Lutosławskiego, Strawińskiego i Bartoka
Ale w sumie to miał byc chyba temat bardziej teoretyczny, a nie taka wyliczanka...
-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#25
Post
autor: Wawrzyniec » czw maja 13, 2010 18:06 pm
Nie ułatwiacie sobie trochę za bardzo? Gdyż wszystko co brzmi podobnie od razu nazywacie "kopią" czy też "zrzynką" itd.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
bladerunner
#26
Post
autor: bladerunner » czw maja 13, 2010 18:10 pm
A Williams to nie rżnął też od Holsta?
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25177
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#27
Post
autor: Mystery » czw maja 13, 2010 18:12 pm
Nie ułatwiacie sobie trochę za bardzo? Gdyż wszystko co brzmi podobnie od razu nazywacie "kopią" czy też "zrzynką" itd.
Dobrze było by przy okazji podawać od razu konkretne utwory z wyżej ściągniętych prac, a nawet czas kiedy plagiat ma miejsce, a jak ktoś potwierdzi klipem to w ogóle będzie fajnie.
Kitano vs. Hisaishi zaraz obczaję

-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34961
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#29
Post
autor: Wawrzyniec » czw maja 13, 2010 18:16 pm
Możemy sobie darować ten język rodem z rzeźni? Gdyż właśnie o to mi chodziło, aby nie od razu każde podobieństwo nazwać "zrzynką" itd. Chcecie mieć jak to nazywacie klasyczną "zrzynkę" to weźcie Tylera Batesa "300" i jego perfidną kopię "Titusa" Goldenthala, czy też jego "Watchmen" i kopię "Blade Runnera" Vangelisa. A nie od razu wszystko do jednego worka oznaczonego słowem "zrzynka" wrzucać.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25177
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#30
Post
autor: Mystery » czw maja 13, 2010 18:18 pm
Wawrzyniec pisze:Możemy sobie darować ten język rodem z rzeźni? Gdyż właśnie o to mi chodziło, aby nie od razu każde podobieństwo nazwać "zrzynką" itd. Chcecie mieć jak to nazywacie klasyczną "zrzynkę" to weźcie Tylera Batesa "300" i jego perfidną kopię "Titusa" Goldenthala, czy też jego "Watchmen" i kopię "Blade Runnera" Vangelisa. A nie od razu wszystko do jednego worka oznaczonego słowem "zrzynka" wrzucać.
Dobre, choć oklepane przykłady

Właśnie takie zrzynki będę mnie tu najbardziej interesować
