Paweł Stroiński pisze:Co masz na myśli, mówiąc uczciwe?
Myślę, że miksowanie Holsta z Wagnerem, z Kilarem, Mahlerem, z Mozartem… z Zulu (etnika

) i kit wie kogo z kim to nie jest do końca to co chciał robić, bez względu na to co mówi

Tandetne tematy, flirt rocka z elektroniką to jest to w czym wyrósł i w czym czuje się najlepiej

Już na starcie te jego ścieżki są pełne zapożyczeń, ale dalej jest zabawa

z czasem robią się z tego coraz mniej znośne (dla mnie) eksperymenty z materią. W Sherlocku numer 2 o którym wiadomo co myślisz

jest jeden tandetny, acz zgrabny temat, jeden

który obsługuje film do połowy, cóż z tego skoro jest przykryty cała tą humanistyką, kombinowaniem nie wiadomo po co

Dlaczego uczciwe

Bo ja w tych samplach nie specjalnie kombinowanie na siłę słyszę, trochę naleciałości z nieodległej przeszłości, poza tym luzik, na ten przykład ten temat na piano, jedna nuta trochę inaczej z „tradycyjną” harmonią i jest niepokój i jest wszystko, nie trzeba kombinować, Rachmaninow zbędny
