ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I & II)
Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
ło jezu takie dyskusje prowadzić o jak się okazało takich dwóch niepotrzebnych Desplatach...
#FUCKVINYL
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
Dzielnie.Wawrzyniec pisze:Ufff, kamień spadł mi z serca![]()
Ja zaś sam rozpocząłem muzyczny maraton z Potterem. Mam już za sobą "Kamień, Filozoficzny" i "Komnatę Tajemnic", a teraz rozpływam się nad "Więźniem Azkabanu". Później Doyle i Hooper, a więc łatwo nie będzie, ale takie sobie muzyczne wyznaczyłem zadanie


Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
Ja sobie zrobiłem taki rajdzik w oczekiwaniu na Part II i u mnie muzyczna saga Pottera prezentuje się mniej więcej tak:Wawrzyniec pisze:Ufff, kamień spadł mi z serca![]()
Ja zaś sam rozpocząłem muzyczny maraton z Potterem. Mam już za sobą "Kamień, Filozoficzny" i "Komnatę Tajemnic", a teraz rozpływam się nad "Więźniem Azkabanu". Później Doyle i Hooper, a więc łatwo nie będzie, ale takie sobie muzyczne wyznaczyłem zadanie
1. Doyle - Harry Potter and the Goblet of Fire - 4/5
2. Williams - Harry Potter and the Prisoner of Azkaban - 4/5
3. Desplat - Harry Potter and the Deathly Hallows: Part I - 4/5
4. Desplat - Harry Potter and the Deathly Hallows: Part II - 4-/5
5. Williams - Harry Potter and the Chamber of Secrets - 3.5/5
6. Williams - Harry Potter and the Philosopher's Stone - 3/5
7. Hooper - Harry Potter and the Order of the Phoenix - 2.5/5
8. Hooper - Harry Potter and the Half-Blood Prince - 2/5
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34963
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
Mystery nie uwłaczając i z całym moim wielkim szacunkiem co do Twej osoby, ale co to żeś za hipsterską listę odwalił
"Goblet of Fire" wyżej od "Prisoner of Azkaban"
Dwa Desplaty wyżej od dwóch Williamsów
Czy trochę nie na siłę próbujesz być kontrowersyjny
Ale w sumie to dobry pomysł z tą ankietą
Teraz kiedy znamy już wszystkie części Pottera możemy łatwo wybrać tę drugą najlepszą po "Prisoner of Azkaban"
To, co ankieta się szykuje?
A na poważniej to cieszę się, że doceniłeś magię i moc "Hedwige's Theme". Tym samym mam nadzieję, że teraz jesteś w stanie łatwiej zrozumieć te moje długaśne wywody i batalie związane z tym kawałkiem i jaką to on ważną rolę odgrywa dla tej serii.
Czy komuś się to podoba czy nie, ale obok motywu ze "Star Wars" i "Indiany Jonesa", "Hedwige's Theme" zalicza się do tych najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych tematów muzycznych. I cz kogoś to w ogóle dziwi, że wszystkie są autorstwa Johna Williamsa


"Goblet of Fire" wyżej od "Prisoner of Azkaban"


Czy trochę nie na siłę próbujesz być kontrowersyjny


Ale w sumie to dobry pomysł z tą ankietą



Ja wiem, on jest po prostu Johnem WilliamsemDo jednego się przyznam - dawniej uważałem Hedwig's Theme za temat po prostu dobry; teraz, po dokładniejszym przerobieniu serii (muzycznie i filmowo) zgadzam się, że temat jest po prostu fantastyczny. Jakby cały magiczny świat Pottera zaklęty w kilku nutach. Po prostu wspaniały, ikoniczny temat, który przez dekady będzie gościł na kompilacjach. Nie wiem, jak ten Williams to robi.

Czy komuś się to podoba czy nie, ale obok motywu ze "Star Wars" i "Indiany Jonesa", "Hedwige's Theme" zalicza się do tych najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych tematów muzycznych. I cz kogoś to w ogóle dziwi, że wszystkie są autorstwa Johna Williamsa

#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
Jakie tam znowu kontrowersjeMystery nie uwłaczając i z całym moim wielkim szacunkiem co do Twej osoby, ale co to żeś za hipsterską listę odwalił![]()
"Goblet of Fire" wyżej od "Prisoner of Azkaban"Dwa Desplaty wyżej od dwóch Williamsów
Czy trochę nie na siłę próbujesz być kontrowersyjny![]()
![]()


- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14355
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
Ja jednak skorzystam ze szkolnej skali ocen:
1: Williams - Harry Potter and the Prisoner of Azkaban - -5
2: Williams - Harry Potter and the Philosopher's Stone - 4+
3: Williams - Harry Potter and the Chamber of Secrets - -4
4: Desplat - Harry Potter and the Deathly Hallows: Part II - -4
5: Doyle - Harry Potter and the Goblet of Fire - -4
6: Desplat - Harry Potter and the Deathly Hallows: Part I - 3
7: Hooper - Harry Potter and the Order of the Phoenix - 2+
8: Hooper - Harry Potter and the Half-Blood Prince - -2
1: Williams - Harry Potter and the Prisoner of Azkaban - -5
2: Williams - Harry Potter and the Philosopher's Stone - 4+
3: Williams - Harry Potter and the Chamber of Secrets - -4
4: Desplat - Harry Potter and the Deathly Hallows: Part II - -4
5: Doyle - Harry Potter and the Goblet of Fire - -4
6: Desplat - Harry Potter and the Deathly Hallows: Part I - 3
7: Hooper - Harry Potter and the Order of the Phoenix - 2+
8: Hooper - Harry Potter and the Half-Blood Prince - -2
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
1. Harry Potter and the Prisoner of Azkaban - John Williams (5)
2. Harry Potter and the Deathly Hallows Part 2 - Alexandre Desplat (4,5)
3. Harry Potter and the Goblet of Fire - Patrick Doyle (4)
4. Harry Potter and the Deathly Hallows Part 1 - Alexandre Desplat (4)
5. Harry Potter and the Philosopher's Stone - John Williams (4)*
6. Harry Potter and the Chamber of Secrets - John Williams (3,5)
7. Harry Potter and the Order of the Phoenix - Nicholas Hooper (3)
8. Harry Potter and the Half-Blood Prince - Nicholas Hooper (2,5)
* mimo że zawiera genialną bazę tematyczną i sprawuje się dobrze w tym cukierkowym filmie, to oprócz tych kilku utworów-wizytówek nie wracam do tego score'u i nie uważam go za ponadprzeciętne osiągnięcie
2. Harry Potter and the Deathly Hallows Part 2 - Alexandre Desplat (4,5)
3. Harry Potter and the Goblet of Fire - Patrick Doyle (4)
4. Harry Potter and the Deathly Hallows Part 1 - Alexandre Desplat (4)
5. Harry Potter and the Philosopher's Stone - John Williams (4)*
6. Harry Potter and the Chamber of Secrets - John Williams (3,5)
7. Harry Potter and the Order of the Phoenix - Nicholas Hooper (3)
8. Harry Potter and the Half-Blood Prince - Nicholas Hooper (2,5)
* mimo że zawiera genialną bazę tematyczną i sprawuje się dobrze w tym cukierkowym filmie, to oprócz tych kilku utworów-wizytówek nie wracam do tego score'u i nie uważam go za ponadprzeciętne osiągnięcie

- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
1. Harry Potter and the Prisoner of Azkaban - John Williams 4/5
2. Harry Potter and the Deathly Hallows Part 1 - Alexandre Desplat 3.5/5
3. Harry Potter and the Chamber of Secrets - John Williams 3.5/5
4. Harry Potter and the Deathly Hallows Part 2 - Alexandre Desplat 3.5/5
5. Harry Potter and the Philosopher's Stone - John Williams 3/5
6. Harry Potter and the Goblet of Fire - Patrick Doyle 3/5
7. Harry Potter and the Order of the Phoenix - Nicholas Hooper 2.5/5
8. Harry Potter and the Half-Blood Prince - Nicholas Hooper 1.5/5
Ulubiony temat: Fawkes the Phoenix
2. Harry Potter and the Deathly Hallows Part 1 - Alexandre Desplat 3.5/5
3. Harry Potter and the Chamber of Secrets - John Williams 3.5/5
4. Harry Potter and the Deathly Hallows Part 2 - Alexandre Desplat 3.5/5
5. Harry Potter and the Philosopher's Stone - John Williams 3/5
6. Harry Potter and the Goblet of Fire - Patrick Doyle 3/5
7. Harry Potter and the Order of the Phoenix - Nicholas Hooper 2.5/5
8. Harry Potter and the Half-Blood Prince - Nicholas Hooper 1.5/5
Ulubiony temat: Fawkes the Phoenix

Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
Co do tematów to taka moja "5":
1. A Window to the Past
2. Fawkes the Phoenix
3. Harry`s Wondrous World
4. Hedwig`s Theme
5. Harry in Winter
1. A Window to the Past
2. Fawkes the Phoenix
3. Harry`s Wondrous World
4. Hedwig`s Theme
5. Harry in Winter
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14355
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
Z tym się akurat nie zgodzę," Kamień Filozoficzny " poza głównym tematem posiada masę większych i mniejszych temacików przez co jest to praca bardzo słuchalnahp_gof pisze: * mimo że zawiera genialną bazę tematyczną i sprawuje się dobrze w tym cukierkowym filmie, to oprócz tych kilku utworów-wizytówek nie wracam do tego score'u i nie uważam go za ponadprzeciętne osiągnięcie
naprawdę,bogactwo różnych melodii jest tam naprawdę spore.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
Moja "Top 5":
1. 'Hedwig's Theme'
2. 'A Window to the Past'
3. 'Obliviate'*
4. 'Lily's Theme'
5. 'Professor Umbridge' & 'Possession'**
Strasznie nie lubię Fawkes the Phoenix, jest tak cukierkowy aż do obrzydzenia
Kolejność jest czysto formalna i umowna, bo prawda jest taka, że najczęściej powracam do kompozycji z najnowszych Potterów. W sumie dopiero na szóstym miejscu umieściłbym 'Harry in Winter' Doyle'a jako reprezentację głównego tematu z Czary Ognia.
* bo zawsze przy tej scenie przechodzą mnie ciary!
** mimo że Hooper zgnoił tę serię, to z całego score'u do HP5 te dwa tematy mu się udały i chyba już bym ich nie zamienił na nic innego (choć to wciąż nie ta sama klasa co inni kompozytorzy).
Poza tym utwory Williamsa w pewnym momencie były tak często używane w różnych materiałach promocyjnych, że mnie się czasami już po prostu rzygać chce jak je słyszę (z całym szacunkiem do kompozytora i jego osiągnięć w tej serii). 
1. 'Hedwig's Theme'
2. 'A Window to the Past'
3. 'Obliviate'*
4. 'Lily's Theme'
5. 'Professor Umbridge' & 'Possession'**
Strasznie nie lubię Fawkes the Phoenix, jest tak cukierkowy aż do obrzydzenia

Kolejność jest czysto formalna i umowna, bo prawda jest taka, że najczęściej powracam do kompozycji z najnowszych Potterów. W sumie dopiero na szóstym miejscu umieściłbym 'Harry in Winter' Doyle'a jako reprezentację głównego tematu z Czary Ognia.
* bo zawsze przy tej scenie przechodzą mnie ciary!
** mimo że Hooper zgnoił tę serię, to z całego score'u do HP5 te dwa tematy mu się udały i chyba już bym ich nie zamienił na nic innego (choć to wciąż nie ta sama klasa co inni kompozytorzy).
No więc dokładnie to samo powiedziałem: genialna baza tematyczna, mnóstwo melodii, również tych pomniejszych; co nie zmienia faktu, że JA nie wracam do tego score'u, bo jest dla mnie zbyt cukierkowy. To jest trochę tak, że mi się już przez te wiele lat po prostu przejadł. W sumie odkąd seria wraz z Więźniem Azkabanu wkroczyła w bardziej mroczny i ciut poważniejszy klimat, to podświadomie odrzuciłem 2 pierwsze filmy i ta cukierkowa atmosfera mi od tamtej pory nie odpowiada. Jeżeli komuś odpowiada, proszę bardzo, natomiast mnie proszę do tego nie zmuszaćlis23 pisze:Z tym się akurat nie zgodzę," Kamień Filozoficzny " poza głównym tematem posiada masę większych i mniejszych temacików przez co jest to praca bardzo słuchalnahp_gof pisze: * mimo że zawiera genialną bazę tematyczną i sprawuje się dobrze w tym cukierkowym filmie, to oprócz tych kilku utworów-wizytówek nie wracam do tego score'u i nie uważam go za ponadprzeciętne osiągnięcie
naprawdę,bogactwo różnych melodii jest tam naprawdę spore.


- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14355
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
Ale te filmy takie powinny być,więc o co chodzi?hp_gof pisze:
No więc dokładnie to samo powiedziałem: genialna baza tematyczna, mnóstwo melodii, również tych pomniejszych; co nie zmienia faktu, że JA nie wracam do tego score'u, bo jest dla mnie zbyt cukierkowy. To jest trochę tak, że mi się już przez te wiele lat po prostu przejadł. W sumie odkąd seria wraz z Więźniem Azkabanu wkroczyła w bardziej mroczny i ciut poważniejszy klimat, to podświadomie odrzuciłem 2 pierwsze filmy i ta cukierkowa atmosfera mi od tamtej pory nie odpowiada. Jeżeli komuś odpowiada, proszę bardzo, natomiast mnie proszę do tego nie zmuszaćPoza tym utwory Williamsa w pewnym momencie były tak często używane w różnych materiałach promocyjnych, że mnie się czasami już po prostu rzygać chce jak je słyszę (z całym szacunkiem do kompozytora i jego osiągnięć w tej serii).
pewnie ze brak im swoistego charakteru,są to filmy bardzo poprawne ale nie zmienia to faktu że klimat jest taki,jaki powinien być
ja tam " cukierkowości " w muzyce Williamsa nie słyszę,jest magia,jest mnóstwo pomniejszych temacików,a że jest familijnie?,wszak to jeszcze jest kino familijne
od czwórki w żadnym filmie z serii nie słychać takiej magii,jak tutaj,tu mamy czystą magię której brakuje w pięciu kolejnych muzycznych / i filmowych / odsłonach serii,dlatego ja bardzo chętnie wracam do tej pracy.
P.S: nie martw się,utwory Desplata na pewno nie będą ekspanowane w mediach,więc na pewno się ich nie osłuchasz za dużo

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34963
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
Zamiast recenzji Babucha, lepiej sobie poczytaj moje recenzjeMystery Man pisze:Dwa pierwsze Pottery, poza tematami, to naprawdę nic szczególnego, w czym utwierdziły mnie tylko kolejne odsłuchy i recenzje twojego Babucha

Dobra szpilka na koniec, taka z klasąlis23 pisze:Ale te filmy takie powinny być,więc o co chodzi?hp_gof pisze:
No więc dokładnie to samo powiedziałem: genialna baza tematyczna, mnóstwo melodii, również tych pomniejszych; co nie zmienia faktu, że JA nie wracam do tego score'u, bo jest dla mnie zbyt cukierkowy. To jest trochę tak, że mi się już przez te wiele lat po prostu przejadł. W sumie odkąd seria wraz z Więźniem Azkabanu wkroczyła w bardziej mroczny i ciut poważniejszy klimat, to podświadomie odrzuciłem 2 pierwsze filmy i ta cukierkowa atmosfera mi od tamtej pory nie odpowiada. Jeżeli komuś odpowiada, proszę bardzo, natomiast mnie proszę do tego nie zmuszaćPoza tym utwory Williamsa w pewnym momencie były tak często używane w różnych materiałach promocyjnych, że mnie się czasami już po prostu rzygać chce jak je słyszę (z całym szacunkiem do kompozytora i jego osiągnięć w tej serii).
pewnie ze brak im swoistego charakteru,są to filmy bardzo poprawne ale nie zmienia to faktu że klimat jest taki,jaki powinien być
ja tam " cukierkowości " w muzyce Williamsa nie słyszę,jest magia,jest mnóstwo pomniejszych temacików,a że jest familijnie?,wszak to jeszcze jest kino familijne
od czwórki w żadnym filmie z serii nie słychać takiej magii,jak tutaj,tu mamy czystą magię której brakuje w pięciu kolejnych muzycznych / i filmowych / odsłonach serii,dlatego ja bardzo chętnie wracam do tej pracy.
P.S: nie martw się,utwory Desplata na pewno nie będą ekspanowane w mediach,więc na pewno się ich nie osłuchasz za dużo


A po za tym to mogę się tylko podpisać rękoma i nogami pod tym co napisał Lis. Akurat filmom Columbusa można wiele zarzucić w tym i dziecinność, ale doskonale one wprowadzają w świat magii. Filmy te są tak wierne książce, co jest też trochę i wadą i są tak dopracowane, że jako wstęp nadają się idealnie. To właśnie w nich poznajemy cały Hogwart, wszystkie cuda świata czarodziejów od kart z czarodziejami, a na fasolkach Bertiego Botta kończąc.
A muzyka Williamsa jest po prostu magiczna i jak to Marek słusznie zauważył, "Hedwige's Theme" jest kwintesencją tego świata, co na pewno po raz kolejny potwierdza geniusz Williamsa.

A jakby co to moja lista, tak na szybko:
1. Harry Potter and the Prisoner of Azkaban - John Williams 6/5
2. Harry Potter and the Philosopher's Stone - John Williams 4.5/5
3. Harry Potter and the Chamber of Secrets - John Williams 4.5/5
4. Harry Potter and the Deathly Hallows Part 2 - Alexandre Desplat 4/5
5. Harry Potter and the Goblet of Fire - Patrick Doyle 3.5/5
6. Harry Potter and the Order of the Phoenix - Nicholas Hooper 3/5
7. Harry Potter and the Deathly Hallows Part 1 - Alexandre Desplat 3/5/5
8. Harry Potter and the Half-Blood Prince - Nicholas Hooper 2.5/5
A co do ulubionych utworów, to strasznie dużo ich jest


#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
Ależ ja nie mówię, że te dwa pierwsze filmy nie powinny być cukierkowe. Muzyka jak najbardziej pasuje do obrazu. Po prostu mimo wszystkich swoich zalet Kamień Filozoficzny mnie jakoś specjalnie nie kręci, w odróżnieniu do Więźnia Azkabanu, który z jednej strony ma wspaniałe tematy, z drugiej strony rewelacyjnie spisuje się w filmie, a z trzeciej strony ma w sobie to coś, co mnie do tego score'u przyciąga. Kamieniowi Filozoficznemu tego trzeciego elementu mi brakuje. Ale to w zasadzie nie jest wina muzyki, tylko jest to kwestia mojej wrażliwości. Po prostu w tej chwili bardziej odpowiada mi estetyka Desplata niż Williamsa, tak samo jak bardziej odpowiada mi dojrzalsza estetyka Williamsa w Więźniu Azkabanu niż familijna w Kamieniu Filozoficznym. A to wcale nie oznacza, że Williams jest zły, albo Desplat jest zły, albo że ja mam zły gust.
Z tą magią to jest trochę kłopot. Bo tej magii w kolejnych odsłonach (4-8) trochę jest, tylko nikt nie chce jej zakwalifikować jako magii, bo przyjmujemy definicję magii wg Johna Williamsa. A wrażenia, jakie wywarł John Williams nie da się zatrzeć. Kolejnym filmom brak jest muzycznej spójności i kontynuacji, plus dodajmy do tego odejście od kina familijnego w stronę mroczniejszego klimatu (choć w wykonaniu Yatesa jest miejscami żałosny, a nie mroczny) i to wszystko razem do kupy wzięte ma się nijak do tego co wyprodukował Williams w trzech pierwszych częściach pod szyldem "magia". W takim ujęciu magii nie ma.
A wg mnie magia jest w pewnym stopniu zachowana chociażby przez sposób orkiestracji, użycie instrumentów często pojawiających się w serii przygód (już nie tak) małego czarodzieja - no nie wiem: czelesta, harfa, dzwoneczki i inne pierdółeczki... Zgodzę się tylko z tym, że żaden z filmów po Więźniu Azkabanu nie uzyskał oprawy muzycznej, która kreowałaby klimat tak genialnie i spójnie jak zrobił to John Williams. Po prostu pozostałe części są bardziej funkcjonalne i ilustracyjne (rzemieślnicze), co nie znaczy. że są aż tak złe.
Przykłady utworów, w których ja słyszę magię? Chyba najwięcej u Desplata: chociażby Detonators, Grey Lady, Resurrection Stone etc.
Tyle że jest to troszkę inny rodzaj magii niż u Williamsa.
Zresztą darujmy już sobie te analizy, niech każdy słucha, czego chce!
W ogóle się o to nie martwię
Skończył się Potter, a gorąca dyskusja się dopiero rozpocznie, jak zaczną za kilkanaście lat robić remake
Zobaczymy, czy komuś uda się wskrzesić dziedzictwo Johna Williamsa 
PS. Też uważam, że ta szpilka na koniec jest dobra i z klasą
Lubię takie riposty 
Z tą magią to jest trochę kłopot. Bo tej magii w kolejnych odsłonach (4-8) trochę jest, tylko nikt nie chce jej zakwalifikować jako magii, bo przyjmujemy definicję magii wg Johna Williamsa. A wrażenia, jakie wywarł John Williams nie da się zatrzeć. Kolejnym filmom brak jest muzycznej spójności i kontynuacji, plus dodajmy do tego odejście od kina familijnego w stronę mroczniejszego klimatu (choć w wykonaniu Yatesa jest miejscami żałosny, a nie mroczny) i to wszystko razem do kupy wzięte ma się nijak do tego co wyprodukował Williams w trzech pierwszych częściach pod szyldem "magia". W takim ujęciu magii nie ma.
A wg mnie magia jest w pewnym stopniu zachowana chociażby przez sposób orkiestracji, użycie instrumentów często pojawiających się w serii przygód (już nie tak) małego czarodzieja - no nie wiem: czelesta, harfa, dzwoneczki i inne pierdółeczki... Zgodzę się tylko z tym, że żaden z filmów po Więźniu Azkabanu nie uzyskał oprawy muzycznej, która kreowałaby klimat tak genialnie i spójnie jak zrobił to John Williams. Po prostu pozostałe części są bardziej funkcjonalne i ilustracyjne (rzemieślnicze), co nie znaczy. że są aż tak złe.
Przykłady utworów, w których ja słyszę magię? Chyba najwięcej u Desplata: chociażby Detonators, Grey Lady, Resurrection Stone etc.
Tyle że jest to troszkę inny rodzaj magii niż u Williamsa.
Zresztą darujmy już sobie te analizy, niech każdy słucha, czego chce!
Dokładnielis23 pisze:P.S: nie martw się,utwory Desplata na pewno nie będą ekspanowane w mediach,więc na pewno się ich nie osłuchasz za dużo




PS. Też uważam, że ta szpilka na koniec jest dobra i z klasą


Re: ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I &
a przy okazji.. magiczne enhanced cd informujące na jedynce że oryginal uprawnia do ściągnięcia scoru w 5+1 to ściema. ściąga się zwykłe pliki wav, czyli rip płyty 

#FUCKVINYL