dokładnie. jasne jak słońce, choć nie zawsze przekładające się na walory muzyczne. nie mamy na to wpływu a producentom pasuje - szybki termin, szybka dostawa, a ćwierćinteligentna jankeska młodzież na prescreeningach do tego podniecona, więc wszyscy szczęśliwi.Paweł Stroiński pisze:Raczej fakt, że wiedzą, że z połową Kalifornii do pomocy, wyrobi się w terminie. Jeśli potrzebujesz czegoś w tydzień, co nawet się będzie podobać wszystkim z wyjątkiem szanujących się recenzentów, dzwonisz do Remote Control. A dokładniej pewnie do Hansa, który bierze zlecenie w imieniu całości i zleca to temu, kto ma następny film za pół roku.
I taka jest smutna prawda.
chyba śniszczoug pisze:nie smutna tylko bolesna. A hipermarket też kiedyś padnie.


Co do angażu Djawadiego do tej produkcji powiem tak, że o ile do superbohaterów niech sobie pisze scory i nie miałbym nic przeciwko, to do takiej produkcji hbo, to załamka..
Paweł Stroiński pisze:Dlaczego Zimmer, który jest, jak sam mówi, idiotą-sawantem (termin używany wobec ludzi pokroju Rain Mana) jest nawet technicznie lepszy od takiego Ramina, którego, tak!, Badelt ściągnął do MV zaraz po ukończeniu przez Ramina kompozycji na UCLA? Zdziwieni? Ramin Djawadi ma formalne wykształcenie muzyczne..
a Djawadi
