MYCHAEL DANNA - LIFE OF PI (2012)

[Koper]

No to przez 4 lata to mógł się lepiej postarać z muzą.

[Adam]

chyba inne rzeczy w tym czasie robił, tak?! to nie Cameron i Horner którzy się zamknęli przed światem na wszystko inne przy Avatarze...

[hp_gof]

Hahahahahaha, w backstage interview można się dowiedzieć, że Danna i Olo popijają sobie szkocką w kąciku jak się spotkają Boskie!

[Adam]

szkoda tylko że tych pytań od dziennikarzy tak słabo słychać, ni jak nie mogę zrozumieć większości

[Adam]

Danna z żoną Aparną na dywanie.

[hp_gof]

Aaaaaa to wszystko jasne

[Adam]

tzn?

[Koper]

chyba inne rzeczy w tym czasie robił, tak?! to nie Cameron i Horner którzy się zamknęli przed światem na wszystko inne przy Avatarze...

A kto im bronił? By się Danna na "Life of Pi" skoncentrował to by może stworzył jakieś opus magnum a nie li tylko miły czwórkowy scorek.

[Adam]

a czyżby Cameron z Hornerem takie wielkie opus magnum stworzyli za ten czas?

[Koper]

Lepsze niż Life of Pi. A Horner już miał takie opus-magnumy w karierze, że Danna by na 100 lat się odciął od świata, to mu nie dorówna.

[Adam]

to inna sprawa ale w tym roku Danna i Newman pozamiatali, taka prawda
a i żeby nie było - NIE uważam że PI to jest najlepszy Danna ever

[hp_gof]

[Adam]

[Koper]

a i żeby nie było - NIE uważam że PI to jest najlepszy Danna ever

No właśnie - dlatego mówię, że lepiej jakby się skupił tylko na tym i zrobił swój najlepszy score ever, co by nawet Wawrzek TDKR stawiał niżej.

[Adam]